PDA

Zobacz pełną wersję : "Lamówka" dla tylnego zderzaka...



dantetdh
18-05-07, 10:54
Witam!
Mam mały problem związany ze świeżo założonym tłumikiem. Kupiłem przelotowy, sportowy Ulter, który założony został tak, że poza tylny zderzak wystaje tylko rura, a pucha znajduje się dalej wgłąb auta...
Podczas jazdy wszystko gra i buczy (DOSŁOWNIE:)), jednak kiedy ruszam i silnik wysilia się na niskich obrotach, tłumik stuka w plastik od tylnego zderzaka (rezonans). Jest tam takie lekkie wcięcie, wyłożone impregnowanym (??) plastikiem. Próbowałem rozkminić problem w taki sposób, by rurę jeszcze nagiąć w dół, jednak jest ona wystarczająco wygięta (inny przekrój puchy, niż oryginalnej), więc boję się ją ruszać. Naciagnąć w drugą stronę też się boję, albowiem rura mocno się grzeje i mogłaby podtopić plastik, bo to oznaczałoby stały kontakt.
Wymyśliłem więc, że albo podłożę jakiś miękki materiał pomiędzy tłumik, a zderzak, jednak nie tędy droga, by działać półśrodkami. Pomyślałem więc o wycięciu zderzaka tak, by tłumik spokojnie wszedł w dziurę... Jednak chciałbym jakoś zakończyć wycięcie, by wyglądało estetycznie i zacząłem myśleć o czymś w rodzaju chromowanej lamówki na wyciętą dziurę. Czy ktoś z Was spotkał się z czymś takim? A może macie jakiś pomysł co do stukającego tłumika? Oprócz tych sugerujących, bym go zdjął, bo za pięknie gra;)
Byłbym megawdzięczny za odpowiedź!
Pozdrawiam serdecznie!

ppm702
18-05-07, 11:26
podetnij, obrób krawędź i polakieruj zderzak. Nie rób drutowania !!

Qukie
19-05-07, 00:42
zacząłem myśleć o czymś w rodzaju chromowanej lamówki na wyciętą dziurę. Czy ktoś z Was spotkał się z czymś takim?

Tak, w Golfach i Calibrach na www.wieśtańczyiśpiewa.pl :d




A tak na serio to, przytnij zderzak, albo jedź do jakiegoś warsztatu i niech Ci przedłużą wieszaki od tłumika, albo załóż dłuższe gumy przy wieszakach.

dantetdh
21-05-07, 12:17
Dobra, wszystko wskazuje na to, że zdecyduję się na wycinanie, obrabianie i lakierowanie. Najlepsza opcja moim zdaniem;)
Co do przedłużenia wieszaków - nie mogę tego zrobić, bo musiałbym też obniżać rurę idącą od kata do końcowego (inny profil tłumika) by całość nie skończyła zagięta pod kątem 45 stopni;/
Dzięki za rady!

DORIS
21-05-07, 16:44
coz, tez mialam taki prblem z dedykowanym tlumikiem, jednak panowie w warsztacie za symboliczna oplata cos podgrzali, cos wygieli i jest super - ale co i jak dokladnie to ciezko mi powiedziec...
moim zdaniem szkoda zderzaka, bo tlumik sobie mozesz za kilka lat wymienic a zderzaka juz tak latwo nie naprawisz...

dymek
21-05-07, 17:25
moim zdaniem szkoda zderzaka, bo tlumik sobie mozesz za kilka lat wymienic a zderzaka juz tak latwo nie naprawisz...
Zgodze się z przedmówczynią! Jedź to tłumikarzy niech wydłużą układ, przerobią mocowania.

dantetdh
04-06-07, 11:09
Dobra, poleżałem chwilę pod autem i zapoznałem się ostatecznie z tematem. A więc ;)
Myślę, że nie ma sensu bawić się w przedłużanie mocowań, czy też wyginanie rur, bowiem tłumik ma przekrój przelotowy, a to oznaczałoby jego konkretne obniżenie, aby wpasował się w żłobienie w zderzaku. Stary tłumik (seryjny) miał świetnie pomyślany przekrój, dzięki któremu jego tył znajdował się tuż pod zawieszeniem, a wylot poniżej zderzaka, dzięki temu, że wlot znajdował się wyżej, niż wylot. No i bez znaczenia jest również grubość puchy - NRS jest prawie tak wąski, jak rura wydechowa, dzięki czemu nie da się za dużo poprzemieszczać wlotu względem wylotu.
Dodatkowo tłumik (a raczej rura prowadząca do niego) jest już wystarczająco wygięty, by wpasować się w zderzak; pozostaje więc tylko kombinowanie przy wlocie, a to, jak już pisałem, jest nie do końca teges, bo nie chcę mieć zwisu widocznego w prześwicie auta :)
Zostaje więc tylko cięcie zderzaka, obróbka i podciągnięcie tłumika do poziomu wlotu. To moja koncepcja.
Co Wy uważacie? Być może jakiś wymiatacz ma jakiś pomysł? ;/
Pozdrawiam!

dawid01
05-06-07, 20:30
witam tez tak mialem i delikatnie brzeszczotem powiekszylem luk papierem sciernym wyszlifowalem i super. tylko ze duzo mi tam nietrzeba bylo wycinac wiec naszczescie tylko kawalek czarnego elementu musialem wyciac. pozdro

dantetdh
06-06-07, 09:30
No u mnie też za niedużo brakuje, by mieć spokój ze stukaniem. Myślę, że max 5 mm. Tyle, że teraz nie wiem, czy brać się samemu za ściąganie tłumika, czy też spróbować go naciągnąć w dół i jechać?

Qukie
06-06-07, 12:41
To Ty jeszcze tego nie zrobiłeś?? :/ jak Ci brakuje 5mm to poczekaj, jak się wydech będzie nagrzewał to stopi te milimetry i za jakiś czas wszystko będzie cacy, bez roboty... :aloha:

dantetdh
12-06-07, 09:07
Qukie - nie zrobiłem tego do tej pory, bo brak czasu i pieniędzy. A jeszcze mniej zdecydowania ;)
Co do nadtopienia - no nie wiem. Tłumik nie przylega do progu, tylko wisi pod nim jakiś milimetr. Czasem, jak silnik pracuje na niskich, tłumik rezonuje i dobija ten milimetr, uderzając o próg. Ostatnio jakoś mocniej (mocowania się poluźniły?;/).
Już niedługo coś wymyślę.
Pozdrawiam!