PDA

Zobacz pełną wersję : Dwie sondy lambda w kolektorze D16Y7



ga_d16y7
12-01-12, 23:52
Witam!

Rozpoczne może od tego, że posiadam sedanika z silnikiem d16y7 (kanadyjka) no i posiada on również bardzo ciekawe ustawienie, bo w kolektorze wydechowym występują 2 sondy lambda. Ostatnimi czasy w ciągu miesiąca po raz drugi zapalił mi się check engine, ostatni raz to "olałem", jednak teraz dokonałem samodiagnostyki. Wywaliło błąd 67, czyli z tego co wyczytałem niesprawność katalizatora. No i może teraz przejdźmy do konkretów. Posiadam nowy kolektor z katalizatorem, również od d16y7, jednak serii europejskiej. No i tu są schody bo ma on tylko jedno wejście na sondę lambda (górne, to badające spaliny wychodzące bezpośrednio z silnika). Trochę poczytałem, że istnieje możliwość wspawania sondy, OK!, teraz jednak pytanie, czy trzeba dospawać np nakrętke i dopiero gwintować, czy kolektor jest na tyle gruby w miejscu za katalizatorem (na dole), że wystarczy poprostu go rozwiercić i nagwintować ? Dziękuję z góry za wyczerpujące odpowiedzi.

Pozdrawiam, Depeche.

ma1ster
13-01-12, 00:15
ja myślę że trzeba wspawać nakrętkę minimum 5mm aby się to trzymało, natomiast jak ja bym taką operację przeprowadzał, to bym kupił kawałek rury na złomie w którym jest nie zniszczony gwint i albo wspawał bym kawałek rury albo wyciął niewielkie okienko i wspawał kawałek rurki wraz z nagwintowaną pod sondę tulejką.

ga_d16y7
13-01-12, 00:20
widzisz kolego ale za długiej rurki nie mogę dać, bo sonda nie sięgnie i będzie mi lewe pomiary dawała

CRX1
13-01-12, 00:37
Kolektor wydechowy nie ma na tyle grubej ścianki żeby wkręcić bezpośrednio sondę-zrobiłbyś 2-3 zwoje gwintu.To za mało.Pomierz jakiej wysokości jest mocowanie w orginale i musisz wspawać takiej grubości nakrętkę i w tym samym miejscu gdzie znajdowała się sonda fabrycznie

ga_d16y7
13-01-12, 00:53
No w sumie mój błąd bo sugerowałem się górną sondą gdzie cały gwint miesci się w ściance kolektora, bo najwidoczniej jest on tam dużo grubszy.

PixeL
13-01-12, 17:36
Witam!

Rozpoczne może od tego, że posiadam sedanika z silnikiem d16y7 (kanadyjka) no i posiada on również bardzo ciekawe ustawienie, bo w kolektorze wydechowym występują 2 sondy lambda. Ostatnimi czasy w ciągu miesiąca po raz drugi zapalił mi się check engine, ostatni raz to "olałem", jednak teraz dokonałem samodiagnostyki. Wywaliło błąd 67, czyli z tego co wyczytałem niesprawność katalizatora. No i może teraz przejdźmy do konkretów. Posiadam nowy kolektor z katalizatorem, również od d16y7, jednak serii europejskiej. No i tu są schody bo ma on tylko jedno wejście na sondę lambda (górne, to badające spaliny wychodzące bezpośrednio z silnika). Trochę poczytałem, że istnieje możliwość wspawania sondy, OK!, teraz jednak pytanie, czy trzeba dospawać np nakrętke i dopiero gwintować, czy kolektor jest na tyle gruby w miejscu za katalizatorem (na dole), że wystarczy poprostu go rozwiercić i nagwintować ? Dziękuję z góry za wyczerpujące odpowiedzi.

Pozdrawiam, Depeche.

polifty mialy dwie sondy,i nie jest to zadna ciekawostka

ga_d16y7
13-01-12, 20:22
polifty mialy dwie sondy,i nie jest to zadna ciekawostka

Ale zapewne ciekawostką dla Ciebie będzie to, że mam przedlifta :)

Starstruck
13-01-12, 20:38
Wywal kolektor z katem, wstaw 4-2-1 z jedną sondą, a na drugą daj emulator i już.

PixeL
14-01-12, 21:02
Ale zapewne ciekawostką dla Ciebie będzie to, że mam przedlifta :)

no faktycznie jest to dla mnie ciekawostka;)

Lukasyaho
15-01-12, 01:22
Wywal kolektor z katem, wstaw 4-2-1 z jedną sondą, a na drugą daj emulator i już.

Dokładnie tak jak pisze kolega zrób to i nie będzie problemu a i odmulisz trochę silnik :)