PDA

Zobacz pełną wersję : Jak jeździć ekonomicznie?



patrykk
10-11-11, 13:22
Mam od niedawna civica vi 1.4iS HB. Niewielki w sumie przebieg 120 tys., zalany Motulem 6100 (o ile to ma jakieś znaczenie).
Słyszałem, że te samochody spalają ludziom nawet 7l w mieście, a ja żadnym sposobem nie mogę zejść niżej niż jakieś 9,5 - 10l miasto/ 9l trasa.

Jeżdżę jak emeryt - trzymam obroty na 2000 - 2500. W zasadzie nie przekraczam nigdy 3000, bo wydaje mi się, że wtedy spalę mniej paliwa, ale jakoś to się nie sprawdza. Wiem, że samochodu palą dużo też wtedy, jak trzyma się je na za niskich obrotach - czyżby 2500 to było za mało dla tego silnika? Jest wtedy strasznie zamulasty, fajnie robi się tak od 3500. W instrukcji piszą, żeby jeździć na najniższych możliwych obrotach, przy których silnik się nie dławi.

Czy moje wysokie spalanie to wina stylu jazdy, czy z moim samochodem jest coś nie tak?
Przyznaję, że często dosyć szybko ruszam spod świateł, ale zmieniam biegi przy 3000 obr i od 75km/h jadę już na 5-tym biegu. W trasie jeżdżę szybko, więc spalanie wtedy jest właściwie normalne. Ale na codzień w mieście chciałbym trochę oszczędzić....

Co robię źle?

karas
10-11-11, 13:59
o ile d14 w miescie potrafi lyknac do 10l tak na trasie spalanie masz za duze powinno miesicic sie w granicach 6/7 litrow przy stalej predkosci 100-120 km/h na 5 biegu wiec cos masz nie tak skoro na trasie pali Ci 9l. Spróbuj trzymac ja na obrotach 2500-3500 nie operuj gwałtownie pedałem gazu, hamuj silnikiem
Zacznij od:
1) sprawdzenia sondy w kolektorze wydechowym- czy jest sprawna gdyz ona odpowiada za dobór mieszanki przy eko obrotach (jak to zrobic jest napisane na forum wystarczy ze wpiszesz w wyszukiwarce sonda lambda , wysokie spalanie ito )
2) Jak liczysz srednie spalanie?? czy wyjezdzasz benzyne do konca tzn do zapalenia sie lampki ( w baku zostaje okolo 7l paliwa ) lejesz do pelna i czekasz znów do zapalenia sie kontrolki??

patrykk
10-11-11, 14:16
Sprawdzam lejąc do pełna, wyjeżdżając i znowu lejąc do pełna - patrzę ile wchodzi, ile przejechałem od ostatniego tankowania. Nie jest na pewno bardzo dokładnie, ale ogólnie tak wychodzi.

Właśnie to mnie wkurza, że silnik jest całkiem fajny - ale nigdy się nim nie "bawię" na wyższych obrotach, bo szkoda mi paliwa. A i tak pożera je w zastraszającym tempie.

Temat jest na czasie, bo znowu podwyżka :)

billiejoe
10-11-11, 14:30
Mi palił średnio 7l, na trasie do 6l a w mieście do 9l choć nie ciężko było zejść niżej, raczej szukałbym tu przyczyn bo tak nie powinno być :)

rafal86
10-11-11, 14:41
musisz miec coś nie tak być moze sonda. 1.4 powinno chyba przy emeryckiej jezdzie podobnie palic jak d15z6. Ja zmieniam biegi w przedziale 2,5-3 rpm i staram sie zeby nigdy nie jechać poniżej 2 rpm. Nawet przy mieszanej jezdzie gdy czesto przekraczam 5 rpm wiecej niz 8l mi latem nie wzieła.
Zacznij tak jak kolega radzi od sondy, sprawdz cisnienie w oponach

patrykk
10-11-11, 14:46
Sondę można sprawdzić jakimś chałupniczym sposobem?

Ciśnienie - sprawdzone już.

birchie
10-11-11, 14:56
Teoretycznie można sprawdzić miernikiem uniwersalnym, aczkolwiek może on chyba nie nadążać "wyłapywać" impulsów. Podjedź do mechanika. Też sprawdzałem jakis czas temu sondę i nic mi nawet za to nie policzył.

cosmo-pl
10-11-11, 15:29
Moim zdaniem sonda pewnie by wywaliła błąd check engine, ewentualnie byś coś zauważył, być może czujnik temperatury bardziej. One się tak czasem psują, że pokazują inną temperaturę do silnika, niż jest w rzeczywistości i wtedy wszystko jest ok dla OBD, pomimo że nie jest. Spróbuj podpiąć się pod kompa u kogoś i to posprawdzać.

Ja Ci radzę zmienić olej na syntetyk jak Ci nie bierze, sprawdzić kolektor dolotowy, świece, kable i przede wszystkim hamulce czy się nie grzeją i czy gdzieś nie przyłapały. Ogólnie 9l na trasie idzie spalić jak jedziesz szybko i przez dłuższe odcinki to powyżej 3 500 obr/min zaczyna się już wyższe spalanie, a 4500 obr/min to prawie wir w baku. W mieście zależy wszystko od ilości zimnych rozruchów, "mocy" przyspieszania.

comatose
10-11-11, 23:15
Uszkodzona sonda wcale nie musi wywalać checka. Ja mam u siebie zdupczoną sondę a błędu żadnego nie ma, samodiagnostyka tego nie pokazuje. Praktycznie nie ma żadnych tego objawów, ale wyraźnie widać w programie diagnostycznym staga, że nie działa jak powinna. Co do oszczędnej jazdy - jak tylko mam możliwość rozpędzam się na 2 tak do 4000rpm i wrzucam 4 z pominięciem 3, do jazdy po mieście za dnia mi to wystarcza. Przy takiej jeździe spala mi w granicach 8-8,5l/100km, ale lpg... Na trasie zasada podobna, rozpędzam się na niskim biegu do danej prędkości i wrzucam najwyższy możliwy który nie zamula. Często jest to rozpędzenie się z 2 na 4 i potem 5, a czasami z 2 bezpośrednio na 5 przerzucam, przy takiej jeździe spalanie w granicach 7,5l/100km lpg, spalanie benzyny jakieś 20% mniej . Trasa trasie nierówna, nie napisałeś nam szczegółów, żeby wyciągnąć jakieś wnioski to pasowałoby przejechać kilkaset kilometrów jednym strzałem.

kjmuszek
10-11-11, 23:55
Przy takiej jeździe spala mi w granicach 8-8,5l/100km, ale lpg.
Chyba to nie d14, bo nie uwierzę że w mieście taki wynik uzyskasz :)
Ogółem u mnie jak jeżdżę 100% miasto , stale w korkach, do pracy mam 10km po mieście i spalanie około 8L/100km Pb , trasa koło 6L , przy normalnej jeździe.
Jak wyżej koledzy pisali sprawdź sondę , może już się pierniczyć i wymiana może załatwić sprawę.

Dominik22
11-11-11, 00:22
Ale trzeba wziąć też pod uwagę, że teraz zimno, więc silnik się długo nagrzewa. A jak ktoś jezdzi na krótkich odcinkach, to spalanie wychodzi duże. Dziś zalałem za 40 zł Pb zrobiłem 35 km i już sucho, gdzie normalnie w lecie za 20 zł potrafiłem zrobić nawet do 70 km w mieście:) Mowa o d15z6

A mam takie pytanie..Jak to jest z tymi silnikami Hondy ? Jak już jest silnik dobrze rozgrzany, to takie pałowanie cały czas +/- 5 tyś rpm jest dla niego szkodliwe ? Lepiej jeździć jak emeryt ? Dużo słyszałem, że te silniki są stworzone do kręcenia, no ale żeby takie 4 czy 5 tyś to jest normalne dla tych silników ? Dodam że na zimnym, to jest przez jakieś 8 km nigdy nie kręce wyżej jak 2500 max 3000 rpm. Wujek d15z1 zrobił 150 tyś km i jakoś nie oszczędzał tego silnika, silnik dalej śmiga kopci na niebiesko tylko przy odcince, ale oleju między wymianami nie dolewa. Osobiście zauważyłem, że te silniki nie lubią zamulania. Jak jadę przykładowo na dwójce tak około 3-3500 rpm to wystarczy tylko delikatnie wciskać gaz a silnik mam dużą moc. Jak kręcę niżej, to muszę wcisnąć więcej gazu, żeby jechał - więc może to się jakoś przekłada na spalanie ?

Przepraszam za małe OT

Poll
11-11-11, 01:01
"Jak jadę przykładowo na dwójce tak około 3-3500 rpm to wystarczy tylko delikatnie wciskać gaz a silnik mam dużą moc. Jak kręcę niżej, to muszę wcisnąć więcej gazu, żeby jechał - więc może to się jakoś przekłada na spalanie ?"

Objawy małego momentu. Mała elastyczność silnika. Wiadomo piłowanie skraca żywotność. Jeżeli lubisz tak jeździć to lać dobry olej. Częściej zmieniać z filtrami. Najbardziej szkodzi gazowanie pod czerwone pole. Już poprzednio pisałem jak zaleca honda. 1 na 2 przy 24 km/h, 2 na 3 przy 40 km/h, 3 na 4 przy 64 km/h i z 4 na 5 przy 75 km/h. Są to zalecenia dla D14. Jakie będą wtedy obroty sprawdzić sami. Na jedynce bedzie coś koło 3 tys. Ostatnio probowałem się ustosunkować do zaleceń ale 40 na dwójce to już wyje ; )) Zazwyczaj zmieniam przy 30. Jak jest lepsza droga to wrzucam 4 i jade koło 60 (bo wątpie, że każdy z nas ma równo 50 na blacie ; -) )

kjmuszek
11-11-11, 01:23
Jak jest lepsza droga to wrzucam 4 i jade koło 60 (bo wątpie, że każdy z nas ma równo 50 na blacie ; -) )
Ja powiem szczerze że ogółem po mieście staram się na 4 jechać 60km/h nie mniej :) No chyba że droga i inne czynniki nie pozwalają ;P




Jak kręcę niżej, to muszę wcisnąć więcej gazu, żeby jechał - więc może to się jakoś przekłada na spalanie ?
Same operowanie gazem nie wiele daje , to już nie jest gaźnik w którym reguluje się dawka paliwa poprzez wciskanie gazu, tutaj działa już elektronika :)

Dominik22
11-11-11, 08:50
"Jak jadę przykładowo na dwójce tak około 3-3500 rpm to wystarczy tylko delikatnie wciskać gaz a silnik mam dużą moc. Jak kręcę niżej, to muszę wcisnąć więcej gazu, żeby jechał - więc może to się jakoś przekłada na spalanie ?"

Objawy małego momentu. Mała elastyczność silnika. Wiadomo piłowanie skraca żywotność. Jeżeli lubisz tak jeździć to lać dobry olej. Częściej zmieniać z filtrami. Najbardziej szkodzi gazowanie pod czerwone pole. Już poprzednio pisałem jak zaleca honda. 1 na 2 przy 24 km/h, 2 na 3 przy 40 km/h, 3 na 4 przy 64 km/h i z 4 na 5 przy 75 km/h. Są to zalecenia dla D14. Jakie będą wtedy obroty sprawdzić sami. Na jedynce bedzie coś koło 3 tys. Ostatnio probowałem się ustosunkować do zaleceń ale 40 na dwójce to już wyje ; )) Zazwyczaj zmieniam przy 30. Jak jest lepsza droga to wrzucam 4 i jade koło 60 (bo wątpie, że każdy z nas ma równo 50 na blacie ; -) )

U mnie akurat 40 na 2 to ma 2600 tyś więc przeważnie zmieniam przy 45 - to jest nie całe 3 tyś rpm, ale mam najdłuższą skrzynie biegów, jaka była montowana w Hondzie;)

nikog0
11-11-11, 13:16
Mam podobny styl jazdy jak autor tematu, zwykle nie dokręcam ponad 2500 (jak jade sam, przy obciążeniu dokręcam do 3500) i spalanie w mieście na krótkich odcinkach to ponad 10-12/100 na pewno benzyny, ale w trasie, średnia prędkość 90 km/h (chwile 70, chwile 120 - wszystko na 5tym biegu) spala ok 6 l/100km.

Jaki masz silnik? Ja mam d14z4, tzn ODB II, czyli 2 sondy, ponoć ten silnik nieco więcej pali niż inne d14.
Autko to dużo pali w mieście, jak na swoją pojemność, a kręcenie ponad 3tys (gdzie zaczyna się przyjemność) powoduje wir w baku... :)

teofileq
11-11-11, 15:27
5d duzo pali przy 1.4 bo ciezka buda stosunkowo do silnika. wieksze silniki palily by tyle samo po miescie bez palowania... ja mam przedlifta d14a2 i po miescie tak 8 trzeba lekko liczyc... a ten d14z4 wykorzystuje jeszcze paliwo do spalenia czegos tam wiec dlatego u ciebie jest nieco wiecej. jakby mi palil 10-12 to bym go juz dawno zmienil bo nie oplaca sie dziadowac jezdzac z silnikiem 1.4 ktory ma malo mocy i pali od cholery. mniej by ci spalil vti bez palowania...

Hondziarz84
11-11-11, 16:32
Mi po Warszawie pali koło 8l zmieniam biegi między 3tys a 4.5tys obrotów. Więc Ci za dużo pali moim zdaniem. Silnik D14A2.

vnv_nation
11-11-11, 16:49
Mi po Warszawie pali koło 8l zmieniam

Chyba jak jedziesz w nocy przez warszawe :)

nikog0
11-11-11, 17:28
5d duzo pali przy 1.4 bo ciezka buda stosunkowo do silnika. wieksze silniki palily by tyle samo po miescie bez palowania... ja mam przedlifta d14a2 i po miescie tak 8 trzeba lekko liczyc... a ten d14z4 wykorzystuje jeszcze paliwo do spalenia czegos tam wiec dlatego u ciebie jest nieco wiecej. jakby mi palil 10-12 to bym go juz dawno zmienil bo nie oplaca sie dziadowac jezdzac z silnikiem 1.4 ktory ma malo mocy i pali od cholery. mniej by ci spalil vti bez palowania...
dokładnie, podawana jest większa (ponadstechiometryczna dawka paliwa, aby spaliny dopalały się przy udziale benzyny w kacie, ...Euro3) czyli rok produkcji od 2000 i wcześniejsze jeśli mają drugą sondę lambda za katem.

Poll
11-11-11, 19:58
5d duzo pali przy 1.4 bo ciezka buda stosunkowo do silnika. wieksze silniki palily by tyle samo po miescie bez palowania... ja mam przedlifta d14a2 i po miescie tak 8 trzeba lekko liczyc... a ten d14z4 wykorzystuje jeszcze paliwo do spalenia czegos tam wiec dlatego u ciebie jest nieco wiecej. jakby mi palil 10-12 to bym go juz dawno zmienil bo nie oplaca sie dziadowac jezdzac z silnikiem 1.4 ktory ma malo mocy i pali od cholery. mniej by ci spalil vti bez palowania...

Dlatego planuje zakup type-ra w przyszłości hehehe.

Dextero
12-11-11, 01:41
Na spalanie wpływa też stan techniczny auta, a co najważniejsze - hamulce. Jak się zapiekły to spalanie mi wzrosło do 11l/100km. Regularnie je czyszczę i samurę. W mieście w lato 8-8,5l. W zimę jak są mrozy to ok. 9l/ 100km.

H_grzesiek_H
12-11-11, 11:21
A może ma ktoś jakieś uwagi odnośnie silników vtec-e? (mówię tu np o d15z3-96r) Jak tym jeździć? Wiem że do około 3 rpm silnik jeździ na bodajże 12 zaworach a potem na 16 i następna faza to vtec. Różnie u mnie bywa z spalaniem i nie wiem czy na autostradzie trzymać go na małej prędkości np za tirem czy jechać ok 130, bo szczerze mówiąc raz spali mi podobnie a raz więcej. Może jakieś sprawdzone porady? :)

mirasek
12-11-11, 12:03
Logiczne że na małej prędkości spali mniej, jak jedziesz szybciej opory rosną, obroty rosną i pali więcej. Unikaj przyspieszania z niskich obrotów, szczególnie na wyższych biegach i unikaj głębokiego wciskania gazu, co wiąże się z poprzednim - silnik ma lżej przyspieszać ze średnich/wyższych obrotów i nie trzeba tak deptać prawym butem żeby był przyzwoity efekt.

lunatyk
12-11-11, 16:48
Logiczne że na małej prędkości spali mniej, jak jedziesz szybciej opory rosną, obroty rosną i pali więcej. Unikaj przyspieszania z niskich obrotów, szczególnie na wyższych biegach i unikaj głębokiego wciskania gazu, co wiąże się z poprzednim - silnik ma lżej przyspieszać ze średnich/wyższych obrotów i nie trzeba tak deptać prawym butem żeby był przyzwoity efekt.

Mirasek to zawsze mnie uprzedzi z sensowną odpowiedzią ;) poczytaj trochę o eco drivingu tam jest wszystko podane co wpływa na spalanie ... ja osobiście mam d15z3 z krótszą skrzynią i wiem jedno. Stara szkoła mówi jasno : benzynę trzeba rozpędzać na pedale gazu wciśniętym do 70 - 80 % osiągnąć docelową prękość wrzucić wtedy najwyższy możliwy bieg i jechać. Jak przy 60 w normalnym d15z3 wrzucisz przy 60 4 bieg i dalej będziesz chciał się rozpędzać to męczysz cholernie ten silnik. Hondy nie są i nie były elastyczne. Co za tym idzie mały moment i moc masz na wyższych obrotach.

Co do pomijania biegów (z 2 na 4) nie zgodzę się - na pierwszych biegach każde auto pali najwięcej. Dociskanie na 1-2 biegu to duże spalanie. Logicznie skoro małe japońskie inżynieryjne rączki i mózgi zrobiły 3 bieg to znaczy że ktoś robił badania pomiary że jest on potrzebny.

Czynniki wpływające na spalanie :
- opory tarcia ( opony ich wielkość, rodzaj opon)
- opory powietrza ( relingi bagażniki dachowe itd )
- sprawność auta ( filtr paliwa, powietrza, nie zapieczone hamulce, przewody, świece itd)
- styl jazdy (sposób rozpędzania, odzyskiwanie energii staranie się przewidywania na drodze, dobór odpowiedniego biegu do prędkości)
i pewnie jeszcze wiele wiele innych ...

Reasumując: to nie jest diesel, że lekko na pedał gazu i będzie mało palił. Tam jest duży moment który jest od niskich obrotów. Ale nie ma frajdy z redukowania - Benzyna rlz ! :)

qbara
12-11-11, 18:13
W moim aero d15z8 (vtec-e) jesze nigdy spalanie nie przebiło 7,5 litra w jezdzie codziennej (praca dom, zakupy itd.). Do pracy mam 9km wiec wiekszosc silnik zimny. Chrzanów nie jest metropolia jak Warszawa i nie stoi sie w korkach i często jade 5ką takze mozna te 7,5 podpiąć pod cykl mieszany. Rozpędzam auto do 2k rpm max do 2,5k rpm i zmieniam bieg, 5ka na równej prostej drodze jest juz od 60km/h. Silnik sie nie dławi a jak schodzi na 5ce ponizej 1800obr zmieniam na 4. W trasie spalanie 5-6 litrów, zależy jakie warunki. A że czasami brakuje mi rajdów z młodych lat to dokręce do czerwonego pola, ah ten dzwięk i prędkosc 100km/h na drugim biegu...:) zawsze zalewam do pełna i jeżdze od rezerwy do rezerwy, z regóły wchodzi 45-47 litrów. Robie na tym zawsze 650-700km

y4r3k
13-11-11, 20:40
Tak.... tez mam ten silnik (d15z6 w hatchback czyli to samo co d15z8 w liftback). Wprawdzie samochod byl juz kupiony z lpg, ale testowalem ze dwa razy i w jezdzie 100% miasto spalil 7.5 benzyny. Jazda byla ogolnie spokojna 2000-2500 rpm ze sporadycznym szalenstwem pod czerwone pole. W trasie znam tylko spalanie lpg - 7L/100.
Ps. LPG (nawet 2 generacji, byle porzadny) niezle sie sprawdza w moim silniku - uzywam 4 lata, zawory sa nadal w porzadku :)

sworek
14-11-11, 09:16
Mam to samo co qbara. Silnik D15Z8 (MB3) i spalanie 7,6 odnotowałem jako max w mieście. Co prawda teraz kiedy jest zimniej a w Poznaniu (stolicy korków) się stoi a nie jeździ, bankowo wzrośnie ale to jest powód warunków a nie silnika. Trasa przy emeryckiej jeździe miedz 70 -100 to wynik 5,2. Na autostradzie z Berlina do Warszawy prędkość 120 - 130 spalanie 6,2 - 6,4 zależnie od warunków. Pilnuję, żeby obroty nie spadały poniżej 1800 a VTEC odpalany jest kiedy na drodze zajdzie taka potrzeba. Lub kiedy kierowca ma ochotę :)

Dbać o stan auta, dobry olej, ciśnienie w oponach i o to żeby nie przewozić połowy domu w aucie... Spalanie silnika d14 w mieście jest masakryczne. Chyba lepiej VTI mieć bo spalanie podobne a mocą kopie dupsko...

karas
14-11-11, 09:58
silnik jeździ na bodajże 12 zaworach a potem na 16 i następna faza to vtec
to nie d15b czy d15z7 zeby mialo ostra krzywke i dwustopniowego vteca to ekono vtec i tutaj "nie ma następnej fazy vtec"


VTEC odpalany jest kiedy na drodze zajdzie taka potrzeba. Lub kiedy kierowca ma ochotę
zresztą było o tym na forum wielokrotnie juz. panowie poczytajcie sobie d15z1, d15z3,d15z6,d15z8,d15z8E to silniki vtec -e nie mające ostrej krzywki. tutaj vtec polega na przejsciu pracy silnika z trybu 12V zaworowego( ekono ) na tryb 16 zaworowy i na odwrót. 12v jest do 3500 tys obrotów ( w zaleznosci od tego jak delikatnie muskacie pedal gazu ) a 16 v jest powyzej tych obrotów. Nie ma tu przejscia na ostra krzywke przy 5500 tys obrotów jak np d16z6 i pokrewnych.

sworek
14-11-11, 10:37
To trochę nie tak jak piszesz... Jak już to 12V jest do 2500rmp (w zależności od położenia pedału gazu) a potem jest 16V. Po drugie 3500rmp nie powodują niczego w moim przypadku. D15Z6 nie jest typowym VTEC-E i jego charakterystyka się lekko różni od reszty ---> http://en.wikipedia.org/wiki/Honda_D_engine#D15Z8

Wiele źródeł podaje również, że:

VTEC-E is a variation of SOHC VTEC which was used to increase efficiency at low RPM. At low RPM, one of the two intake valves is only allowed to open a very small amount, increasing the fuel/air atomization in the cylinder and thus allowing a leaner mixture to be used. As the engine's speed increases, both valves are needed to supply sufficient mixture. A sliding pin, which is pressured by oil, as in the regular VTEC, is used to connect both valves together and allows the full opening of the second valve. The engine runs at normal performance using the second cam position that would typically be tuned for high-RPM performance in other two-stage VTEC designs.

Czyli po części masz rację ale pewne sprostowania się przydadzą ;) pozdro !

Dario022
17-11-11, 16:25
http://www.youtube.com/watch?v=YuY3uPzWVWI
ja polecam zapoznac sie z tym filmikiem :D

a tak na powaznie to te silniki maja w sobie to ze duzo pala. i nie radze krecic do 2k bo to wcale nie zmniejszy spalania bo samochod ledwo bedzie sie toczyl a benzyny bedzie ciagnal. najlepiej krecic tak do 2.5tys. sworek spalanie w vti podobne do 1.4? ahahah skad ty spadles kolego? nie wiem jak bys musial deptac zeby w 1.4 osiagnac spalanie takie jak vti. ja u siebie po miescie mam spalanie ok 7-8 w lato oczywiscie. a jak non stop pedal w podloge to max 9-9.5 i nigdy wiecej mi nie spalil. zobaczymy co teraz w zime bedzie.

Poll
19-11-11, 23:36
Wiecie co? Mało pojemnościowe silniki jarają aż miło, a koni nic. Sam mam 1.4 aktualnie, ale w przyszłości będzie to minimum 1.6. A najlepiej 2.0... type-r ; )

WODZIREJ2
14-12-11, 21:43
Nie zgodzę się z moim przedmówcą. Też mam 1,4 i uważam że jest to super udany i niejarający silniczek. A passat kolegi 1,9tdi spod świateł zostaje z tyłu.Może i masz rację, że 1,6 nie spali o wiele więcej ale 2,0 to już trzeba napoić:D

MikeFoto
14-12-11, 22:49
Dokładnie za Wodzirejem2. Mam identyczny silnik - D14A8 i o spalaniu złego słowa nie powiem. Wszystko zależy jaką się ma technikę jazdy, przy odpowiedniej technice jeśli ktoś chce, nie ma problemu by zejść do średniego spalania na trasie w granicach 5-5.5l/100km. W trybie mieszanym (z czego tylko ok 20-30% to droga o długości ponad 20km przejeżdżana za jednym zamachem) moje D14, od czasu jak zamontowałem komputerek pokładowy, spala średnio 6,12 l/100km (średnia wyliczona z dystansu ok 6000km przejechanego w ok 4 miesiące). Poniżej zrzut z aplikacji na androida (MyCars) i spalanie w poszczegónych miesiącach.

http://i.imgur.com/kOaeX.png

Ewentualnie dla zainteresowanych - mój profil na motonotes - http://motonotes.pl/Honda,Civic,664,car.html

D14A8 to moim zdaniem bardzo ekonomiczny silnik jak na jednostkę tej pojemności. Jeśli tylko jest sprawny i zadbany, a kierowca ma umiejętności - może odwdzięczyć się niewielkim spalaniem :).
Bo dać się da.

nikog0
15-12-11, 18:40
Mike, :) ja mam takie spalanie tylko na trasie, przy prędkości 80-90 km/h na piatym biegu. Silnik igiełka, d14z4, ale komp daje za dużo paliwa, żeby w kacie sie dopaliły spaliny iżeby sonda szerokopasmowa nie sypałą błędami (...Euro 3). Jak odpale zimny silnik i wysiadam brame zamknąć, to tylko benzyne mocno czuje :)

mirasek
15-12-11, 19:39
Wszystko zależy jaką się ma technikę jazdy, przy odpowiedniej technice jeśli ktoś chce, nie ma problemu by zejść do średniego spalania na trasie w granicach 5-5.5l/100km. W trybie mieszanym (z czego tylko ok 20-30% to droga o długości ponad 20km przejeżdżana za jednym zamachem) moje D14, od czasu jak zamontowałem komputerek pokładowy, spala średnio 6,12 l/100km
Mike, masz dobre rezultaty, podpowiedz co nieco użytkownikom odnośnie sposobu ekonomicznej jazdy d14, bo "odpowiednia technika" mało mówi :) Mój przyjaciel ma d14a2 i spala mu 6,3-6,7 w trasie, miasto ok. 7,5 do 8,5 (wawa korki), o ile z tym ostatnim nie wiele da się zrobić, to gdyby w trasie zszedł do średniej choćby 5,5 to by miał dwa czteropaki na weekend gratis ;)

MikeFoto
16-12-11, 00:18
Technika którą ja stosuję, na wstępie napiszę nie można stosować na wszystkich drogach. Jeśli droga jest zatłoczona i miałby za nami jechać sznurek samochodów - lepiej ją sobie darować i nie strofować innych użytkowników szos. Ponadto to co opiszę poniżej nie nadaje się dla niecierpliwych, niekonsekwentnych kierowców. Trzeba mieć głowę na karku, dużo samozaparcia. Generalnie kogo to nie interesuje - nie czytać :).

Przygotwanie:
Na wstępie, aby wogóle oszczędna jazda miała sens, musimy mieć odpowiednio przygotowane auto, zatem:
- ciśnienie w oponach musi być zalecane przez producenta, osobiście przyjmuję zasadę ciśnienie zalecane +0.1atm więcej.
- opony nie mogą być zużyte
- układ hamulcowy musi być w idealnym stanie - nic nie może obcierać - warto sprawdzić, przesmarować prowadnice zacisków, zapieczony hamulec to strata energii na ciepło
- zamknięte szyby
- wyłączona klima
- brak niepotrzebych rzeczy w aucie które tylko zwiększają masę (oczywiście bez przesady, ja w aucie mam wszystko, ale np, worka cementu w bagażniku nie wożę :) )
- prawidłowy poziom oleju,
- poprawna zbierzność
- sprawny silnik - stare kable czy świece, zapchany filtr powietrza czy termostat, uszkodzenie sondy - wpływają na spalanie.

I generalnie wszystko co powodowałoby straty energii musi zostać wyeliminowane - w granicach rozsądku oczywiście.

Technika:
Moja technika jazdy to połączenie niektórych technik tradycyjnego eco-drivingu z technikami jakich się używa przy jeździe hybrydami - metoda Pulse and Glide - wymyślona przez jeżdżących Priusem. Warto dodać, że taka jazda nie tylko uczy ekonomicznej jazdy, ale i myślenia za kierownicą i w dużym stopniu wpływa na bezpieczeństwo, ale o tym, za chwilę. Tyle ogólnie, natomiast jeśli chodzi o szczegóły.

Zanim przystąpię do omówienia różnic w obu technikach, cechy wspólne:
- jak najmniejsze wykorzystanie hamulca - każde hamowanie to strata energii, dlatego, ważne jest..
- przewidywanie sytuacji na drodze - większość sytuacji na drodze można przewidzieć z wyprzedzeniem, zmiana świateł, korek itp.
- bezpieczeństwo - bowiem poruszamy się z prędkościami przepisowymi
- jeśli musimy lekko przyhamować - hamujmy silnikiem
- ruszamy od razu, bez rozgrzewania auta
- przemyśleć trasę - lepiej nadłożyć parę kilometrów niż stać w korku.

Warto też pamiętać, że chociażbyście na głowie stawali to nie zmniejszycie spalania jeśli stoicie w korku, jeździcie na krótkich odcinkach. Dopiero jak auto się rozgrzeje do swojej temperatury to im dłuższa trasa tym niższe spalanie.


Tradycyjna technika eco-drivingu mówi o tym, aby nie jeździć na luzie, jak najmniej razy przyspieszać, a jechać ze stałą prędkością nie ruszając nogi z gazu. Tak też właśnie robiłem, jak sprawdzam statystki spalania z zeszłego roku, to średnia (jeżdżąc tymi samymi drogami, porównywalną ilość kilometrów) spalania wynosiła ok 6.9 l/100km. Teraz jak czytacie - lekko ponad 6.1 l/100km. Może 0.8 l to nie dużo, ale różnica 13% efektywności spalania to już coś :) a wcześniej byłem przekonany, że to szczyt możliwości :).

Powyżej przytoczone zasady eco-drivingu to takie.....których nie przestrzegam :). Jeżdżę na luzie, co chwile przyspieszam, nie jadę ze stałą prędkością.....na czym polega haczyk? Już wyjaśniam.

Technika pulse&glide (przyspiesz i szybuj) polega na tym, że rozpędzamy się do zadanej prędkości, po czym naciskamy i trzymamy sprzęgło (lub wrzucamy luz jak kto woli) i toczymy się na biegu jałowym do zadanej prędkości. W praktyce wygląda to tak, że określamy sobie jakąś średnią. Np na danym odcinku jest ograniczenie do 90km/h - rozpędzamy się do 99km/h po czym "szybujemy" do 80km/h. Po osiągnięciu 80km/h przyspieszamy znów do 99km/h i znów szybujemy. Ważne żeby czas rozpędzania nie był dłuższy od szybowania. Generalnie - im więcej "szybujemy" tym lepiej.

W czasie przyspieszania nie redukujemy biegu zbyt drastycznie, ważne by było dynamicznie (między 2500-3500rpm) ale płynnie.

Na początku, kiedy przeczytałem o tej metodzie byłem bardzo sceptycznie nastawiony - bo gdziekolwiek czytałem o eko-jeździe to bombardowany byłem informacjami jakoby tylko jazda ze stałą prędkością jest ekonomiczna.....a tu nie tak do końca. Dopiero gdy zamontowałem komputerek pokładowy i przekonałem się na własne oczy (i portfel), że to działa, uwierzyłem.

Sytuacje na drodze.
Jeśli przewidujemy sytuacje na drodze oszczędzamy energię. Przykładowo, jeśli widzę przed sobą korek i wiem, że będę musiał się zatrzymać albo spowolnić - hamuję silnikiem. Silnik nie spala wówczas nic (o ile obroty nie spadną poniżej 1500rpm), a jeśli nie muszę się zatrzymać....to "szybuję".

Jazda pod górkę.
Broń boże nie przyspieszać - to najgorsze co można zrobić. Przed wjazdem pod górkę redukujemy bieg na tyle aby trzymać się w przedziale ok 2500rpm, ale nie przyspieszając. Nie zmieniamy położenia swojej nogi na pedale nawet jak prędkość zaczyna spadać. Z górki.....lekko przyspieszamy, a potem"szybujemy". Jeśli auto zbytnio się rozpędza, redukcja do jakiegoś niższego biegu i hamowanie silnikiem.

Korzystanie z powyższych zasad pozwoliło mi osiągnąć w/g komputerka na pewnym 140km odcinku trasy spalanie 4.6l/100km. Potwierdziłem to jeszcze inaczej - jadąc do pracy (20km) zresetowałem komputerek - jechałem tradycyjną technika eco-drivingu - spalanie 6.5l/100km. Powrót z pracy tą samą drogą (8 h poźniej więc silnik był zimny) techniką opisaną powyżej - 5.6l/100km. Więc jak widać działa :).

Także garść powyższych zasad + duużo myślenia za kółkiem + przewidywanie umożliwią jazdę ekonomiczną i bezpieczną :).
Szerokiej drogi i powodzenia.

To na tyle lekcji ekojazdy by MikeFoto, jak mi się coś przypomni - uaktualnię post.
Dobranoc :)

prz3mo
16-12-11, 07:43
Ciekawe, ciekawe... :) Kiedyś sprawdzę :)

sucharek
16-12-11, 08:55
mi w trasie 6 l .............. a miasto to juz inny swiat 10 :( i czy jezdze emerycko czy krece pali tyle samo ciekwe co :)

Chino
16-12-11, 08:58
MikeFoto, czytałem o tej technice, to rzeczywiście działa, ale jest jednak dość mocno niekomfortowe w stosowaniu, chyba ciężko by mi się jechało jako pasażerowi z takim stylem jazdy, nie mówię już o ilościach ku@#%% od innych kierowców, ale samemu na wolnej drodze, why not, chociażby dla próby.... Kiedyś pewna redakcja stosowała tą metodę w Fabii tdi na autostradach i drogach ekspresowych... kierowcy ciężarówek najchętniej zepcheliby ich do rowu:) Różnica 6.5(normalny ecodriving) a 5.6l(szybowanie) jest dla mnie bardzo duża, aż mi się trochę nie chce wierzyć, może.. w błąd tego pomiaru można myślę wliczyć, że silnik odpalany ranno przy niższej temperaturze mógł jednak dłużej pracować na bogatszej mieszance (odcinek jest krótki, ~20km), poza tym porównanie wypadałoby przeprowadzić jadąc jednym i drugim stylem w tę samą stronę, niebagatelne jest jednak ukształtowanie drogi, a nawet kierunek wiatru - wiem, wiem hardcorowe:).

Pozwolę sobie przytoczyć kiedyś skonstruowaną przeze mnie wypowiedź o mojej technice jazdy - mój dekalog.

1. hamowanie silnikiem - praktykuję hamowanie głównie na 5,4,3 biegu, hamowanie na biegu drugim niesie z sobą niezauważalne już korzyści, auto zazwyczaj do pokonania ma zaledwie kilka metrów w bardzo krótkim czasie (dojazd do pełnego zatrzymania), ortodoksi mogą hamować i na 2 biegu, ja redukuję do biegu drugiego tylko wówczas, gdy z tego biegu mogę kontynuować dalszą jazdę, hamować silnikiem na 3ce można spokojnie do ~30kmh. Z własnego doświadczenia wiem, że hamowanie silnikiem przynosi naprawdę duże efekty szczególnie dla ciężkich aut z silnikami benzynowymi, które mają dużą siłę bezwładności (wolno zwalniają, wcześniej zaczynamy hamowanie silnikiem), słabsze w autach małolitrażowych (lekkie), z "krótkimi skrzyniami" oraz często w silnikach diesela.

2. przewidywanie zdarzeń na drodze w połączeniu z zachowaniem odpowiedniej odległości od pojazdu poprzedzającego. Aby efektowanie hamować silnikiem należy do zwyczaju dołączyć te dwie istotne w/w sprawy. Nie patrzymy 5m za maskę, a obserwujemy co się dzieje z przodu, jeśli jedziemy w kolumnie, nawet kilka aut do przodu, obserwujemy z daleka sygnalizację świetlną (to jest duże pole możliwości). Zachowujemy przy tym taką odległość od auta poprzedzającego, aby w momencie podjęcia hamowania/zamiaru wykonania skrętu przez nie mieć wystarczająco duży dystans, aby spokojnie zdjąć nogę z gazu, ewentualnie zredukowac i hamować silnikiem i kontynuować jazdę po manewrze tego auta z możliwie wysokiego biegu. Chyba nie trzeba dodawać, że taka jazda zwiększa też ogromnie bezpieczeństwo. Oczywiście sprawa nie jest prosta i wymaga wprawy, należy to robić umiejętnie, aby nie powodować zbędnych utrudnień w ruchu innych pojazdów.

3. ruszanie zaraz po odpaleniu - dobry sposób to zajęcie miejsca, odpalenie auta, zapięcie pasa, wbicie biegu i odjazd. Te 5-10 sek. jest wystarczające dla obiegu oleju w silniku jeszcze bez obciążenia. Wiele ludzi, szczególnie w zimie marnotrawi ogromne ilości paliwa (bardzo bogata mieszanka), zapuszczając silnik i skrobiąc kilka minut szyby (pewnie na tym paliwie po skończonej pracy prawie dojechaliby do domu). Co ciekawe za takie praktyki można dostać nawet mandat, bo jest to niezgodne z prawem, drugie jest niewskazane dla silnika, katalizatora itp (wiele instrukcji obsługi aut o tym mówi). Druga sprawa, że nagrzewanie silnika na biegu jałowym jest naprawdę nędznę.

4. sprawne przyspieszanie i możliwie szybkie osiąganie stałej prędkości podróżnej - dla wielu to pewnie zabawne, gdyż ecodriving kojarzy się z powolną jazdą, a to niezupełnie prawda. Otóż silnik osiąga najwyższą sprawność, co jest jednoznaczne z ekonomią, gdy pracuje w pewnym zakresie obrotów pod odpowiedniem obciążeniem. Przyśpieszamy żwawo, wciskamy gaz na 3/4, ale nie ciągniemy silnika w wysokie partie obrotów, dla silnika benzynowego w zależności od przełożenia skrzyni wystarczy 2.3-2.5, góra 3tyś obr.(u mnie przy zmianie 3,4,5 bieg przy 2.5tyś po zmianie jest ~2tyś) i następnie zmieniamy bieg na wyższy. Dla dobra silnika zmiany biegu nie należy dokonywać też przy zbyt niskich obrotach, to jest bardzo niezdrowe dla jednostek, szczególnie w połączeniu z gwałtownym wciskaniem pedału przyspieszenia. Inna kwestia, wiele osób bezmyśnie jedzie na niskim biegu ze stałą wysoką prędkościa obrotową zanim zmieni bieg (błąd). Po osiągnięciu ustalonej prędkości pedałem manipulujemy delikatnie. W jednym zdaniu chodzi o skrócenie procesu przyspieszania, bo to ONO odpowiada za spalanie!!!

5. nie przeginanie z prędkością przelotową - przykładowo, dla auta klasy kompakt, ze średniej wielkości silnikiem benzynowym przejście z prędkości ~130 na 140 (apropo nowych limitów na naszych autostradach, państwo dba o swoją kieszeń), a więc o marne 10kmh oznacza wzrost spalania o ~ 1l paliwa!!! nieźle co? Dla aut z silnikami diesela ta wartość będzie proporcjonalnie do spalania niższa. Dzieje się tak dlatego, że powyżej 100/110kmh gwałtownie rosną opory aerodynamiczne i toczenia kół. Do tego stopnia, że w autach wyposażonych w skrzynię 6 biegową z tzw. nadbiegiem, mimo obniżenia wartości prędkości obrotowej, spalanie, jeśli spadnie, to tylko minimalnie w porówaniu do modelu ze skrzynią 5 biegową.

6. prawidłowe ciśnienie w oponach - bardzo ważna i niedoceniana rzecz. Naprawdę warto kontrolować ciśnienie, chociaż co miesiąc przy okazji tankowania pojazdu, chyba nie trzeba pisać, że jazda specjalnie w celu sprawdzenia ciśnienia jest głupim pomysłem:). Należy utrzymywać wartości deklarowane przez producenta w zależności od obciążenia, choć z własnego doświadczenia wiem, że 0.1, 0.2 wiecej nie zaszkodzi absolutnie. Prawidlowe ciśnienia to także dłuższa żywotność opon i pewniejsze, a tym samym bezpieczniejsze prowadzenie! Dodatkowa kwestia związana z kołami, to masa i średnica koła. Większa masa to większa siła konieczna do wprowadzenia ich w ruch, a większa szerokość to zwiększona siła tarcia = wyższe spalanie.

7. wszystkie niepotrzebne graty won - masa jest głównym wrogiem spalania, wszyscy hobbyści, którzy wożą swoje zabawki w bagażniku, powinni wiedzieć, że komplet sprzętu wędkarskiego, czy zestaw narzędzi wzorowego działkowicza są niepotrzebnym i drogim balastem podczas wizyty u rodziny 2 województwa dalej. Jeden z forowiczów pisał ostatnio, że wyrzucił jakiś czas temu teściową z auta. Pomysł godny polecenia ;) dla finansów i zdrowia psychicznego. Każdy zbędny kilogram to wzrost spalania, a przy okazji strata na dynamice;).

8. stan techniczny pojazdu - w szczególności sprawny, układ hamulcowy, niewprowadzający tarcia, wynikającego z blokowania zacisków hamulcowych, warto raz na jakiś czas dokonać czyszczenia zacisków, np. raz do roku przy przeglądzie, po drugie właściwa zbieżnośc kół, trzecie osłony podwozia (a może zostawiliśmy coś w zimowej zaspie). Na rynku dostepnych jest coraz więcej olejów, które ograniczają tacie elementów silnika, tzw. oleje eco, najczęściej klas 0W30, oczywiście należy sprawdzić w specyfikacji pojazdu (też jego stan), czy możemy je stosować.

9. opór aerodynamiczny - zwiększający się, gdy na dachu przewozimy nieużywany box dachowy, uchwyt do nart albo gdy ładujemy rowery na dach (przy 150kmh jest nawet 2x większe!!! naprawdę, przeprowadzane był takie testy w prasie z fordem focusem), podczas gdy w dużym kombi zmieściłyby się spokojnie do bagażnika, nie należy przesadzać z klimatyzacją, szczególnie przy ruchu miejskim (nawet + 2l nie dziwi, stojąc w korku), gdy można otworzyc okno, natomiast przy większych prędkościach opór stawiany przez otwarte okna może być bardziej kosztowny, niż włączona klimatyzacja (nawet spokojnie poniżej 0.5l/100km).

10. jeśli możesz, na krótkich trasach przesiądź się do komunikacji miejskiej, jazda po kilka kilometrów jest wyjątkowo trudna dla silnika i bardzo mało ekonomiczna (nagrzewanie silnika, bogata mieszanka), gaś silnik, gdy przewidujesz, że postój potrwa dłużej niż 30 sek. (szczególnie na przejazdach kolejowych), planuj podróż, czasem warto wyjechać wcześniej, albo dołożyć kilka kilometrów na trasie, gdzie panuje mniejszy ruch.

Moje średnie spalanie EP2 (110KM) to aktualnie 6.38l (14kkm), choć dość często dojeżdzam do pracy po 6km w jedną stronę (korzystam z domknietego zaworu, czyli powiedzmy 12V do ~2.5tyś - w zależności od warunków obciążenia silnika), poza tym krótkie kilkunastokilometrowe trasy i raz na 1-2 miechy trasa 400km. Rekord to 5.0l/100 na odcinku 273km przy prędkości przelotowej 90-100, z kilkoma wyprzedzeniami 110-120kmh i przelotami przez zabudowany z dohamowaniem silnikiem do tabliczki 60-70kmh, sprzyjający był silny wiatr w plecy ~50kmh, jazda z zachodu na wschód. Poprzednio miałem D14Z2 i tam średnie spalanie na odcinku 17kkm miałem 5.93l/100km, choć więcej przypadało na jazdę w trasie. D16V1 mimo krótszej skrzyni i 20KM więcej i kilku kilogramów jest podobnie ekonomiczne, zapewne za sprawą VTECa. Jeszcze jedno, jak chyba każdy właściciel H, lubię sobie od czasu do czasu wkręcić pod czerwone;)

MikeFoto
16-12-11, 11:48
MikeFoto, czytałem o tej technice, to rzeczywiście działa, ale jest jednak dość mocno niekomfortowe w stosowaniu, chyba ciężko by mi się jechało jako pasażerowi z takim stylem jazdy, nie mówię już o ilościach ku@#%% od innych kierowców, ale samemu na wolnej drodze, why not, chociażby dla próby.... Kiedyś pewna redakcja stosowała tą metodę w Fabii tdi na autostradach i drogach ekspresowych... kierowcy ciężarówek najchętniej zepcheliby ich do rowu Różnica 6.5(normalny ecodriving) a 5.6l(szybowanie) jest dla mnie bardzo duża, aż mi się trochę nie chce wierzyć, może..

W pełni zgadzam się z przytoczonym tu "dekalogiem". Choć co do braku komfortu to wszystko zależy, zawsze możesz ją nieco zmodyfikować tak, aby była niezauważalna. Ja staram się jeżdzić tak aby oscylować w granicy prędkości dopuszczalnej na danym odcinku. Jak wcześniej napisałem gdy jest np 90km/h - Pulse&Glide między 80-99km/h ale nic nie stoi na przeszkodzie aby zrobić to między np 89-99km/h. Jedziesz przepisowo więc dla mnie nikt niema prawa się "doczepić". Jak wspomniałem, wszystko zależy od warunków drogowych, trzeba być tego świadomym i nie przeszkadzać innym użytkownikom dróg.


Moje średnie spalanie EP2 (110KM) to aktualnie 6.38l (14kkm), choć dość często dojeżdzam do pracy po 6km w jedną stronę (korzystam z domknietego zaworu, czyli powiedzmy 12V do ~2.5tyś - w zależności od warunków obciążenia silnika), poza tym krótkie kilkunastokilometrowe trasy i raz na 1-2 miechy trasa 400km. Rekord to 5.0l/100 na odcinku 273km przy prędkości przelotowej 90-100, z kilkoma wyprzedzeniami 110-120kmh i przelotami przez zabudowany z dohamowaniem silnikiem do tabliczki 60-70kmh, sprzyjający był silny wiatr w plecy ~50kmh, jazda z zachodu na wschód. Poprzednio miałem D14Z2 i tam średnie spalanie na odcinku 17kkm miałem 5.93l/100km, choć więcej przypadało na jazdę w trasie. D16V1 mimo krótszej skrzyni i 20KM więcej i kilku kilogramów jest podobnie ekonomiczne, zapewne za sprawą VTECa. Jeszcze jedno, jak chyba każdy właściciel H, lubię sobie od czasu do czasu wkręcić pod czerwone

Bardzo dobry wynik jak na 1.6! Moje D14 niestety motor bezVTECowy.

WODZIREJ2
18-12-11, 21:41
:confused:

bogoz
19-12-11, 18:09
Haa ciekawe jaki TDI spali powyżej 10 w jakichkolwiek warunkach. 1,9TDI *****iste silniki, cz stare czy nowe :D

mirasek
19-12-11, 18:43
No bez kitu, TDI tyle nie spali, taki Golf IV 90KM wg katalogów przy prędkości 120km/h zużywa 5,3 l/100km, a Civic 1.4 5d odpowiednio 7,3 l/100km i założę sie że w każdych innych warunkach także więcej. Przewaga D14 nad TDI polega bardziej na niższych kosztach serwisowania.

WODZIREJ2
19-12-11, 20:36
No bez kitu, TDI tyle nie spali, taki Golf IV 90KM wg katalogów przy prędkości 120km/h zużywa 5,3 l/100km, a Civic 1.4 5d odpowiednio 7,3 l/100km i założę sie że w każdych innych warunkach także więcej. Przewaga D14 nad TDI polega bardziej na niższych kosztach serwisowania.

a przegoniłeś kiedyś takiego tdi po autostradzie czy tylko teoretykiem jesteś i wierzysz w katalogi ?

mirasek
19-12-11, 21:08
Przegoniłem, nie jedno TDI i nie dwa, i nie raz i nie dwa, więc nie wyjeżdżaj mi tu z teoretykami, chyba że śmigasz różnymi autami ponad 4000km miesięcznie to możemy pogadać. Swoje bajki zachowaj dla siebie.

Malitek
21-12-11, 21:43
Witam,
Mam duże spalanie dziś po testach okazało się że na zimnym silniku i tak puscza wode w obieg.

Jaki jest producent oryginalnego termostatu do civic ? Auto Civic VI Hatchback 3 drwi 96r. 1,4 i

Budziniak
21-12-11, 22:27
No bez kitu, TDI tyle nie spali, taki Golf IV 90KM wg katalogów przy prędkości 120km/h zużywa 5,3 l/100km, przegonić to nie znaczy turlać się 120 km/h tylko chodzi o prędkości bliższe 200. Wtedy oszczędny silnik TDI zużywa więcej ropy bo niestety ale opór powietrza staje się troszkę większy i silnik musi spalić paliwo aby ta prędkość osiągnąć i utrzymać. Nie trzeba wymyślać teorii aby to zrozumieć.

mirasek
21-12-11, 22:47
Dałem jakieś obiektywne dane dla porównania spalania TDI i D14, bo jak napisze że mi spalił tyle i tyle, to zaraz ktoś powie że ściema i żaden argument. Jasne że przy większych prędkościach TDI spali znacznie więcej ale nie 14/100 i nie ma opcji żeby D14 paliło połowę tego przy takiej samej jeździe, abstrakcja.

Budziniak
21-12-11, 23:09
Touran mojego ex szefa z 2.0 tdi na trasie do Chorwacji spalił max 8,5 litra ropy przy prędkościach 140-180 z kufrem zapakowanym po dach i kompletem pasażerów.
niema bata aby sprawne TDI spaliło 14 litrów....sprawne


Tylko nikt nie mówi że tdi łyka 14 przy 150-ciu a Hanka 7 NIECAŁE HEHE dobre te Twoje D14 skoro pali tak mało

Malitek
22-12-11, 12:24
Witam,
Mam duże spalanie dziś po testach okazało się że na zimnym silniku i tak puscza wode w obieg.

Jaki jest producent oryginalnego termostatu do civic ? Auto Civic VI Hatchback 3 drwi 96r. 1,4 i

Odpowie ktos bo chce do ASO podjechac po czesc dzisiaj

comatose
22-12-11, 13:54
Jak w ASO chcesz go kupić to po co Ci producent?

karas
22-12-11, 15:06
W Aso będą chcieli od Ciebie nr VIN aby dobrac termostat. Dokładnie po co Ci producent jak i tak wszystkie oemowe cześci sygnowane są logo Hondy?:)
Na twoim miejscu jak chcesz miec oryginalny termostat wyślij zapytanie do Haparts. Pewnie Jdm Shop tez Ci dobierze jakiś japoński zamiennik

lozek
22-12-11, 15:36
Co do ekonomicznej jazdy:

1)Należy suwak temp powietrza skierować na zimny i wyłączyć dmuchawe do czasu aż nagrzeje się silnik (2-3km) i dopiero potem uruchamiać nawiewy.
2) nie nagrzewać na postoju silnika bo jest strasznie przelewany na ssaniu itd - należy po jakis 10-20sek ruszyć auto i na początku zmieniać biegu niziutko bo olej jest gęstym kiślem ( w zime) i tak stopniowo co raz wyżej.
3) przyspieszać do 3tys obrotów tylko i wyłącznie powoli czyli z małym uchyleniem przepustnicy bo te auta i tak nie mają dołu i gówno im to daje, że mocniej nacisniesz pedał gazu (mowie o biegach od 3 w górę a w salbych silnikach od 2 w górę) i są przelewane paliwem i nie przekłada się to ani na dobre przyspieszenia ani na ekonomię.

Jeżdże normalnie, nie raz jets do konca (okolic 8tys) nie raz jeżdże do 3,5tys gdzie czasem trzeba do 4/5 przeciągnąć i moje spalanie w miescie to okolo 8,5L. Najmniejsze w miescie jak się oszczędzałem to około 7,8/7,9. W trasie Warszawa Sopot (dynamicznej, troche itd) w 2 osoby plus zaladowany cały tył i bagar spalił mi 6,7L :)

A to Tylko D16Z6 z wydechem, dolotem, lekkim zamachem i z nową mapą paliwową (wynik z trasy przed wystrojeniem kompa). Da sie? DA SIĘ !

kjmuszek
22-12-11, 15:54
Moje spalanie widać w sygnaturce :) W mieście 8-8,5L nie ma bata żeby mniej pił, w trasie 6L przy prędkościach 110-120km. Niestety z racji tego że codziennie musze się przebyć 10km do pracy przez centrum miasta i to w godzinach szczytu zejść niżej się nie da. Chociaż wydaje mi sie że 8L po mieście to i tak nie dużo. Wszystko się da, jak silnik jest zdrowy i na sprawnym osprzęcie.

vnv_nation
23-12-11, 21:37
Tylko nikt nie mówi że tdi łyka 14 przy 150-ciu a Hanka 7 NIECAŁE

Zwykly tdi 90KM nigdy nie spali wiecej niz 7 litrow, musialby chyba pluć ropa. Podejrzewam ze nigdy diesla nie miales i sie bajek pod blokiem nasluchales. Rece opadaja jak sie czyta takie bzdury..



tylko chodzi o prędkości bliższe 200. Wtedy oszczędny silnik TDI zużywa więcej ropy bo niestety ale opór powietrza staje się troszkę większy i silnik musi spalić paliwo aby ta prędkość osiągnąć i utrzymać. Nie trzeba wymyślać teorii aby to zrozumieć


Znaczy wtedy tylko diesel pali wiecej, a benzyniaka prawa fizyki nie dotycza? Hehe co za ludzie :) Nie ma to jak sobie humor na koniec dnia poprawic :) NIGDY w zadnych warunkach klekot nie spali wiecej od benzyniaka o podobnej mocy. Ja wiem ze hondy maja fajne silniki, ale dobrze tez wszyscy wiemy ze 1.4 w VI gen do mistrzow oszczednosci nie nalezy niestety i bez sensu te porownania..

Budziniak
23-12-11, 22:05
vnv_nation zanim czepniesz się jednego posta przeczytaj resztę dyskusji bo tak trochę z dupy Twój komentarz. Nigdzie nie napisałem że że Honda jest ponad prawami fizyki baa jakoś nie chce mi się wierzyć że d14 przy 150 km/h spaliła 7,5 litra
ps. pomyliłem się 6,8 o_O

zaba
23-12-11, 22:29
tak btw jeżeli chodzi o spalanie to moje d16y3 nie ważne czy lato czy zima , czy jeżdze 2.5k zmiana biegu czy kręce do 5 i "rakietowe starty" i ostro hamuje to zawsze pali 10.... w trasie to samo

jasiek09
23-12-11, 22:38
czy lato czy zima , czy jeżdze 2.5k zmiana biegu czy kręce do 5 i "rakietowe starty" i ostro hamuje to zawsze pali 10.... w trasie to samoto wiedz że coś się dzieje :cool:

maxel
23-12-11, 22:40
Ja moją EJ6 na mieście przy ecodrivingu, czyli hamowanie skrzynią, rzadkie włączanie nawiewu osiągnąłem 8,3/100 lpg w 90% po mieście, instalkę mam drugiej generacji, Lovato. Myślę, że to bardzo dobry wynik i często udaje mi się go powtarzać :) Ale niżej zejść to już ciężko by było...

ChriS
23-12-11, 22:44
Jeśli mówimy o eko jeździe, to stanie na światłach lepiej na luzie czy na biegu ze sprzęgłem ?
przeszukując różne fora jakie najekonomiczniejsze obroty są dla 1.4 is ( d14a3 odmulone ) ?

maxel
23-12-11, 22:46
ja dojeżdżam do świateł na biegach, jeśli już się zatrzymam-wrzucam luz

mirasek
23-12-11, 23:13
Dojazd do świateł oczywiście hamując silnikiem bez gazu, a czekając na światłach to najekonomiczniej jest zgasić silnik :) z tym że ma to jakiś sens kiedy wiadomo że się dłuższą chwile postoi.

LoL
27-12-11, 21:59
Miałem silnik d14z4 mb2 i tam paliło mi w mieście w lecie zazwyczaj koło 8 litrów i praktycznie bez różnicy na styl jazdy, przyspieszanie na niskich obrotach powoduje duże spalanie ponieważ te silniki nie mają wogóle dołu, więc lepiej przyspieszyć bardziej dynamicznie, a później wrzucać wyższy bieg. A za to w zimie na krótkich dystansach to czarny mary i 12l bez problemu połknęło.

WODZIREJ2
02-01-12, 21:10
tak btw jeżeli chodzi o spalanie to moje d16y3 nie ważne czy lato czy zima , czy jeżdze 2.5k zmiana biegu czy kręce do 5 i "rakietowe starty" i ostro hamuje to zawsze pali 10.... w trasie to samo

czytałem, że d16 nie wiele więcej a nawet porównywalnie pali jak d14. Pod koniec 2011 4razy robiłem trasę Gdynia -Toruń-Sochaczew-Mszczonów i powrót w naprawdę dość szybkim tempie. Auto 3 osoby dorosłe - syn 12lat, Pełne bagaży. Najwięcej spaliła 6,9 z całej trasy!!! Umiem liczyć i wiem co piszę.