kaczy_skc
26-11-11, 22:59
Auto od wtorku stało, bo stary akumulator wyzionął ducha, dopiero w piątek znalazłem chwilę żeby pojechać po nowy.
W piątek wieczorek na szybko podpiąłem nowy aku, auto odpaliło bez problemu. Dokręcanie mocowania zostawiłem na dzisiaj, bo było już ciemno.
Dziś rano zszedłem do auta i nie dość, że ktoś wyjeżdżając wgniótł mi prawe drzwi to jeszcze auto nie odpala.
Pompa paliwa pracuje, rozrusznik żywo kręci, podejrzewam że nie ma iskry (nie sprawdzałem bo obite drzwi mnie zdemotywowały)
Jutro wyciągnę aparat zapłonowy i wyczyszczę. Co jeszcze mogło się spierdzielić? Bezpieczniki, cewka?
pzdr
W piątek wieczorek na szybko podpiąłem nowy aku, auto odpaliło bez problemu. Dokręcanie mocowania zostawiłem na dzisiaj, bo było już ciemno.
Dziś rano zszedłem do auta i nie dość, że ktoś wyjeżdżając wgniótł mi prawe drzwi to jeszcze auto nie odpala.
Pompa paliwa pracuje, rozrusznik żywo kręci, podejrzewam że nie ma iskry (nie sprawdzałem bo obite drzwi mnie zdemotywowały)
Jutro wyciągnę aparat zapłonowy i wyczyszczę. Co jeszcze mogło się spierdzielić? Bezpieczniki, cewka?
pzdr