poohcik
22-05-07, 14:28
Cześć geje,
sytuacja jest dla mnie bardzo zagadkowa (biorąc pod uwagę moją nikłą wiedzę nt budowy samochodu może tylko dla mnie :) ).
Otóż podczas kręcenia kierownicą coś wydaje taki "terkocący" dźwięk. Na kierownicy czuć takie jakby "ząbkowanie" (kierownica gładko się nie kręci). W komorze silnik ciężko dojść co wydaje ten dźwięk bo jest on przenoszony na karoserię.
Ciekawe jest to, że dzieje się tak po przejechaniu jakiegoś odcinka. Na zimnym silniku, po postoju nic nie ma. Kręcę przy wyłączonym silniku - kierownica kręci się gładko, równo, nie wydaje żadnych dźwięków. Włączę silnik (już działa wspomaganie, uff ;) ) - tak samo, wszystko bez problemu. Ale podczas jazdy w którymś momencie się zaczyna. Kierownica "przeskakuje" wydając odgłos jakby jakiś gruby element gumowy tarł o metal i po chwili puszczał. Na kierownicy czuć wyraźne "skoki" (wrażenie takie, jakby element który powinien być okrągły jest ośmiokątem).
Po tym długim opisie mam pytania (może ktoś wie o co biega)
- czy może być to uszkodzona maglownica? (choć przy wyłączonym silniku i zaraz po ruszeniu problemu nie ma, pojawia się po jakimś czasie)
- czy może to być zdychająca pompa wspomagania (jak jest zimna to jeszcze daje radę, w trakcie pracy nagrzewa się i...)
- może płyn wspomagania jest jakiś słaby, stary, cokolwiek; po rozgrzaniu zmienia mu się lepkość)
płynu do wspomagania jest w normie, nic nie cieknie, pompa też sucha, maglownica sucha. Zaczęło się to dziać praktycznie z dnia na dzień, mam wrażenie, że się nasila (częstsze "przeskoki" kiery)
Ktokolwiek ma jakieś sugestie?
sytuacja jest dla mnie bardzo zagadkowa (biorąc pod uwagę moją nikłą wiedzę nt budowy samochodu może tylko dla mnie :) ).
Otóż podczas kręcenia kierownicą coś wydaje taki "terkocący" dźwięk. Na kierownicy czuć takie jakby "ząbkowanie" (kierownica gładko się nie kręci). W komorze silnik ciężko dojść co wydaje ten dźwięk bo jest on przenoszony na karoserię.
Ciekawe jest to, że dzieje się tak po przejechaniu jakiegoś odcinka. Na zimnym silniku, po postoju nic nie ma. Kręcę przy wyłączonym silniku - kierownica kręci się gładko, równo, nie wydaje żadnych dźwięków. Włączę silnik (już działa wspomaganie, uff ;) ) - tak samo, wszystko bez problemu. Ale podczas jazdy w którymś momencie się zaczyna. Kierownica "przeskakuje" wydając odgłos jakby jakiś gruby element gumowy tarł o metal i po chwili puszczał. Na kierownicy czuć wyraźne "skoki" (wrażenie takie, jakby element który powinien być okrągły jest ośmiokątem).
Po tym długim opisie mam pytania (może ktoś wie o co biega)
- czy może być to uszkodzona maglownica? (choć przy wyłączonym silniku i zaraz po ruszeniu problemu nie ma, pojawia się po jakimś czasie)
- czy może to być zdychająca pompa wspomagania (jak jest zimna to jeszcze daje radę, w trakcie pracy nagrzewa się i...)
- może płyn wspomagania jest jakiś słaby, stary, cokolwiek; po rozgrzaniu zmienia mu się lepkość)
płynu do wspomagania jest w normie, nic nie cieknie, pompa też sucha, maglownica sucha. Zaczęło się to dziać praktycznie z dnia na dzień, mam wrażenie, że się nasila (częstsze "przeskoki" kiery)
Ktokolwiek ma jakieś sugestie?