Zobacz pełną wersję : Urwana nakretka poduszki silnika - co robic?
Potrzebuje jakiejs dobrej rady.
Dzis przy odkrecaniu lewej dolnej poduszki silnika, wszystko szlo sprawnie, az nagle urwala sie nakretka, ktora byla wspawana w srodku podluznicy.
Nie moge wiec teraz dac nowej poduszki, starej nie moge porzadnie dokrecic.
Co mam robic w tej sytuacji - ciac podluznice(wolalbym tego uniknac)?
Jesli tak - to w ktorym miejscu i jak to zrobic zeby jak najmniej zaszkodzic?
Moze jest jakies inne dojscie do tej nakretki?
Pomozcie!
Mi się to przydażyło z dolnym wahaczem. Zrób otwór bliskonakrętki tak żeby elektroda sięgnęła i naspawaj. Chyba że nie idzie tego wogóle odkręcić to nie masz wyjscia jak zrobić większy otwór żeby włożyć nową nakrętkę.
Sruba najpierw puscila, pozniej dosc ciezko szlo i nagle trach. To jest ta nakretka blizej przodu, wiec tam jest jeden otwor, moze dalo by rade tam spawnac. Podjade do mechanika, ktory bratu ogarnia fure moze cos poradzi. Sam nie mam spawarki.
Chodzi o te przednie poduszki dolne? jesli tak to powiem ci ze mnie przytrafilo sie dokladnie to samo, wymienialem obie lewa i prawa. Prawa poszla bez problemu a na lewej uwalily sie obie nakretki. Ja zrobilem to w ten sposob - zdjalem zderzak i odkrecilem ta czesc ktora jest pod lampa do spasowania zderzaka (mysle ze kojarzysz o co chodzi) wycielem otwor boszka w czole podluznicy (oczywiscie mniejszy niz profil samej podluznicy) uzyskujac dostep do srodka niej, nastepnie zlapalem nakretke kluczem plaskim - nie pamietam jakim ale chyba 19 - po czym udalo sie odkrecic obie sruby trzymajace poduszke. Nakretki dalem nowe samokontrujace i wszystko trzyma sie az milo, otwor zabezpieczylem zeby korozja go nie zjadla (krawedzie obcietej blachy) i wszystko. Jesli o te poduchy chodzi to mysle ze powinienes sobie poradzic bez problemu Pozdrawiam
Spawarką elektrodową zrobisz to beż żadnego cięcia. Jak pisze doli22 zdejmij zderzak itd..a tam gdzie jest odkręcana w coupe strefa zgniotu masz 2 otwory (nie wiem jak jest w EG) w podłuznicy z przodu. Elektroda spokojnie podchodzi. Przyłapiesz i spokojnie to odkręcisz :]
Chłopaki ale czoło podłużnicy to masz naspwany pas przedni... więc do poduszki z pare cm będzie...
ja z tym problemem poradzilem sobie tak jak doli22 i poszlo bez problemu, a pas przedni to jest odkrecany, przynajmniej u mnie byl. w czole podluznicy lekkie nacięcie wsadzilem klucz i poszlo. pomysl ze spawarka tez wydaje mi sie dobry, ale ja na to nie wpadlem ;)
Chłopaki ale czoło podłużnicy to masz naspwany pas przedni... więc do poduszki z pare cm będzie...
Będzie..ale elektroda jest wystarczająco długa.., a co oryginał bez cięcia to oryginał.
Hmm ja wzialem pod uwage spawanie ale na chlopski rozum wydedukowalem tak, nakretka oryginalnie jest zgrzewana (nie spawana) z podluzniaca w 4 miejscach watpie zeby spaw jesli wogole uda sie to zalapac wytrzymal dalsza probe odkrecania mocno zatartej sruby skoro 4 punkty zgrzania puscily. Oczywiscie nie mowie ze nie pojdzie bo moze akurat, ale tak jak pisalem wczesniej nasadzasz klucz plaski z jakas przedluzka na zerwana nakretke i odkrecasz bez problemu tylko przydaje sie w tym momencie pomoc drugiej osoby zeby ten klucz przytrzymac w czasie odkrecania, powiem tak "wszystkie pomysly sa dobre byle okazaly sie skuteczne" Powodzenia! :)
Te nakrętki wewnętrzne są takie same jak te np w wahaczach tylnych głównych. Punktowo przyłapane.
Hmm ja wzialem pod uwage spawanie ale na chlopski rozum wydedukowalem tak, nakretka oryginalnie jest zgrzewana (nie spawana) z podluzniaca w 4 miejscach watpie zeby spaw jesli wogole uda sie to zalapac wytrzymal dalsza probe odkrecania mocno zatartej sruby skoro 4 punkty zgrzania puscily. Oczywiscie nie mowie ze nie pojdzie bo moze akurat, ale tak jak pisalem wczesniej nasadzasz klucz plaski z jakas przedluzka na zerwana nakretke i odkrecasz bez problemu tylko przydaje sie w tym momencie pomoc drugiej osoby zeby ten klucz przytrzymac w czasie odkrecania, powiem tak "wszystkie pomysly sa dobre byle okazaly sie skuteczne" Powodzenia! :)
Ja ja już 5x po tym manewrze odkręcałem i przykręcałem. Wszystko wytrzyma jak potrzeba. Nakrętka nie jest zerwana.. Po spawaniu odkręcasz przy gorącej nakrętce i wychodzi jakby palcami :] . Potem wystarczy przesmarować gwint i za każdym razem będzie malina. Ona nie jest w środku uwalona...tylko część gwintu która wystawała robiła opory. Był na niej syf i nalot. Tak czy inaczej każdego wybór jak to zrobi. Opisałem sposób i dalsze obserwacje. Jak mówiłem...wszystko wytrzyma i nic nie puści. Wielokrotnie odkręcane i przykręcane (najpierw zmiana poduszki..potem zmiana łapy pod klimę, wymiana paska, swap) ..i nadal wszystko jest jak trzeba.
jak by japonce troche nam ulatwili robiac ewentualne dojscie do tych wszystkich nakretek nie bylo by problemu, tak czy siak autor ma rozne opcje jak rozwiazac ten klopot i o to wlasnie chodzi :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.