PDA

Zobacz pełną wersję : I ciagle leje...



coppi
08-07-11, 20:58
... i jest problem.

W zimie pierwsze oznaki się pojawiły, jak było zimno d15b2 na wolnych falował z obrotami i gasł nawet w czasie jazdy. Że zdarzało się to sporadycznie, i jeszcze przy tęgich mrozach to temat trochę przeminął.

Ostatnio dość mocno się ożywił. W zasadzie po każdej deszczowej nocy są problemy z jazdą. Nie reaguje na gaz w czasie jazdy. But w podłogę, a obroty spadają ładnie do zera i koniec jazdy. Potem odpalam i jakoś się turlam.

Tematów podobnych przeczytałem wiele i ogólnie elekryka - przewody, aparat zapłonowy (kopułka, palec, cewka albo moduł). I jak wieczorem ostatnio zapowiadało się na deszcz, ściągnąłęm wieczorem kopułke, i przewody i rano założyłem 'świeże' prosto z przedpokoju ;). I bez poprawy. Więc gdzieś może wilgoć się zbierać - zostaje cewka albo moduł.

Za to dzisiaj dość potężny deszcz i po k. 5 minutach jazdy ta sama historia - silnik ciepły oczywiście, i momentalnie takie coś się dzieje. Najchętniej pożyczyłem cały aparat, żeby go wyeliminować, ale niestety test musiałby się odbyć w deszczu (bo wymieniać to specjalnie tani aparat nie jest).

Może coś z masami czy innymi przewodami - bo wrażenie jest takie, że jak pisałem, gaz w podłoge, a obroty spadają w momencie do zera. Nie ma żadnego przerywania, szarpania.

Poratujcie coś, bo już pomysłów brakuje.

Na suchym pracuje i jeździ jak żyleta.

skolopendra
09-07-11, 11:56
zmierz rezystancje kabli zapłonowych