Waldek
14-05-07, 22:45
mam taką konfigurację sprzetu:
ALPINA 9813
PowerBass ES-6C
IT MDS 08
Alpine V12 F-305
Sound Quest
Dietz, Stinger
.................................................. ..............
Nie mogę ustawić sopranów na poziomie który lubię, wiem że trudno to opisać, ale mój doychczasowy Pioneer 2100 mnie zadowalał a tu spodziewałem się trochę szerszego zakresu - nie interesuje mnie syczenie ale wyrażny sopran.
Ustawienia wysokich pasm na korektorze między +6 a -6 (od 4 kHz do 20 kHz) jakby nie istniały.
Bass Focus też nie daje żadnej odczuwalnej róznicy, Time Corection nie podnosi sceny dzwiękowej w takim zakresie jak SLA lub FIE (nie pamietam który) w Pioneerze , a to co robi można moim zdaniem pominąć ,chyba że mi na słuch padło.
Trochę sopran dało się podciągnąć na wzmacniaczy ale efekt jak w jamniku przywiezionym 20 lat temu z Berlina.
Dźwięk jest płaski (bas na przednim zestawie też dużo gorszy niż był na poprzednim radiu - brak mu głębi, jeżeli wyłaczę suba gra jakby na pękniętym bębenie), sopran bardzo delikatny.
I jeszcze jedno. Z tyłu mam podłączone 2 głosniki Pioneera 13 cm współosiowe, które podłaczone są pod wyjście radia. I tu zdziwko mnie wzięło , bo one też dają płaski dżwięk w całym paśmi.
Prosze doradźcie coś bo mnie krew zalewa na słowo ALPINE i nie oczekuje tego że ta seria taka jest bo wtedy by wyszło, że nie ma sie co równać z podstawowym modelem Pioneerem z przed 7 lat, a w to jeszcze nie wieżę, ale.....
Może jakieś przykładowe ustawinie z waszych aut jezeli posiadacie podobne modele - czyli jak ustawić korektor, cięcie na zwrotnicach i ewentualnie time corection.
Ja mam cięcie ustawione na 80 Hz, a soprany na korektorze tylko na 12 kHz na +6db (między 10 a 12 kHz brak odczuwalnej różnicy) - zwrotnica działa w układzie dwudroznym.
ALPINA 9813
PowerBass ES-6C
IT MDS 08
Alpine V12 F-305
Sound Quest
Dietz, Stinger
.................................................. ..............
Nie mogę ustawić sopranów na poziomie który lubię, wiem że trudno to opisać, ale mój doychczasowy Pioneer 2100 mnie zadowalał a tu spodziewałem się trochę szerszego zakresu - nie interesuje mnie syczenie ale wyrażny sopran.
Ustawienia wysokich pasm na korektorze między +6 a -6 (od 4 kHz do 20 kHz) jakby nie istniały.
Bass Focus też nie daje żadnej odczuwalnej róznicy, Time Corection nie podnosi sceny dzwiękowej w takim zakresie jak SLA lub FIE (nie pamietam który) w Pioneerze , a to co robi można moim zdaniem pominąć ,chyba że mi na słuch padło.
Trochę sopran dało się podciągnąć na wzmacniaczy ale efekt jak w jamniku przywiezionym 20 lat temu z Berlina.
Dźwięk jest płaski (bas na przednim zestawie też dużo gorszy niż był na poprzednim radiu - brak mu głębi, jeżeli wyłaczę suba gra jakby na pękniętym bębenie), sopran bardzo delikatny.
I jeszcze jedno. Z tyłu mam podłączone 2 głosniki Pioneera 13 cm współosiowe, które podłaczone są pod wyjście radia. I tu zdziwko mnie wzięło , bo one też dają płaski dżwięk w całym paśmi.
Prosze doradźcie coś bo mnie krew zalewa na słowo ALPINE i nie oczekuje tego że ta seria taka jest bo wtedy by wyszło, że nie ma sie co równać z podstawowym modelem Pioneerem z przed 7 lat, a w to jeszcze nie wieżę, ale.....
Może jakieś przykładowe ustawinie z waszych aut jezeli posiadacie podobne modele - czyli jak ustawić korektor, cięcie na zwrotnicach i ewentualnie time corection.
Ja mam cięcie ustawione na 80 Hz, a soprany na korektorze tylko na 12 kHz na +6db (między 10 a 12 kHz brak odczuwalnej różnicy) - zwrotnica działa w układzie dwudroznym.