Zobacz pełną wersję : Wymiana klocków - problem
Witam.Wymieniałem już wiele razy klocki w różnych autach a miałem ich dokladnie 9.Dzisiaj chciałem wymienić w mojej Hani klocki z tyłu i stwierdziłem że nie dam rady bo nie pasują mi klucze.12tka za duża-obrabia śrubę, a 11tka za mała.Jak zdjąłem koło tak założyłem spowrotem.Klucze mam dobre tzn nie wyrobione.Nigdy w życiu nie jeździłem z takimi rzeczami do mechaniorów, zawsze sam wymieniałem.Może potrzebne są jakieś specjalne klucze do "anglików"??
nie wiem jak z tarczami z tylu.. ja wymienialem sam pare razy z przodu i wszytko przeprowadzone normalnymi kluczami metrycznymi. moze znaczenie ma to, ze masz silnik, ktory chyba nie byl oferowany w polskich salonach i moze uzyto w tym modelu srub calowych.. (to taki glupi pomysl, bo jakos nic innego mi do glowy nie przychodzi) :hinczyk:
A przypadkiem ktoś przed Tobą nie obrobił już śruby i dlatego 12 Ci się ślizga?
Miałem ten sam problem. 12 była wyrobiona a 11 za mała. Odkręciłem żabką bez problemu. Do klocków w kąplecie są nowe śruby i nie wiem dlaczego ktoś daje stare obmielone.
u mnie pasują normalne klucze, z tyłu już wymieniałem i poszło bez problemu
u siebie z tylu tez wymienilem bez problemu natomiast z przodu mam jedna srobe tak zjechana ze jak na razie zostawilem ja w spokoju :)
Witam
1- tam jest 12
2- dlatego ktoś nie dał nowych bo kupił pewnie jakieś badziewne klocki
3- zawsze daje się nowe nawet jeśli wizualnie stare są wizualnie dobre bo na nowych jest taki specyfik co zapobiega odkręcaniu
4- bierz żabe i tak jak kolega wykręć tylko przypadkiem ich nie wkręcaj
Pozdrawiam
Dokładnie byl potrzebny klucz-15/32."12tką" śrubę obrabiałem.Kupiłem komplet nasadek i spoko.Teraz jak już wiem to dokupię ten klucz i płaski i oczkowy.Ale z drugiej stronysprawa trochę dziwna, robiłem i przód i tył z z wymianą tarcz i okazało się że potrzebny jest tylko ten jeden "calowy" klucz.Wszystkie inne śruby są wymiarowe na klucz "10","17 a tylko ten ma wymiar 11,7 bo mierzyłem suwmiarką.Klocki mam z Japan Cars także aż tak badziewne nie są ale śrub nie bylo.Jakby byly to oczywiście wymieniłbym.W każdym razie wielkie dzięki pozdro
sunseeker1
14-05-07, 14:46
2- dlatego ktoś nie dał nowych bo kupił pewnie jakieś badziewne klocki
3- zawsze daje się nowe nawet jeśli wizualnie stare są wizualnie dobre bo na nowych jest taki specyfik co zapobiega odkręcaniu
Pozdrawiam
a kto powiedział że te sruby sie wymiania przy wymianie klocków!? w ogóle sie nie zgodze z tymi punktami 2 i 3 jak dla mnie to kolega to od kogoś zasłyszał, a sam to ma niewiele doświadczenia..
pozdrawiam
2- dlatego ktoś nie dał nowych bo kupił pewnie jakieś badziewne klocki
ostatnio kupilem klocki ferrodo premier i tam faktycznie sa w komplecie sroby, ale wczesniej mialem EBC green stufy i tam zadnej srobki nie znalazlem !! a nie powiesz mi ze te klocki sa gorsze od innych
co do punktu 3, jak pisalem wyzej nie moge sie zgodzic(przynajmniej nie w 100%) juz 3 komplety klockow wymienilem i dopiewro teraz wymienilem sroby(i to tez tylko dlatego ze ladniej wygladaly :d )
wydaje mi sie ze jak ma sie odpowiednie narzedzia to sie sroba nie spiepszy i nie trzeba bedzie jej wymieniac, a jak niektorzy "mechanicy" lapia za klucze francuskie i mysla ze swiat zwojuja, to nie ma sie co dziwic ze sie sroby omykaja.
inna sprawa ze ta sroba zeczywiscie mogla miec wymiary w calach i wtedy lipa...
Kolego nie "zasłyszał" tylko od paru latek mam już własny warsztacik a wcześniej robiłem furki w serwisie(nazwy celowo nie podaje) i zawsze jeszt to samo...a jak byś chciał wiedzieć to na magazynach też są ludzie i też własne lody kręcą i dalej podtrzymuje że badziew jest badziew i nikt mi nie powie że nie i śruby też się wymienia bo poto są w komplecie
A tak poza tym to dla mnie możesz jeździć na klockach z kołków osinowych przyklejonych na kropelkę...twoja sprawa ale nie mieszaj ludziom w głowach bo z tego co piszesz wynika że jak są śruby w kpl to mam je wyp...?
Jak chcesz pogadać o doświadczeniu to podrośnij trochę i wpadnij do mnie to pogadamy
ps
sorry wszystkich za te texty ale nie wytrzymałem
Pozdrawiam
Kolego nie "zasłyszał" tylko od paru latek mam już własny warsztacik a wcześniej robiłem furki w serwisie(nazwy celowo nie podaje)
no... kolega michanior sie obruzyl... :klutnia:
a ja nie mam wlasnego warsztatu, ale autka w rodzinie robie sam. wiec doswiadczenie wielkiego nie mam, ale mam wyobraznie i nie wyobrazam sobie ze cos mialo by sie stac z srobami mocujacymi zaciski plywajace.
a i nie powiedzialem ze jak ktos ma w komplecie sroby to ma je wy...
nie, niech zaklada ale to i tak nic nie zmieni po przejechaniu 20 tys km(bo co tyle JA!! zmieniam klocki) !!
a jak byś chciał wiedzieć to na magazynach też są ludzie i też własne lody kręcą
tu chcesz powiedziec ze w magazynach w USA(czy nawet w polsce) maja tak male zarobki ze musza sie decydowac na na wyjmowaniu 8 srob z podelka i pozniejszej odsprzedazy ?? (pownie niektorym mechanikom :) )
Jak chcesz pogadać o doświadczeniu to podrośnij trochę i wpadnij do mnie to pogadamy
dorastania nie bede komentowal bo nie bede sie znizal do twojego poziomu. NIe zansz mnie wiec nie glosuj!!
A doswiadczenia moze i nie mam, za to do miechanikow staram sie jezdzic jak naj zadziej bo najczesciej, wymadrzaja sie jedn bardziej od drugiego... a przy byle robociepotrafia wiecej zje... niz naprawic(takim mechanikom dziekuje)
romcio0675
15-05-07, 20:36
ja kupiłem kiedyś badziewie z JC niestety musiałem tylko takie mieli na stanie a na drugi dzien jechałem nad morze a stare dyły juz zjechane w jc śrub nie było po powrocie wywaliłem to gówno z jc na śmieci kupiłem lukasa i tam w kąplecie nowe śruby były
"wydaje mi sie ze jak ma sie odpowiednie narzedzia to sie sroba nie spiepszy i nie trzeba bedzie jej wymieniac, a jak niektorzy "mechanicy" lapia za klucze francuskie i mysla ze swiat zwojuja, to nie ma sie co dziwic ze sie sroby omykaja.
inna sprawa ze ta sroba zeczywiscie mogla miec wymiary w calach i wtedy lipa..."
I tu masz rację.W moim jest na pewno sruba na zacisku pływającym na klucz 15/32.Koledzy co odkręcają "żabkami" i innymi gówienkami też mają z tym problem bo to o to właśnie chodzi.Klucz calowy 15/32.Po wykręceniu zmierzylem śrubę - 11,7 wiec nie ma bata żeby odkręcić ja 12-tką gdy śruba jest zapieczona albo coś takiego bo się będzie obkręcać.Jedną odkręciłem 12-tką ale drugiej już nie i musiałem kupić komplet nasadek calowych.
A co do gówna z JC o którym mówił "romcio0675" to rozumiem,że sa o wiele lepsze klocki od tych ale do cholery kupiłem japońskie a nie zamienniki za 55zł jak mi dawali do wyboru.To powiedz stary co się z nimi dzieje i na co mam zwrócić uwagę bo od 3 dni mam to gówienko w mojej hani??? :djablek:
Ja kupiłem dość tanie klocki i efekt był taki, że koła były czarne a dodatkowo czas życia takich klocków wynosi około połowy w stosunku do orginalek - tak przynajmniej wychodzi u mnie. Dodatkowo ciągłe piszczenie. Ostatni załozyłem orginałki i przy nich zostanę.
Jak zsumujesz wszystkie wydatki (nowe klocki + wymiany) to się okaże, że orginały wychodzą taniej - kupujesz raz i wymieniasz raz a zamienniki 2 a może nawet trzy razy
2- dlatego ktoś nie dał nowych bo kupił pewnie jakieś badziewne klocki
3- zawsze daje się nowe nawet jeśli wizualnie stare są wizualnie dobre bo na nowych jest taki specyfik co zapobiega odkręcaniu
Kilka dni temu kupiłem EBC RedStuff-y i jakoś nowych śrub nie było, więc nie zawsze jest nowy zestaw w moim zdaniem nie-badziewnych klockach. Pozdro
Odkop sprzed 4 lat. Toż to archeologia niemal :p
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.