PDA

Zobacz pełną wersję : Konserwacja podwozia



Tomko74
08-09-11, 19:25
Witam chciałbym zakonserwować podwozie swojej hanki przed zimą znalazłem garaż z kanałem więc chciałbym to zrobić sam ,jednak nigdy wcześniej tego nie robiłem czy ktoś podzielił by się wiedzą w tym temacie np jakich środków użyć aby było solidnie

Lcfr
08-09-11, 19:27
poczytać archiwum

milymily
11-09-11, 13:56
Witam. Moja wiedza jest świeża, z wczoraj. Właśnie zabezpieczałem podwozie w swojej Hani. Użyłem środka RUSTKLEEN RUSTPROOF firmy Kleen-flo zakupionego na allegro. Znajomy mechanik polecił środek z dodatkiem wosku - podobno są najlepsze. Okaże się na wiosnę.
opis producenta jest następujący: "Gotowy do zastosowania preparat aerozolowy zapobiegający korozji. Do stosowania jako ochrona karoserii. Produkt oparty na wosku, po zarysowaniu zasklepia się samorzutnie. Nie łuszczy się i nie pęka tak, jak produkty oparte na asfalcie. Idealny do samochodów, ciężarówek, przyczep kempingowych, pojazdów wypoczynkowych, zbiorników itp."
Spryskałem nim głównie połączenia blach, wszelkiego rodzaju ranty, miejsca wokół otworów technologicznych i odpływowych podwozia, czyli wszystkie newralgiczne. W 5-drzwiowej Hani najbardziej narażonym na korozję miejscem jest połaczenie blach tuż za przednią osią. Łączą się tam blachy przedniego nadkola i podłogi przedziału pasażerskiego. I co ciekawe głównie z prawej strony. Już w moim drugim MA/MB/MC ognisko korozji było w tym miejscu największe. Tym razem, w przeciwieństwie do sposobu zabezpieczneia w poprzedniej Hanii, nie usuwałem rdzy do żywej blachy. W poprzednim aucie spowodowało to usunięcie warstwy kataforezy i mimo nałożonego nowego zabezpieczneia i kilku warstw lakieru korozja zaatakowała ze zdwojoną siłą. Tym razem oczyściłem miejsce korozji szczotką drucianą, miedzianą. Tak przygotowaną powierzchnię pokryłem w/w środkiem antykorozyjnym. Jest on w sprayu i sugeruję ubrać się w brudne ciuchy z długimi rękawami, założyć rękawice, czapkę i szmate na twarz. Ciężko się póxniej z tego środka domyć. Szorowanie pumeksem i benzyną ekstrakcyjną murowane;)

GieKaeS
11-09-11, 20:42
bardzo fajne i przydatne :) a co z podwoziem?:>

Elmer89return
05-10-11, 08:30
podwozie proponuje umyć myjką ciśnieniową poczekać aż wyschnie,oczyścić z rdzy(jak jest) rdze maznąć np.Brunoxem jeżeli jest możliwość odtłuścić jakimś zmywaczem, zamalować dobrym podkładem antykorozyjnym +farba antykorozyjna(chlorokauczuk lub coś innego ) a na koniec barankiem potraktować całość. Wahacze stabilizatory itd. można malować hammeritrm lub jakimś chlorokauczukiem oczywiście w ramach zdrowego rozsądku. Osobiście po takiej operacji rdzy nie widziałem, ogólnie Hania moim zdaniem podwozie ma dobrze fabrycznie zabezpieczone.

naver
05-10-11, 10:35
Pare dni temu wlasnie konserwowalem podwozie. Auto wymyte najpierw karcherem, nastepnie osuszone. Po tym nalezy oczyscic auto z wszelakiej rdzy i zastosowac jakis podklad akrylowy (u mnie sie bez tego obeszlo, poniewaz poprzedni wlasciciel musial niedawno konserwowac auto i nie bylo ani grama rdzy). Calosc pozniej zostala przykryta srodkiem o nazwie TECTYL z Valvoline'a.

czara
05-10-11, 12:03
ja konserwowałem podwozie farbą Corina, jest to farba okrętowa antykorozyjna odporna na wszelkie warunki a z racji ze używa sie jej w Przemyśle stoczniowym odporna jest tez na słona wodę wiec przeżyje spokojnie nasze zimy. Jest to farba podkładowa wiec na wierzch możesz wrzucić również jakąś porządną farbę. Ja używałem farb stoczniowych bo akurat mam dojście ale jak użyjesz Coriny to później jzu obojętnie czym posmarujesz. Dużą zaleta tej farby jest tez fakt ze możesz ja kłaść na niedoczyszczone i zabrudzone powierzchnie, ona wchodzi w reakcje z blacha i troszkę wżera sie w strukturę wiec jest to naprawdę porządny preparat.
W najbardziej narażonych miejscach na otarcia podwozia (ja mam glebę i w zimę trę podwoziem jak pług) posmarowałem jeszcze grubo Bitexem wiec powinno bez problemu wytrzymać:)

Saiti
05-10-11, 12:10
To szybkie pytanie - jak usunąć fabryczne zabezpieczenie podwozia?

czara
05-10-11, 12:16
a poco chcesz usuwać skoro jest dobre? jeśli pod barankiem będzie rdza to sam odpadnie albo zdrapiesz go bez problemu szpachelką jeśli trzyma sie dobrze to poco go odrywać?

MCDzojak
05-10-11, 12:30
jeżeli chcesz już usunąć fabryczne zabezpieczenie, polecam szczotki druciane do szlifierki kontowej, sam używałem takich do usuwania rdzy,
co do konserwacji podwozia, bardzo dobrze oczyścić z rdzy najlepiej do samej blachy, na to farbę reaktywną, u siebie używałem Corina, dużo osób poleca produkty Novol-a, na podkład baranek a na koniec coś co ma konsystencję nie do końca wyschniętą, ja użyłem Izolbetu, lepiku do blachy na poddasza:) i parę lat z bani:D

reXio
06-10-11, 13:02
Usuniecie seryjnej konserwacji - tej gumy z podwozia jest dla mnie niezrozumiale.

Krists
11-10-11, 18:07
A takie pytanie bo chce napierw oczyścić ewentualne ogniska rdzy i na to corizon a następnie bitex i tu pytanie czy hammerite działa tak samo jak corizon ?

greg91
11-10-11, 20:11
już zostań przy tym corizonie bo hammerite to jest nieporozumienie

Zrogi
12-10-11, 18:34
Hej czeka mnie robota jak w temacie. Pomysł mam następujący, szczotką zrywam luźną rdzę ale nie zrywam do blachy tylko to co luźne. odtłuszczam benzynką ekstrakcyjną. Teraz pytanie czym pomalować na rdze co by weszło w reakcje z rdzą (cynkal, polrust...). Wiem że preparatów jest multum ale może ktoś się na tym zna bardziej niz pan z Castoramy. Na to chlorokauczuk? czy coś innego? i czy na chlorokauczuk jeszcze coś kłaść. Wszystko będzie robione pędzelkiem :D

Krists
12-10-11, 20:22
JA w swoim będe robił dopiero pierwszy raz ale w innych autach robiłem tak jak piszesz czyli luźną rdze out, następnie środek który wchodzi w reakcje z rdzą ( ja używałem corizon lub corina) i następnie na to preparat na bazie chlorokauczuku bodajże Bitex. I zima nie jest straszna :] czyli spełnia swoją rolę

Starstruck
12-10-11, 20:52
Zdzierasz rdzę (żeby nawet nalociku nie było), potem odtłuszczasz. Dajesz porządne dwie warstwy np. mini i czekasz aż wyschnie. No i na koniec jakiś dobry środek zabezpieczający na zimę :). Polecam baranek BOLLa :)

Zrogi
12-10-11, 22:48
podobno takie zdzieranie do "żywej blachy" nie jest do końca dobre- zdzierasz jakieś powłoki zabezpieczeń fabrycznych. Nie ukrywam że zastanawiam się jak z tymi preparatami na rdzę. Wg mnie całej rdzy do zera się nie da wyczyścić bo nie wszędzie dojdziesz szczotką ponadto należałoby zdemontować część zawieszenia przewody hamulcowe paliwoe, wydech bo tam też coś się pewnie kryje. Bardziej mi chodzi żeby zabezpieczyć to co jest żeby dalej nie szło.

czara
14-10-11, 19:14
nie trzeba zrywać do gole blachy lekko oczyszczasz z luźnej rdzy i na to corina później jakaś farba bitex i spokój na drugie lata

grmi
14-10-11, 23:31
Ja mam pytanie o tzw "Zamknięta profile" gdzie się wstrzykuje środki zabezpieczające. Gdzie są otwory w które należy coś takiego zastosować? W CC w którym tak robiłem to były progi a w Civicu 5 d gdzie? Czy tylne nadkola są całkowicie zamknięte ? niestety zrobiło mi w jednym dziurę od środka, zaszpachlowałem i zamalowałem od zewnątrz ale jak to teraz zabezpieczyć od wewnątrz? Mam progi plastykowe, czy tamtędy, przez otwory mocujące plastiki mam się dostać pod błotniki ?

Jeśli dobrze szukam to wyjadło mi dziurę w tzw reperaturce? Da się to zabezpieczyć od środka bez (nie wiem) rozcinania nadwozia ?

czara
15-10-11, 08:46
No jasne co roku przed zima wciskam Fluidol do profili zamkniętych (puszka w sprajy razem z wężykiem). Jak otworzysz drzwi na dole na progach masz takie plastikowe nakładki, musisz je wyciągnąć (wchodzą na spinki) i tam masz sporo otworów i walisz preparat w progi. W drzwiach na samym dole za uszczelką masz chyba po 3 czy 4 "odpływy" - dziurki na ściekająca z szyby wodę. Bez problemu włożysz tam wężyk. Nadkola? otwierasz drzwi mniej więcej na środku na nadkolu masz taki mały czarny korek, wyciągasz i psikasz, ewentualnie jak się chcesz pobawić w bagażniku ściągasz obicie z boków kufra i masz jak na tacy nadkola :) Klapa bagażnika - jak ją otworzysz na dole klapy centralnie nad Twoją głową masz chyba 3 małe prostokątne plastiki, wyciągasz je śrubokrętem i walisz fluidol.

Krists
16-10-11, 08:51
Ile tego fluidolu trzeba zakupić żeb dobrze to wyszło ?

grmi
16-10-11, 14:05
Dziękuję. Nie byłem pewny jak jest z tymi nadkolami.

Krists
31-10-11, 23:17
Na preparacie wchodzącym w reakcje z rdzą jest napisane aby po naniesieniu na rdze pozostawić na dobę aby wyschło. Czyli mam czekać 24h i dopiero nałożyć preparat na bazie chlorokauczuku ? Jak Wy robiliście

SajmonLP
31-10-11, 23:20
3-4 puchy fluidolu na nasze hanki to tak optymalnie, polecam dwie warstwy w odstepie min. 12h.

uk4shr
19-01-14, 15:33
post do usuniecia

Karpiczek
19-01-14, 23:28
Na preparacie wchodzącym w reakcje z rdzą jest napisane aby po naniesieniu na rdze pozostawić na dobę aby wyschło. Czyli mam czekać 24h i dopiero nałożyć preparat na bazie chlorokauczuku ? Jak Wy robiliście

Jaki preparat? Niektóre np. Brunox należy kłaść 3 warstwy co godzinę i to schnie 24h. Po tym okresie można pokrywać farbą i jest wiadome,ze nic nie wyjdzie.

HUGOS
12-03-14, 11:21
Pobije do tematu. Kiedyś do konserwacji podwozia w cordobie użyłem farby dwu składnikowej OLIVIA , jest to farba przeznaczona do konserwacji okrętów cystern itp odporna na działanie kwasów, soli i uszkodzeń mechanicznych czyli dobrze by się sprawdziła na naszych osolonych i brudnych drogach. Na pytanie czy jest skuteczna odpowiem że nie wiem ponieważ Cordoba (pół roku po pełnej odbudowie) została zamieniona na B4 Quattro. Myślę że teraz przy blacharce Hanki też jej użyje i okaże się czy jest tak dobra jak deklaruje producent.

probestic
12-03-14, 11:44
HUGOS, ja polecam coś podobnego :) http://www.polkor.com.pl/oferta.html

Ratowałem tym stalowe felgi, podwozia, nawet miskę olejową i po prawie 3 latach jest wciąż bardzo ładna, korozja się nie rozwinęła.

karas
12-03-14, 12:43
Jaki preparat? Niektóre np. Brunox należy kłaść 3 warstwy co godzinę i to schnie 24h. Po tym okresie można pokrywać farbą i jest wiadome,ze nic nie wyjdzie.
Ja natomiast uwazam ze brounox jest nic nie warty. Miałem pare purchelków na nadwoziu, rdze powierzchowo zdarlem prawie do golej blachy ( zeby brounox zadzialal musi zostac troche rdzy bo wlasnie z nia wchodzi w reakcje - zabezpieczone brounoxem miejsce robi sie czarno fioletowe) posmarowalem brounoxem, brounox wszedl w reakcje z rdza i w tym roku musialm robic reparaturki bo brounox rdzy nie powstrzymal a wrecz odwrotnie w miejscu posmarowania brounoxem zrobila sie dziura. Moze gdybym zdarl mijsce do golej blachy na to dal reaktywny podklad uratowalbym nadkola

MM63
12-03-14, 15:11
Ja natomiast uwazam ze brounox jest nic nie warty. Miałem pare purchelków na nadwoziu, rdze powierzchowo zdarlem prawie do golej blachy ( zeby brounox zadzialal musi zostac troche rdzy bo wlasnie z nia wchodzi w reakcje - zabezpieczone brounoxem miejsce robi sie czarno fioletowe) posmarowalem brounoxem, brounox wszedl w reakcje z rdza i w tym roku musialm robic reparaturki bo brounox rdzy nie powstrzymal a wrecz odwrotnie w miejscu posmarowania brounoxem zrobila sie dziura. Moze gdybym zdarl mijsce do golej blachy na to dal reaktywny podklad uratowalbym nadkola

Pytanie, czy korozja nie atakowała od wewnątrz. Co to był za element?

karas
12-03-14, 16:19
nadkole zewnetrzne - od wewnatrz jest fabryczna konserwacja ktora naprawde ciezko "zerwac" wiec watpie zeby korozja atakowala od wewnatrz

MM63
12-03-14, 16:34
To dziwna sprawa.
Przed zimą naprawiałem łączenie blach na podwoziu brunoxem. Jak będę pamiętał, to wrzucę foto jak to wygląda po zimie.

mafia35
12-03-14, 22:57
nadkole zewnetrzne - od wewnatrz jest fabryczna konserwacja ktora naprawde ciezko "zerwac" wiec watpie zeby korozja atakowala od wewnatrz

Od wewnatrz czyli od strony bagaznika... Jakbys zdjal boczki w bagazniku to bys zobaczyl fabryczna konserwacje... Konserwacja o ktorej piszesz to nadkole wewnetrzne od strony kola a to zupelnie co innego :)

Wysłane z mojego GT-I9505

MM63
12-03-14, 23:33
Od wewnatrz czyli od strony bagaznika... Jakbys zdjal boczki w bagazniku to bys zobaczyl fabryczna konserwacje... Konserwacja o ktorej piszesz to nadkole wewnetrzne od strony kola a to zupelnie co innego :)

Wysłane z mojego GT-I9505

Noo, to źle zrozumiałem. Też mam na myśli konserwację za wykładziną. Fabrycznie poszycie błotnika nie jest zakonserwowane od wewnątrz - przynajmniej tak, jak być powinno. I na pewno nie wytrzyma 10 lat. Czyli wiadomo w czym problem.