Szynkus
01-12-11, 16:53
Witam.
Ręce mi opadają, mam już dosyć nerwów, pieniędzy i tego samochodu. Otóż:
W zeszłą niedziele był wymieniany olej i montowane wskaźniki Autogauge, do tego podstawka pod filtr oleju. Pierwsze problemy zaczęły się z zaślepkami (seryjnie w podstawce mamy 4 miejsca, a wykorzystuję u siebie 2) - aluminiowe liche śrubki, nieważne czy mocno czy lekko zakręciliśmy ciekły jak wściekłe - zostały uszczelnione silikonem do silników. Wszystko wydawało się ok. Ale problem dalej, spod śrub - no więc oczyszczamy całość, wykręcamy filtr oleju, wykręcamy podstawkę, zaślepki, czujniki, wszystko uszczelniamy silikonem do silników - Uszczelka pod podstawką się podwinęła, 3 litry oleju z silnika poszło w ciągu sekudny, w ostatniej chwili zgasiłem sukę... no to ostatnia próba, resztki oleju nowego, na stan lekko ponad minimum - no ale ważne, żeby do domu dojechać. Wszystko wydaje się ok, patrzymy, lukamy nic nie cieknie, lux.
Dojeżdżam do domu, patrzę dzisiaj - plama pod samochodem. No !%@^&$#@%*#%@%!#R pier!^T#Q^ mać ! Czy to możliwe, że mamusia kupiła mi gówniany filtr oleju ? (jakiś Japanparts za 15 zeta gdzieś na rogu) i spod niego teraz wali ? To nie jest ubytek jakiś total mega, na bagnecie nie ubywa w oczach, ale spocone całe podwozie z przodu + plama pod samochodem jest niesamowicie w****i!$ca.
Ręce mi opadają, mam już dosyć nerwów, pieniędzy i tego samochodu. Otóż:
W zeszłą niedziele był wymieniany olej i montowane wskaźniki Autogauge, do tego podstawka pod filtr oleju. Pierwsze problemy zaczęły się z zaślepkami (seryjnie w podstawce mamy 4 miejsca, a wykorzystuję u siebie 2) - aluminiowe liche śrubki, nieważne czy mocno czy lekko zakręciliśmy ciekły jak wściekłe - zostały uszczelnione silikonem do silników. Wszystko wydawało się ok. Ale problem dalej, spod śrub - no więc oczyszczamy całość, wykręcamy filtr oleju, wykręcamy podstawkę, zaślepki, czujniki, wszystko uszczelniamy silikonem do silników - Uszczelka pod podstawką się podwinęła, 3 litry oleju z silnika poszło w ciągu sekudny, w ostatniej chwili zgasiłem sukę... no to ostatnia próba, resztki oleju nowego, na stan lekko ponad minimum - no ale ważne, żeby do domu dojechać. Wszystko wydaje się ok, patrzymy, lukamy nic nie cieknie, lux.
Dojeżdżam do domu, patrzę dzisiaj - plama pod samochodem. No !%@^&$#@%*#%@%!#R pier!^T#Q^ mać ! Czy to możliwe, że mamusia kupiła mi gówniany filtr oleju ? (jakiś Japanparts za 15 zeta gdzieś na rogu) i spod niego teraz wali ? To nie jest ubytek jakiś total mega, na bagnecie nie ubywa w oczach, ale spocone całe podwozie z przodu + plama pod samochodem jest niesamowicie w****i!$ca.