Zobacz pełną wersję : Dławienie silnika po dodaniu gazu
Witam,
Moja hania to EJ9 z siikiem D14A4. Problem wygladał następująco: Po nagrzaniu silnika do normalnej temperatury pracy, podczas jazdy przy mocniejszym wciśnięciu pedału gazu (przy około 2000 obr/min) silnik zaczynał gośno wyć, buczeć i słabo przyspieszał (tak jak by miał opuźniony zapon).. Dopiero redukcja na 3 lub 2 bieg i przekroczenie 3000 obr/min pozwoliły względnie przyspieszyć. Sytacja taka miała miejsce przy jeździe zarówno na bezynie jak i na LPG. Początko myślałem, że winny może być czujnik położenia przepusticy (map sensor). Zrobiłem samodiagnostyke, która nie wykazałażadnego błędu. Miałem już w planach wizytę u jakiegos znachora od elekroniki samochodowej, ale przed wizyta postanowiłem wymienć jeszcze olej silnikowy + filtry, bo zrobiłem juz na nim prawie 15 tys od wymiany. Jakie było moje zdziwienie gdy po wymianie oleju okazało sie, że dolegliwość ustąpiła. Teraz przy jeździe na ciepłm silniku przy około 2000obr/min na 3, 4 i nawet 5 biegu przy mocniejszym wciśnięciu pedau gazu hania przestała buczeć, wyć i normalnie przyspiesza. Ma ktoś pomysł o co tu może chodzić ? Czy w silniku jest jakiś czujnik (oprócz czujnika ciśnienia) kontrolujący parametry oleju (poziom, temperaturę,lepkość) ?
15 k przejechałeś na tym oleju? ehh kolego wymieniaj co 10 albo i nawet szybciej ja też mam LPG staram się wymieniać co 7-8 tys. Wymieniaj co 10 k świece to będziesz miał spokój, jednocześnie wymień kable.
przy około 2000obr/min na 3, 4 i nawet 5 biegu przy mocniejszym wciśnięciu pedau gazu
A ja gratuluje głupoty, tylko szkoda mi tego silniczka. Człowieku to nie diesel że chcesz przyśpieszać na 5 z 2 tyś:mad::mad::mad:
Wymieniaj co 10 k świece to będziesz miał spokój, jednocześnie wymień kable.
Absolutnie nie widzę w tym sensu. Zakup świece DENSO i po problemie na 10tki tysięcy km. Podobnie jest z przewodami WN.
Początko myślałem, że winny może być czujnik położenia przepusticy (map sensor)
Czujnik położenia przepustnicy to nie map sensor :) Tylko TPS (Throttle Position Sensor Replacement )
Absolutnie nie widzę w tym sensu. Zakup świece DENSO i po problemie na 10tki tysięcy km. Podobnie jest z przewodami WN.
Tutaj się mylisz nie chce aby byłą debata NGK vs DENSO Ale powiedzmy sobie szczerze NGK było jest i będzie lepsze niż DENSO a te 50-60 zł na 10 k to nie tak dużo. Świece szybciej się zużywają na LPG dla tego warto wymieniać je częściej.
Tutaj się mylisz nie chce aby byłą debata NGK vs DENSO Ale powiedzmy sobie szczerze NGK było jest i będzie lepsze niż DENSO a te 50-60 zł na 10 k to nie tak dużo. Świece szybciej się zużywają na LPG dla tego warto wymieniać je częściej.
Nie będę się kłucił, ale widocznie krótko żyjesz i mało w życiu widziałeś :cool: tym bardziej miałeś do czynienia z inslakami LPG. NGK produkują żabojady. Żadko sie trafia ori. DENSO to ostatnie oryginalne, japońskie świece. Przykłady: Opel Corsa przebieg na LPG 70 000km bez wymiany świec na DENSO i nadal hula jak potrzeba(a żeby było ciekawiej Opel używany do nauki jazdy). Fiat Punto to samo. Hanka hula na benzynie i świec nie ruszam. Raz dla sprawdzenia podmieniłem na nowe NGK bo innych nie było w corsie i hondzie. Rezutlat? Żadnej zmiany parametrów. Zasada jest prosta. Póki chodzi nie ma co sobie tym głowy zawracać. Jak ma sie zepsuć to i nowa po tygodniu bywa że walnie. Nie ma reguły. Jeżeli auto zaczyna szarpać, dzieją się cuda, to oznaka że coś się kończy i nie koniecznie muszą być to świece(choć bywa i tak). Dobre przewody WN np. BERU wytrzymują dziesiątki tysięcy km na instalkach LPG i musi się przepalić kabel na wylot, żeby była mowa o uszkodzonym przewodzie bo innego przypadku zużycia w przypadku tego producenta nie widziałem. To samo OEM hondy. Ale jak to mówią: każdy jest panem swego auta. Jak dla mnie może wymieniać co tydzień :) na nowszych +5KM za każdym razem ;)
Nie będę się kłucił, ale widocznie krótko żyjesz i mało w życiu widziałeś :cool: tym bardziej miałeś do czynienia z inslakami LPG. NGK produkują żabojady. Żadko sie trafia ori. DENSO to ostatnie oryginalne, japońskie świece. Przykłady: Opel Corsa przebieg na LPG 70 000km bez wymiany świec na DENSO i nadal hula jak potrzeba(a żeby było ciekawiej Opel używany do nauki jazdy). Fiat Punto to samo. Hanka hula na benzynie i świec nie ruszam. Raz dla sprawdzenia podmieniłem na nowe NGK bo innych nie było w corsie i hondzie. Rezutlat? Żadnej zmiany parametrów. Zasada jest prosta. Póki chodzi nie ma co sobie tym głowy zawracać. Jak ma sie zepsuć to i nowa po tygodniu bywa że walnie. Nie ma reguły. Jeżeli auto zaczyna szarpać, dzieją się cuda, to oznaka że coś się kończy i nie koniecznie muszą być to świece(choć bywa i tak). Dobre przewody WN np. BERU wytrzymują dziesiątki tysięcy km na instalkach LPG i musi się przepalić kabel na wylot, żeby była mowa o uszkodzonym przewodzie bo innego przypadku zużycia w przypadku tego producenta nie widziałem. To samo OEM hondy. Ale jak to mówią: każdy jest panem swego auta. Jak dla mnie może wymieniać co tydzień :) na nowszych +5KM za każdym razem ;)
Każdy robi jak uważa moim zdaniem NGK jest lepsze niż DENSO i tego się trzymam. Czy mało miałem może i w sumie masz rację ale sam mam instalację LPG zamontowaną w mojej Hondzie. Koledze napisałem co może zrobić aby te objawy zniknęły. ;]
Dzięki za zainteresowanie się tematem. Treści przytoczonych wypowiedzi nie rozjaśnił mi nagłego ustąpienia objawów dławienia silnika po wymianie oleju a przerodził sie w dywagację na temat wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia... Olej powienienem wymienic oczywiście jakieś 5 tys km wcześniej tutaj nie mam wątpliwości. Odnośnie gratulacji mojej głupoty przyspieszania z 5 przy 2000 obr/min zaznaczam, że normalnie tego nie robie. Chciałem tylko zaznaczyć, ze po ustąpieniu objawów gdy celowo próbowałem zdławić silnik na 5 biegu po mocniejszym wciśnięciu gazu, wynik był taki, że silnik ani nie buczał i nie wył jak wcześniej, tylko leko przyspieszał... Swiece wymieniałem 10 tys temu a przewody WN jakieś 5 tys temu. Olej to Elf 10W40.
Dolacze sie do pytania kolegi zeby nie zakladac nowego tematu.
Problem mam taki ze od kilku dni ale nie za kazdym razem jak jade i zdejme noge z gazu auto lekko sie dlawi i podobnie sie dzieje gdy wrzuce bieg i delikatnie wciskam gaz.
Tak samo przy ruszaniu i po wrzuceniu 2 biegu gdy chce przyspieszyc auto czasami raz czasami 2 razy sie zadlawi i pozniej juz jedzie normalnie.
Gdzie szukac przyczyny? Swiece maja przejachane 20tys, kable zamierzam wymienic na nowe, nie wiem czy jechac na kontrole zaplonu, czy tutaj jest przyczyna?
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.