olo667
27-10-11, 22:37
Civik 1.4/ 16 zaworowa/ 96r/ z instalacją gazową drugiej generacji
Kiedy odpalam na benzynie na zimnym silniku samochód odpala bez problemu ale muszę trzymać na gazie bo jeśli tylko popuszczę obroty spadają do zera i zdycha, jest to bardzo uciążliwe zwłaszcza kiedy rano chcesz wyjechać z zatłoczonego parkingu a kiedy zdechnie to odpala już z trudem zachowuje się jak by był zalany szarpie nierówno pracuje jakby nie na wszystkie cylindry ale jak się go przegazuje to wszystko wraca do normy to znaczy takiej że trzeba go znów trzymać na gazie
A jak się już troszkę zagrzeje to da się jechać jednak widać problem, jeśli na wciśniętym sprzęgle wcisnę gaz i go puszczę to obroty zaczynają się wahać od 100 do 600/100 do 800 tak kilka razy I stabilizują się na poziomie 1000 obrotów
Reasumując jak jest zimny gaśnie bo cykl wahań po wciśnięciu sprzęgła zaczyna się zbyt nisko i silnik gaśnie, jak jest ciepły obroty nie spadają tak nisko aby silnik zgasł
Na gazie jest taki sam objaw tyle że musi być bardziej nagrzany aby obroty nie spadały do takiego poziomu by silnik zgasł
Kable ,świece , palec rozdzielacza ,kopułka aparatu ,silnik krokowy ,wymienione/zawory wyregulowane, przepustnica wyczyszczona ,nie wywala żadnych błędów (kontrolka świeci cały czas po włożeniu zworki)
Czy znajdzie się ktoś kto mógł by mi pomóc ,bo chyba się poddam dodam że byłem u kilku mechaników chyba z sześciu którzy jak usłyszeli co wymieniłem stwierdzili że w takim razie się tym nie zajmą, jeden wprost mi powiedział że jemu się nie opłaca brać takiego auta do naprawy bo straci cały dzień na szukanie usterki ,a i był jeszcze jeden który wziął auto na dwa dni stwierdził że to chyba silnik krokowy i że go wyczyścił ale to nic nie pomogło i nie chciał żadnej kasy bo stwierdził że w końcu auta nie naprawił
Jest jeszcze kwestia czujników temperatury ten koło termostatu jest raczej dobry no w każdym razie jeśli go wypnę nic się nie zmienia ,no i pytanie w którym miejscu są pozostałe czujniki
Wdzięczny będę za każdą sugestię bo mi się już kończą pomysły
Kiedy odpalam na benzynie na zimnym silniku samochód odpala bez problemu ale muszę trzymać na gazie bo jeśli tylko popuszczę obroty spadają do zera i zdycha, jest to bardzo uciążliwe zwłaszcza kiedy rano chcesz wyjechać z zatłoczonego parkingu a kiedy zdechnie to odpala już z trudem zachowuje się jak by był zalany szarpie nierówno pracuje jakby nie na wszystkie cylindry ale jak się go przegazuje to wszystko wraca do normy to znaczy takiej że trzeba go znów trzymać na gazie
A jak się już troszkę zagrzeje to da się jechać jednak widać problem, jeśli na wciśniętym sprzęgle wcisnę gaz i go puszczę to obroty zaczynają się wahać od 100 do 600/100 do 800 tak kilka razy I stabilizują się na poziomie 1000 obrotów
Reasumując jak jest zimny gaśnie bo cykl wahań po wciśnięciu sprzęgła zaczyna się zbyt nisko i silnik gaśnie, jak jest ciepły obroty nie spadają tak nisko aby silnik zgasł
Na gazie jest taki sam objaw tyle że musi być bardziej nagrzany aby obroty nie spadały do takiego poziomu by silnik zgasł
Kable ,świece , palec rozdzielacza ,kopułka aparatu ,silnik krokowy ,wymienione/zawory wyregulowane, przepustnica wyczyszczona ,nie wywala żadnych błędów (kontrolka świeci cały czas po włożeniu zworki)
Czy znajdzie się ktoś kto mógł by mi pomóc ,bo chyba się poddam dodam że byłem u kilku mechaników chyba z sześciu którzy jak usłyszeli co wymieniłem stwierdzili że w takim razie się tym nie zajmą, jeden wprost mi powiedział że jemu się nie opłaca brać takiego auta do naprawy bo straci cały dzień na szukanie usterki ,a i był jeszcze jeden który wziął auto na dwa dni stwierdził że to chyba silnik krokowy i że go wyczyścił ale to nic nie pomogło i nie chciał żadnej kasy bo stwierdził że w końcu auta nie naprawił
Jest jeszcze kwestia czujników temperatury ten koło termostatu jest raczej dobry no w każdym razie jeśli go wypnę nic się nie zmienia ,no i pytanie w którym miejscu są pozostałe czujniki
Wdzięczny będę za każdą sugestię bo mi się już kończą pomysły