NOLAN
16-08-11, 11:08
Jakiś czas temu po wypadzie na tor odezwała się panewa w aucie znajomego, odrazu zgasiliśmy silnik i zaciągneliśmy auto do domu na linie.Co okazało się po otworzeniu silnika przeszło nasze najśmielsze oczekiwania, mianowicie:
Fakap okazał się poważniejszy niż przypuszczałem, mianowicie okazało się że na dystansie około 100km z silnika jakimś cudem wyparowało 3 litry oleju ;/ Nie mam pojęcia zielonego co się z nim stało, śladów wycieku zero, efektów dymnych jak na taka ilość też nie było.
Bilans strat, wysrana panewa na korbie, korbowód do wywalenia i wał również.
Czy jest szansa że po założeniu nowego wału, korbowodu zostawiając stare tłoki etc to będzie latać?
Fakap okazał się poważniejszy niż przypuszczałem, mianowicie okazało się że na dystansie około 100km z silnika jakimś cudem wyparowało 3 litry oleju ;/ Nie mam pojęcia zielonego co się z nim stało, śladów wycieku zero, efektów dymnych jak na taka ilość też nie było.
Bilans strat, wysrana panewa na korbie, korbowód do wywalenia i wał również.
Czy jest szansa że po założeniu nowego wału, korbowodu zostawiając stare tłoki etc to będzie latać?