Zobacz pełną wersję : Niskie zawieszenia, zima, jak podnieść?
Witam. Mam takie pytanie odnośnie mojej Hanki Vgen EG3. Mam dość niskie zawieszenie i tu jest problem zbliża się zima i raczej ciężko będzie tak jeździć. Czy jest jakiś dobry i w miarę nie drogi sposób by podnieść autko na zimę?
Tak, założyć seryjne sprężyny
tylko ci sie wydaje ze bedzie sie cięzko jeździć;) ja mam u siebie gwint i nigdy nie podnosiłem. Każdą zime przejeżdzałem bez problemów. Olej temat albo założ na zime serie inaczej nie podniesiesz - przeciez to logiczne :D
Sivy to chyba masz mala glebe u siebie na tym gwincie :)
Ja przy mojej glebie dwie zimy do tylu robilem caly czas za plug, dlatego cala zeszla zime auto stalo w garazu i tak bedzie tez i tej zimy.
Nie bylo miejsca gdzie bym nie zgarnial sniegu zderzakiem i szorowal podloga podczas jazdy w wyjezdzonych koleinach :) Jazda zima na glebie to mega porazka.
No fakt gwint jest ale ustawiony cywilnie na -40 ;) wcześniej miałem troszke nizej ustawiony ale i tak mi zima nie przeszkadzała:P
Moje wrazenia przy -60:
-szorowanie podloga w koleinach ze sniegu prawie non stop,
-za plug nie robie, ulice sa w miare odsniezone,
-niestety osiedlowych uliczek nikt nie odsnieza, wiec po kazdych opadach odsniezam ulice, w szczegolnosci ta "gorke" ktora sie robi pomiedzy dwoma wyjezdzonymi sladami, oraz ze dwa miejsca parkingowe, zeby jak mi jedno zastawia to mam szanse stanac na drugim. Niestety i tak czesto sie zdarza, ze przed zaparkowaniem musze sobie cos odsniezyc, wiec cala zime szufla do sniegu jest w bagazniku,
- po kazdej jezdzie trzeba usunac nawisy ze sniegu przy nadkolach, a najlepiej w ogole snieg z nadkoli - jak sie tego nie zrobi to kolo nie ma miejsca do pracy.
W tym roku tez nie podnosze. W miescie da sie przezyc.
to mnie straszycie...to bedzie moja pierwsza zima z obniżonym autem :rolleyes:co prawda nie duzo bo na oko -30 lub -35 ale i tak pościągałem wszystkie dokładki bo u mnie na osiedlu to byłym seryjnym eg3 zdarzało mi sie nieraz cos przyszorować
Ufffff.... jak to dobrze, że autko zimę spędzi w garażu :) No a co do podniesienia to jak koledzy wyżej piszą, mogą poratować sprężynki. Jak byś miał gwint to można by było auto nieco podnieść ... tutaj raczej jest mniejsze pole do manewru.
No to raczej zostaje mi jednak kupić seryjne springi..xD orientujecie się mniej więcej w kosztach czegoś takiego? bo ja zielony w tych sprawach:D
Osobiście jeździłem zeszłą roczną zimę Getzem rodziców i na zawieszeniu seryjnym przycierałem dokładkę i podłogą, ale mieszkam na wiosce, gdzie odśnieżają jak im się chce. W mieście jeździło się bez żadnych problemów. W tym roku CR-V'ką będzie 100% lepiej. Gleba jedynie do miast, gdzie służby naprawdę coś robią. I jeśli nikt nigdzie nie wyjeżdża dalej niż za miasto, to spokojnie z -40 da sobie radę. Widziałem kilku, którzy na takiej glebie jeździli, do szkoły nawet chłopak Golfem III z dość sporą glebą ok. -80 przyjeżdżał.
Wojtec12345678
26-10-11, 19:36
Gumy między zwoje, ale nie polecam
ja mieszkam na wsi ale tutaj odśnieżają. Nie wiem- mi zima nie straszna.
2 zimy, 3 idzie - na Koni 1130 max w dole i daję radę ;)
2 zimy, 3 idzie - na Koni 1130 max w dole i daję radę
...bo potrafisz jeździć glebowozem :) Ja w sumie też całe mazury objeździłem z glebą z przodu -60 mm i nic nie urwałem. Niekiedy zaspy były wyższe od moje auta ale chłopi świetne wąwozy drążą i nigdy nie miałem problemu.
Ja przejeździłem zimę z Eibachem i też nic nie urwałem, wszystko było spoko. teraz jest gwincior to sie podniesie ociupine wyżej.
Tani sposób? Kupić jakąś serie za grosze i wstawić :)
A czy ja powiedziałem, że coś urwałem albo rozwaliłem ? :)
Nie, powiedziałem tylko, że mam dosyć robienia za pług na łódzkich ulicach jak np. jeździłem do pracy na 6 rano, i mam dosyć szorowania podłogą o śnieg jaki pozostaje między kołami, tylko tyle :) Dlatego też civickiem zimą nie jeżdżę :)
Znudziło mi się męczenie na glebie zimą i taki wygląd auta :)
http://img827.imageshack.us/img827/6963/zdjcie027z.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/827/zdjcie027z.jpg/)
http://img196.imageshack.us/img196/6317/zdjcie0082x.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/196/zdjcie0082x.jpg/)
przy takim zaśniezeniu zderzaka jak na drugiej fotce napewno fura sie szybciej nagrzewała:D przynajmnije jakis plus z tego wszystkiego ;)
spychu przekonałeś mnie swoimi fotkami że na zimę nie warto zakładać gwintu lub srężyn obniżających. Też miałem pomysł eby kupić jakiś gwint na zimę i go założyć ale to będzie moja pierwsza zima, którą przejeźdzę autem(prawko niedawno zdałem) więć wolę przez zimę odłożyć parę groszy i na wiosnę kupić coś lepszego na wiosnę.
A czy ja powiedziałem, że coś urwałem albo rozwaliłem ? :)
Nie, powiedziałem tylko, że mam dosyć robienia za pług na łódzkich ulicach jak np. jeździłem do pracy na 6 rano, i mam dosyć szorowania podłogą o śnieg jaki pozostaje między kołami, tylko tyle :) Dlatego też civickiem zimą nie jeżdżę :)
Znudziło mi się męczenie na glebie zimą i taki wygląd auta :)
Tylko Łódź to Łódź, chodź w dzieciństwie mieszkałem w okolicach Łodzi, to uważam Łódź za najgorsze miasto w jakim dane było mi jeździć. Lepiej jeździ mi się w Poznaniu, Warszawie czy Krakowie.
Zalezy pod jakim wzgledem, ja jak mam jezdzic po Wawie w godzinach szczytu to jestem chory :)
Jesli mowimy o warunkach zimowych, to rowniez odsniezanie w stolicy czy Poznaniu, nie powalilo mnie na kolana.
Ja Wam po wiem, że mam EJ9 na seryjnym zawiasie często jeżdżę po drogach polnych dojazdowych i tarcie podłogą też jest. Często się zdarzyło, że bryła śniegu uderzyła w podłogę. W mieście raczej lajcik :)
Wojtec12345678
28-10-11, 20:21
Moje podwórko poprzedniej zimy na glebie -60:
http://c.wrzuta.pl/wm13263/999845190001c3e04eaaf1fc/20101213021 (http://wojtec12345678.wrzuta.pl/obraz/7j2OvyadsEZ/20101213021)
Przed godziną 6 rano miasto wyglądało tak samo, jechałem jak spychacz, jeśli się jeździ autem zglebionym na codzień to tylko gwint, lub zamiana zawiechy na serie na zimę, ja dziękuje bardzo naszym służbom,i nie będę robił za pług za nich, i inwestuje w gwint i na zimę podnoszę auto
Wojtek grubo pojechałeś teraz :) Ja zostawiałem za sobą taki sam ślad tzn. różnił się tym że po środku był jeszcze głęboki ślad po kolektorze wydechowym :)
No widzę panowie że różne doświadczenia macie:) to będzie moja pierwsza zima Hanką:) postawiłem na zmianę sprężyn na seryjne:) żeby była wyżej:) a po zimie znów gleba -60:)
Wojtek znam ten ból, jak jeździłem civem zimą to łódzkie ulice po moim przejeździe np. rano do pracy wyglądały identycznie :D
poprzedniej zimy o bandazu na kolektorze moglem zapomniec, pierwszy snieg i juz go nie bylo, o co zreszta nie trudno nawet jak nie ma sniegu. i tej zimy niestety zapadla decyzja taka jak spychu. samochod zostaje na cala zime w goarazu pod kocykiem. plug to niestety nie jest dla mnie i wole jezdzic jak kazdy inny zimą, i kupilem sobie klekota na zime ;) lepsza inwestycja niz robic reperaturki i podwozie konserwowac bo sie zima wszystko zedrze. polecam albo podniesc albo odstawic do garazu :P
Wojtec12345678
29-10-11, 14:53
różnił się tym że po środku był jeszcze głęboki ślad po kolektorze wydechowym :)
U mnie go nie ma bo mam kolektor przerobiony aby nie wisiał :D
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.