Zobacz pełną wersję : Pytanie odnośnie kupna lekko zardzewiałego Civica
Witam. Przewertowałem forum i znalazłem wiele odpowiedzi na różne męczące mnie pytania, ale mam nieco inny problem. Mam niedaleko swojej miejscowości do kupienia Hondę Civic sedan VI gen. z silnikiem 1.4is, rocznik 2000. Samochód bardzo bogato wyposażony, bo dwie poduszki, 4 elektryczne szyby, lusterka, klimatyzacja, instalacja sekwencyjna (niestety nie pamiętam firmy, ale wg. rachunku 6 lat temu kosztowała 3500zł) itd. Niestety bierze ją rdza na nadkolach z tyłu i jednym z przodu (póki co są jeszcze bąbelki w kolorze lakieru, ale po zimie pewnie wyskoczy na rudo). Samochód wydaje się zadbany, w zawieszeniu nic nie stuka i nie znosi go ani przy większych prędkościach ani przy hamowaniu. Samochód kosztuje w granicach 11 500zł (wiadomo, przy kupnie byłoby nieco mniej) i jest to całkiem dużo jak na Civica VI gen. Czy orientujecie się, ile mniej więcej może kosztować pozbycie się tej rdzy na nadkolach? Czy po podsumowaniu wszystkich wydatków jest sens interesować się tym samochodem? Gdybym nieco więcej dołożył to mógłbym sobie sprawić Civica VII gen. lub inne podobne auto (Golfa, Astry itp. nie chcę, bo za bardzo oklepane). Bardzo proszę o jakieś rady, ponieważ byłby to mój pierwszy japoński samochód :)
Zrobienie tego tak żeby trzymało przez parę dobrych lat będzie kosztowało jakieś 1200-1500zł(wspawanie reperaturek nadkoli i malowanie). Można się bawić w zaprawki itp. ale to tylko maskuje problem.
Bez zdjęć to G. Ci szczerze możemy powiedzieć.
dokładnie, nie wiadomo jak duże są ubytki. Jeśli małe, możesz nawet samemu to ogarnąć usuwając dokładnie rdzę, konserwując nadkola itp. ale jeśli wżery są solidne i glębokie to tylko reperaturki wchodzą w grę. Tak więc bez fotek to można powiedzieć że koszt waha się od 100 do 1000 zł :p
Zdajesz obie sprawę z tego że to bogae wyposażenie trochę waży a silnik ma tylko 90KM:). Tak jak pisali powyżej, nie wiadomo czy są już głębokie wżery ale zawsze lepiej robić nadkola niż wspawywać progi czy łatać podłogę. Sprawdzałeś progi i podłogę? nie ma dziur?
Jeśli nie ma dziur i mechanika dobra, to brać nie gadać.
A co mogą oznaczać mocno zardzewiałe śruby (i ich okolice) mocujące przedni zderzak?
vnv_nation
03-10-11, 00:18
Rozne rzeczy, moga oznaczac ze aut bralo czynny udzial np w powodzi, a moga oznaczac ze to auto ma kilkanascie lat po prostu :) ladne srebrne srubki to tylko z fabryki wychodza ;) a co do rdzy.. fotki miales wrzucic i gdzie sa? Czasem na zewnatrz widac delikatne bable, a jak sie drzec papierem zaczyna to sie dziury robia ze nierzadko mozna reke wsadzic takze ostronie do tego podchodz :)
A co mogą oznaczać mocno zardzewiałe śruby (i ich okolice) mocujące przedni zderzak?
To, że mają około 10-20 lat? i nie jedną zimę za sobą ?
Albo, że były odkręcane X razy co zdarło warstwę ochronną? (coś mi się kojarzy, że były malowane na czarno)
coś mi się kojarzy, że były malowane na czarno
źle Ci się kojarzy
U mnie tak jak przód tak tylny zderzak są czarne torxowe hmm.... nie wiem.
Wstawiam kilka zdjęć wspomnianej Hondy, jednak nie jest to ta którą byłem zainteresowany od początku ;) Preferencje się trochę zmieniły, jednak ogólny stan i wyposażenie samochodu wydaję się być bardzo zbliżone
http://imageshack.us/photo/my-images/511/img2464o.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/513/img2463n.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/36/img2456b.jpg/
zalezy kto ma jakie priorytety, ja bym sie np w to wogole nie pchał i nie ładował kasy :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.