Zobacz pełną wersję : Odgłos piszczenia w przednim kole
Witam Panowie... zreszta Panie rowniez witam
Sluchajcie, mam nastepujacy klopot. Od wczoraj pojawil w Hondzie dziwny odglos piszczenia (cos w podobie do nie nasmarowanego kola w rowerze :) ). Nie objawia sie to od razu, dopiero jak auto dobrze sie rozgrzeje i tylko przy lekkim skrecie kierownica w prawo (przy predkosci od ok. 50km/h). Dobiega - wg mnie z lewego kola, ale moge sie mylic. Nie dzieje sie to na postoju, kolo sie nie grzeje, na razie nic nie wskazuje na lozysko i przegub (nie szumi, nie tlucze, nie puka, nie stuka). Ale... z czasem jazdy zaczyna sie nasilac - to piszczenie :).
Moze macie pomysl na co zwrocic uwage?
Teraz sie troche wydam - to moje pierwsze auto i jak mam jechac do mechaniora i "sypnac" mu taka gadke to juz widze co sobie pomysli -> potencjalny koles na dobry zarobek.
Honda: D14A8 rocznik '97
Dzieki za wszelkie wskazowki, sugestie, uwagi, komentarze...
Dziekuje Darek z Sieradza pomykajacy codziennie do Lodzi
Witam ponownie
Przebieg prawie 109 000.
To nie dużo jak na łożysko, może zacisk ci się trochę blokuje i klocek popiskuje na tarczy?
Czy cichnie jak lekko naciśniesz hamulec? Jeśli tak to jest to co Konrad napisał. Zacisk nie musi sie blokować, na tarczy wyrabiaja się progi i krawędzie klocków moga tak piszczeć. Przetoczenie tarcz (przynajmniej stoczenie samych progów) eliminuje problem. Chyba że to nie to...
mam podobnie z tym ze przebieg 180tys (jesli to ma jakies znaczenie)
w poprzednim samochodzie tez mialem taki problem i wymiana samych
klockow nie pomogla ... dopiero po wymianie tarcz bylo OK
ale jak kolega powiada zapewne przetoczenie tarcz lub rantow pomoże
i faktycznie gdy przyhamowuje to przestaje
Witam ponownie
Dwa dni temu odwiedzilem polecanego przez Kolegow z Lodzi mechanika - Pana Krzysztofa Urbaniaka, i pomogl na powyzsza dolegliwosc. Tak jak pisaliscie problem tkwil w klockach i tarczach. Nie wymienial ich, moge jeszcze na nich przejechac ok 10 000 km, wykonal tylko regulacje - jesli mozna to tak nazwac, bo nie wiem czy jest tam regulacja. W kazdym razie pomoglo i "piszczaca usterka" poki co nie wystapila raz kolejny.
Pytanie pewnie co tak pozno odpowiadam - ano wczesniej bylem u innego mechanika, ktory przyjal do wiadomosci co do niego mowilem z owym piszczeniem, ale jakos nie dal rady tego wyeliminowac. Mial przy okazji do wymiany tlumik koncowy, wiec skupil sie glownie na tym.
Dziekuje Panowie za pomoc
Darek
panowie panowie opamietajcie sie.
Jesli kupujecie tanie podrzedne klocki to tak bedzie. ja jak kupilem autko to byl jakis szajs wlozony i jak sie rozgrzaly to przy kazdym dleiaktnym skrecie w prawo dziki pisk. Nie mowie juz o tym jak swiezo wymyta felga wygladala po przejechaniu 100km (siwy dym).
Polecam Brembo, Ferrodo, Kashiyama na prawde warto dac te 20-30 zl wiecej.
Przerabialem to juz w Mazdzie, Hondzie i Boxerze (bus) w kazdym z tych wypadkow pomogla zmiana klockow na firmowe
Klocki zmienone i zero problemow
panowie panowie opamietajcie sie.
Jesli kupujecie tanie podrzedne klocki to tak bedzie. ja jak kupilem autko to byl jakis szajs wlozony i jak sie rozgrzaly to przy kazdym dleiaktnym skrecie w prawo dziki pisk. Nie mowie juz o tym jak swiezo wymyta felga wygladala po przejechaniu 100km (siwy dym).
Polecam Brembo, Ferrodo, Kashiyama na prawde warto dac te 20-30 zl wiecej.
Przerabialem to juz w Mazdzie, Hondzie i Boxerze (bus) w kazdym z tych wypadkow pomogla zmiana klockow na firmowe
Klocki zmienone i zero problemow
Witam
Jak najbardziej opamietam sie przy wymianie za ok. 10 000 km. Z takimi juz kupilem 2 miesiace temu auto i na razie nie bede na sile zmienial skoro mechanik powiedzial, ze jeszcze moge na nich troche przejechac... Mechanik, u ktorego wczesniej robilem auto powiedzial, ze mam "lichutki" jak to on okreslil przegub lewy, a w VTEC'u Pan Urbanski pofatygowal sie i zdjal oslone tego przegubu i... okazalo sie, ze tylko ta oslona byla zniszczona a przegub jak najbardziej OK. i nie ma co ruszac (widocznie poprzedni kierowal sie jedynie wygladem gumowej oslony, i ok. 230PLN z montazem by sobie "przytulil"). Mozna sobie na sile wydatkow szukac... ale tak abstra****c :) przy cenie paliwa, ktora w tym momencie wynosi w okolicach Sieradza 4,54 PLN moge jeszcze na takich klockach troche przejechac. Jak najbardziej jestem za tym aby nie oszczedzac na czesciach, i poki co po 2 miesiacach posiadania Hondy tego sie trzymam.
Wszystkiego dobrego
Darek
Ja na początku kupiłem klocki z JC bo tańsze byly, tak szybko jak kupiłem tak szybko je wywaliłem,jeździc sie nie dało pisk jakby prosie zarzynali,zmieniłem na Kashyame i malina 20 zł więcej zrobiło wielką różnice.
p.s stare JC oddam darmo jak ktoś chce (2 miesiące na aucie)
ja jestem za klockami (albo kaszanki w ogole, albo wytarte) mialem takie piski z tylu, bo klocki byly wytarte i jakas "blaszka obcierala". co prawda przod to nie tyl, ale taka moja sugestia. piszczalo na zakretach, a pozniej nawet na lekkich łukach
Z tylu sa bebny z przdu tarcze to inna sprawa wogole :)
a ta blaszka to tzw "gwizdek" ma informowac wlasnie o koncu klockow :)
Z tylu sa bebny z przdu tarcze to inna sprawa wogole :)
u mnie z tylu to akurat tarcze sa :)
Z tylu sa bebny z przdu tarcze to inna sprawa wogole :)
u mnie z tylu to akurat tarcze sa :)
to tak jak u mnie heh ;)
a nie wiedizalem ze motorki po liftingu juz kloce mialy ja mam D14A5 i beben
a nie wiedizalem ze motorki po liftingu juz kloce mialy ja mam D14A5 i beben
W 5D/Aero to nie zalezy od liftingu, tylko czy jest ABS. Z ABSem mialy tarcze z tylu, bez - mialy bebny.
W 5D/Aero to nie zalezy od liftingu, tylko czy jest ABS. Z ABSem mialy tarcze z tylu, bez - mialy bebny.
aaa rozumiem, dzieki za ta informacje :)
Niedawnmo miałem to samo i w serwisie okazało się ze klocki i tarcza z prawej strony do wymiany. Znaczy klocki starte i zniszczyly tarcze. Pisk w stylu swistaka przy lekkim kontrowaniu kierownica.
A ja pozwolę sobie dodać że rzeczywiście piski u mnie również pojawiły się po wymianie klocków i założyłem niby te "lepsiejsze" Kashiyama i dupa, piszczy jak cholera i przy chamowaniu i przy skręcie, jak są stare tarcze i już spory próg na nich to na każdych klockach będzie piszczeć a tak pozatym to tylko Ferodo i to w kąplecie łącznie z tarczami - hamylce jak żyletki. Pozdrawiam
to bardzo dziwne, ja sie przerzucilem na kashy i sa *****iste, moze rzeczywiscie masz dojechane tarcze? ja mam jeszcze oryginaly i 180 tys km
ja sie przerzucilem na kashy i sa *****iste
Jestes pierwsza osoba jaka znam, ktora poleca klocki tej firmy. Dodam tylko, ze czesto okresla sie je jako wielka "kaszana".
Gruszka, dlaczego tak sadzisz? uzywales?
Wiadomo ze Ferrodo to to nie sa, ale lepiej wrzucic takie niz jakies zupelne no name. Uzywalem i Mazdzie i teraz w Hondzie i nic zlego sie nie dzieje :)
Dołączę się,
Również jeżdżę od wiosny na Kashayamach i nie mam do nich żadnych zastrzeżeń. Nie pylą prawie wcale, piszczą bardzo cicho i to tylko przez pierwszą chwilę hamowania (chociaż zapewniano mnie że nie będą piszczeć) no i przede wszystkim hamują. Dodam że te klocki założyłem na nowe tarcze Brembo - może to ma znaczenie że tarcze są również nowe.
Nie twierdzę, że te klocki są naj naj naj. Wyrażam jedynie swoje spostrzeżenia na ich temat. Nie bardzo mam również porównanie do innych - nie wiem co miałem założone wcześniej (samochód przyjechał z tym od Niemca) ale na 100% pyliły dużo bardziej.
Pozdrawiam,
To i ja dorzucę moje zdanie
Po przeszukaniu forum zanalazłem wpisy że Kashiyama to kaszanka. Więc zdecydowałem się na klocki Akebono. Nie wiem jakie klocki miałem wcześniej (niedawno kupiłem auto) ale różnicę można było poczuć. Hamują bardzo dobrze, nic nie piszczą. Jedyna wada, że pylą Na alufelgach nie wygląda to dobrze.
Pozdr
Ja wrócę do tematu pierwotnego.
U mnie piszczy tak samo jak u kolegi DaroP. Podczas jazdy mniej więcej przy prędkości 50 Km/h przy szybszej już nie słychać. Natomiast popiskują mi również hamulce podczas hamowania. Wydaje mi się że to będzie to samo co u DaroP, pewnie i tak będe musiał do mechanika oddać. Z tym że już był właśnie z piskami, ale w innym kole, wcześniej tył, a teraz przód :(
Co radzicie? Mechanik i niech wymieni, czy będzie to jakaś prozaiczna rzecz i wystarczy "regulacja"?
piski to niestety wina klockow i tarcz niestety takei mamy zamienniki niektory sie trafi wypasik, niektorzy powinni juz reklamacje dawac po tygodniu (najczesciej w kwestii tarcz)
Bassmaster
08-09-07, 20:04
No dobra, dałem swoim klockom ATE (tarcze Brembo) jeszcze jedną szansę.
Denerwowały mnie już te piski i dudnienie w lewym kole podczas hamowania z pow. 80km/h.
Rozmontowałem cały zacisk i:
- odgiąłem górne blaszki, po których ślizgają się klocki (te w rogach zacisku) tak, aby klocki się nie przesuwały góra-dół (wszystkie miały jakieś 0,5mm luzu). Z boku wygląda to mniej więcej tak:
) [klocek] |
Gdzie ) symbolizuje odgiętą blaszkę, a | normalną.
- ścisnąłem imadłem wejścia do dolnych szpilek zacisku (ponieważ tam był luz 1mm z obydwu stron) po tym zabiegu szpilki nie ruszają się na boki.
Teraz pojeżdżę trochę i zobaczymy, czy to coś dało (mam nadzieję, że tak)
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.