Zobacz pełną wersję : Płyn chłodniczy ucieka
Witam. Ostatnio zauważyłem że uciekł mi płyn chłodniczy, a dokładniej w piątek. Dziś spojrzałem że spadło pod minimum. Przez piątek i sobotę nie zrobiłem nawet 100km, dlatego też się dziwię. Sprawdzałem chłodnicę czy jakoś ucieka, niestety nic nie znalazłem(na pierwszy rzut oka). Jeżeli coś ucieka to chyba raczej zauważę jak teraz będzie stała kilka godzin. Kolor płynu jest normalny, zielony. Teraz pytanie do Was, co to może być? Czy jest możliwość że to uszczelka pod głowicą? Bo tak na mój rozum, to skoro płyn ucieka do głowicy, to raczej olej też powinien uciekać do chłodnicy, albo przynajmniej zabarwić kolor płynu. Prosiłbym o jakąś radę.
Mam Civic VI 97r. HB
Pozdrawiam.
powiem ci tak postaw auto na czystej powierzchni i niech postoi i zobacz czy kapie cokolwiek jak bedzie kapac no to musisz zlokalizowac wyciek , ale jesli nie ucieka to juz gorzej bo faktycznie woda moze isc do silnika tylko ze gdyby tak bylo to odczul bys to np po zapachu innej pracy silnika bialym nagarze na korku wlewu oleju albo bagnecie no i odpal auto i zobacz jaka para idzie z rury. i jedynie daj znac co zauwazyles??
Auto stało teraz 4 godziny, nie zauważyłem ubytku, czy plamy na ziemi. Sprawdziłem korek, nie ma nic białego, bagnet to samo. Wydaje mi się że pali tak samo.
A takie pytanie, bo to w sumie zaczęło się ostatnio. Zauważyłem że nie wzięła mi oleju, a potem zobaczyłem ubytek płynu. Czy mogę jeździć, czy nie bardzo. Co to ewentualnie może być, znajomy powiedział mi że uszczelka pod głowicą, mam nadzieje że nie bo to jednak wydatek jest, i to nie mały.
jesli nigdzie nie ucieka na boki to jedynie przez jeb***ta uszczelke pod glowica wasnie , i nie radze tak jedzic bo bedziesz mial wiecej do robienia niz tylko uszczelke bedzie potrzebna wtedy kapitalka . i tak teraz bedziesz musial wymienic filtry i oleje i glowice proponuje oddac do splanowania a co do uszczelki to zalozyc metalowa .
Przede wszystkim to uszczelkę założyć OEM, bo tak czy inaczej na OEM prędzej, czy później wymienisz.
jesli nigdzie nie ucieka na boki to jedynie przez jeb***ta uszczelke pod glowica wasnie , i nie radze tak jedzic bo bedziesz mial wiecej do robienia niz tylko uszczelke bedzie potrzebna wtedy kapitalka . i tak teraz bedziesz musial wymienic filtry i oleje i glowice proponuje oddac do splanowania a co do uszczelki to zalozyc metalowa .
Spodziewam się że nie tania będzie wymiana uszczelki ;/
Przede wszystkim to uszczelkę założyć OEM, bo tak czy inaczej na OEM prędzej, czy później wymienisz.
Wystarczy metalowa z zamienników do D16Y8.
Spodziewam się że nie tania będzie wymiana uszczelki ;/
Sama uszczelka około 120-150zł (metalowa), więcej za robociznę dasz niż za części. Około 200 - 300 z robocizna więc sumarycznie powinno Ci wyjść około 400-500zł za naprawę. Więcej nie i to razem z planowaniem głowicy.
Może to być również pompa wody która cieknie, a zwykle (gdy powoli dokonuje żywota) cieknie tylko podczas jazdy i ewentualnie krótko po jeździe (gdy ciśnienie w układzie chłodzenia jeszcze się utrzymuje) Wtedy warto zmienić kompletny rozrząd bo i tak go trzeba rozpiąć. Koszt również sumarycznie to około 400zł na bdb częściach z robocizną.
Zakładając temat byłem u Wujka, i powiedział mi abym rozgrzał silnik do stałej temperatury i sprawdził czy przewód od chłodnicy jest miękki czy twardy. Jeżeli jest miękki to dobrze, natomiast był twardy, i może być to wina termostatu. Czy jest możliwość że też coś ma to z tym wspólnego?
O ile nie ma wycieków z węży - nie ma nic wspólnego, ani termostat ani nic innego. Jak nie cieknie chłodnica, nie ciekną węże, nie cieknie Ci nagrzewnica w kabinie, nie cieknie pompa wody (po stronie rozrządu), to wszystko wskazuje na to ze jest to przepalona uszczelka pod głowicą.
Poza tym wujek nie ma racji. Węże mają być twarde. Logicznie rzecz biorąc ciecz chłodząca rozszerza się pod wpływem temp - jej nadmiar jest wyrzucany przez korek do zbiorniczka wyrównawczego gdy osiąga 1.1 bara, a w czasie stygnięcia z powrotem zasysane do układu...
Jeśli węże są miękkie to albo korek nie trzyma ciśnienia, albo układ jest bardzo zapowietrzony.
mysle ze dostales wszystkie mozliwe odpowiedzi nie zostalo nic innego tylko zacznij wymieniac czesci:) jak kolega SUBBUG pisze sprawdz jeszce ta pompe wody i powiedz czy wogole wymieniales rozrzad??
Muzyk-Grzes
26-12-11, 13:23
Wystarczy metalowa z zamienników do D16Y8.
Obawiam się jednak że Maskunt ma rację i lepiej kupić OEM u mnie zamiennik (El-Ring) wytrzymał rok i wydmuchało.
Różnica to 100zł ale potem mniej kosztów kolejnej wymiany i planowania głowicy po raz drugi, a co do tematu to też stawiam na uszczelkę.
Rozrząd wymieniałem zaraz po zakupie, pół roku temu.
no to nie zostaje inna opcja jak wywalic glowice i wymienic uszczelke i patrzec co sie bedzie dzialo , oczywiscie nie zapomni o obrobce glowicy.
a ja mam pytanie (z ciekawości) po jakim czasie/ilości km od wymiany płynu chłodzącego jego ilość się stabilizuje?
aż się odpowietrzy? 1000km? 1 000 000? Nikt Ci nie powie na takie pytanie. Dobrze odpowietrzony układ = szybka stabilizacja poziomu płynu chłodzącego, źle odpowietrzony - dłuższa stabilizacja. Krótkie przebiegi km - długa stabilizacja i długie przebiegi - szybka stabilizacja.
Ty jeszcze weź najpierw rozgrzej silnik i jak się włączy wentylator to patrz czy gdzieś płyn nie cieknie, ja miałem dokładnie tak jak piszesz, też nie było wycieków, dopiero jak się wentylator włączał to pryskało płynem z chłodnicy na asfalt, zaraz przy jej lewym dolnym rogu i to tak że na osłonach żadne ślady nie zostawały.
a ja mam pytanie (z ciekawości) po jakim czasie/ilości km od wymiany płynu chłodzącego jego ilość się stabilizuje?
Ze dwa nagrzania i ostudzenia do całkowicie zimnego silnika:o nawet i przy przebiegu 0km:)
Miałem podobną sytuację, płyn uciekał masakrycznie. Stawiałem uszczelkę pod głowicą- wiadomka. Auto stało dłuższy czas na kartonie pod zadaszeniem żeby zlokalizować ewentualny wyciek i NIC. Karton suchy. Okazało się, że po nagrzaniu- wzrost ciśnienia w układzie rozszczelniał się jeden z węży. Był źle docięty- krzywo. W związku z tym jak pęczniał to zsuwał się z opaski zaciskowej i delikatnie sikał płynem. Wyciek był na tyle mały, że płyn odparowywał czy co tam się z nim działo, i nie było widać wycieku. Po wymianie węża wszystko wróciło do normy.
Moja rada taka:
sprawdź ręką wszystkie węże może a nuż masz to samo. Zawsze to parę stówek w kieszeni zostanie.
Sytuacja trochę się zmieniła. Otóż dolałem płynu w niedzielę od tamtego czasu zrobiłem 50km(tyle co do pracy i z powrotem) za każdym razem honda zagrzała się, i dosłownie przed momentem sprawdziłem i nie ubyło ani mililitra, tak się mi wydaje. Czy podczas gdy uszczelka byłaby do wymiany, to płyn uciekałby dopiero po dłuższych dystansach, czy raczej na tyle że można byłoby to ocenić po codziennej eksploatacji? I też pytanie, czy ubytek, szklanki, może nawet mniej, nie wynika z eksploatacji pojazdu? Od zmiany płynów nie dolewałem chłodniczego ani razu. Samochód mam pół roku, i od tamtego czasu nie zauważyłem ubytku, a przynajmniej nie zwróciłem uwagi.
#edit
a i nadal nie ma białego szajsu na korku czy bagnecie.
tak jak kolega pisal wczesniej sprawdz waz u dolu chlodnicy.
No ale teraz to lekko mija się z celem. Nie ucieka już ten płyn, więc sprawdzać raczej nie mam co. Czy gdyby była do roboty uszczelka, to ten płyn uciekałby dość szybko?
Sprawdz tą chłodnicę bo co z tego że teraz płyn nie ucieka? Wydaje mi się że problem pojawi się za jakiś czas samo by się przecież nie naprawiło. WYDAJE mi się że gdyby była to UPG to nie uciekło by tego płynu ze zbiorniczka tyle, zebyś zauwazył ubytek po przejechaniu 50km. Samochod nie spali tak duzo plynu przy takim małym dystansie.
No ale co mam sprawdzić w tej chłodnicy? Patrzyłem sucha, nie cieknie, nawet na pracy, sucho pod samochodem. Co do uszczelki, nie spali tak dużo, ale spali, a tu nic.
U mnie uciekało właśnie dolnym wężem. Zacisk rozleciał się w pył i kapało na wewnętrzną część zderzaka (choć nie zostawiałem widocznych śladów na podłożu). Po wymianie opaski zaciskowej jest ok. Wjeżdżałeś nim na kanał lub chociaż sprawdzałeś co się dzieje od spodu?
Ja nie czaję, co Wy widzicie, że co ja piszę, tylko tak na serio?
Płyn nie ucieka, jest stały stan, nie ubyło. Skoro nie ubywa to jak może mi uciekać dolnym wężem, czy gdziekolwiek na chłodnicy czy wężach. Teraz chcę wyeliminować teorię że to uszczelka. Dlatego też pytam ponownie. Czy przy normalnej jeździe płyn chłodniczy nie powinien uciekać? Jeżeli to uszczelka bybyła to raczej zauważyłbym po tygodniu jazdy spadek płynu, mam rację?
Ja też czegoś zaczynam nie rozumieć :confused:
Tytuł tematu: "Płyn chłodniczy ucieka"
Płyn nie ucieka, jest stały stan, nie ubyło.
i zaraz:
Teraz chcę wyeliminować teorię że to uszczelka. Dlatego też pytam ponownie. Czy przy normalnej jeździe płyn chłodniczy nie powinien uciekać? Jeżeli to uszczelka bybyła to raczej zauważyłbym po tygodniu jazdy spadek płynu, mam rację?
W końcu ucieka, nie ucieka czy może nie może się zdecydować? :p
Przy założeniu tematu zauważyłem że uciekł płyn chłodniczy. Gdy dolałem i przejeździłem teraz tydzień stan się nie zmienił. Dokładnie o to mi chodzi. I teraz pytanie czy to normalne, czy raczej nie. Jeżeli głowica to czy nie powinien uciekać cały czas podczas jazdy? ect ect
jezeli to upg to faktycznie powinien non stop uciekac. a jak nie chcesz dalej rozkminiac to nic nie rob i juz. nie ucieka to dobrze, fajnie ze sie samo naprawilo.
To mnie właśnie zdziwiło. No nic jak coś zauważę to odkopię temat, dzięki wszystkim za odpowiedzi.
uzupełniłeś stan płynu tylko w zbiorniczku, czy sprawdzałeś stan płynu w chłodnicy?
Po Twoim poście z ciekawości dziś zajrzałem. Otóż w chłodnicy miałem full, chyba, jak odkręciłem korek od chłodnicy to już widziałem płyn.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.