Zobacz pełną wersję : Dziwne skrzypienie podczas skrecania Vgen
Witam zakupiłem niedawno hondę civic z 1993r hatchback i mam problem, przy skręcaniu w lewo zaczyna coś skrzypieć. nagrałem filmik żeby to lepiej zobrazować http://w113.wrzuta.pl/film/0yO0L6KO7Yc/wideo0004_0
wymień sworznie dolne wachacza 100% najlepiej obie strony i problem z głowy
vnv_nation
05-08-11, 20:52
Pewnie sa to te sworznie. A wymienic to wymien to lepiej na wczoraj! Bo duzo nie trzeba, a jak sie to urwie to kolo ci pojedzie szybciej niz auto i przy wiekszej predkosci male szanse przezycia. Nasze hondy sa tak glupio zrobione. Mi kolo urwalo przez ten sworzen przy malej predkosci na szczescie i skonczylo sie tylko laweta. Tez wlasnie tak skrzypialo i to olalem..
dzięki panowie za szybko odpowiedz :) w poniedziałek spróbuje to wymienić :)
tez tak mam i mowia ze to maglownica do wymiany
mi tak skrzypi często jak złapie wilgoć. Może nie aż tak głośno, ale bardzo podobnie. Maglownice miałem regenerowaną całkiem niedawno, a mimo to czasami coś zaskrzypi. Zatem nie obstawiałbym tej maglownicy.
thompson17
07-08-11, 17:42
mi tak skrzypi często jak złapie wilgoć.
sworznie...
vnv_nation
07-08-11, 18:02
tez tak mam i mowia ze to maglownica do wymiany
Mi tez tak mowili ze to co skrzypi to maglownica. Przed wyjazdem w dalsza trase bylem na stacji diagnostycznej na szarpakach, zero luzow i pan stwierdzil ze te skrzypienie to maglownica bo juz delikatnie sie poci, wiec to olalem. W srodku nocy 300km od domu w szczerym polu lawety szukalem bo mi kolo prawie bokiem stanelo, szczescie ze powoli jechalem nawet 2 biegu nie wrzucalem wiec predkosc minimalna bo droga w remoncie. Dopiero potem sie dowiedzialem ze w wiekszosci przypadkow luzy na tych sworzniach na szarpakach nie wychodza, a zuzycie objawia sie tylko wlasnie takim skrzypieniem.
widzę, że z tymi sworzniami nie ma żartów... A ja ostatnio 225 na autostradzie szedłem... Człowiek nieświadomy to i głupi. Trzeba ogarnąć wymianę. Sama część to groszowe sprawy a wymiana? Jaki koszt?
mi osobiscie piszczy jak mam kierownice wyprostowana i delikatnie poruszam w lewo i prawo... przy mocniejszym skrecie juz tego piszczenia nie ma... i nie straszcie o tym kole ze moze wypasc bo sie obsram zaraz :D
kolo nie tyle co wypada ile po prostu sie sklada w iscie teatralnym stylu
albo konczy sie fajnie i jedynie laweta bez wiekszego kuku
moze tez fajnie pogiac blachare typu blotnik (zalezy jak sie zlozy na co upadnie auto)
no albo przy wiekszej predkosci jeszcze mniej fajnie i wizyta w szpitalu
sworznie to smieszne koszta, wiec nie warto oszczedzac
koszta niewspolmierne do bardzo prawdopodobnego duzego rachunku od zycia
Dzisiaj wymieniłem sworzeń dolny i przestało piszczeć, dziękuje wszystkim za pomoc :)
sam sworzeń coś około 39zł i do tego nakrętka piasty 5zł
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.