PDA

Zobacz pełną wersję : Bierze olej [D16Y7] ????



neo_1984
14-03-07, 22:21
Mam pytanko do specjalistów :)

Mam hanie Civica Coupe z D16Y7 , po wymianie oleju zaczyna go ubywać :(

Olej zalany : Castrol Magnatec 5W30

przebieg 165 tys

w czym może być problem ???

dodam jeszcze że nie widać wycieków oleju na zewnątrz

monissia
14-03-07, 22:30
Moze pora przejsc na gestrzy olej

neo_1984
14-03-07, 22:32
Na razie dolałem "doctora" i zobaczymy czy nie bezie wcinał :)

monissia
14-03-07, 22:37
Nie no swietnie,tylko powiedz po co?? Doctora to lejesz jak juz jest kaplica.

aZZMo
15-03-07, 07:25
hehe a może się jeździ za dużo w górnym zakresie obrotów :P i zobacz na jaki kolor ci kopci z rury :)

bratex
15-03-07, 08:42
160 to już czas na semi syntetyk, po kiego grzyba na siłę chcesz uszczęśliwiać silnik full syntetykiem ? nie no bomba. po to są 3 rodzaje olejów żeby z tego korzystać a nie lać jakiegoś doktora konowała :djablek:

AlexE
15-03-07, 08:48
Moze pora przejsc na gestrzy olej
wlasnie, ale malo kto sprawdza parametry olejow inne niz magiczne "5W30". A roznice sa spore np. oleje z koncowka "30" sa o wiele rzadsze niz te "40". Choc nie wiadomo czemu od pewnego czasu trudniej kupic syntetyk 5W40 niz 5W30 lub 0W30. Ciekawi mnie czemu tak jest bo naszego klimatu olej 5W30 wydaje mi sie za slaby, zdecydowanie wole jezdzic na 5W40.

Poza tym pojecie "znika olej" jest wzgledne! 1L/1tys km to juz dosc sporo a niektorzy marudza ze znika im 1-2L/10 tys co jest najzupelniej normalne szczegolnie jak sie piluje na wysokich obrotach

pozdr

neo_1984
15-03-07, 10:21
Na początku jeździłem na "górze" ale jak obczaiłem że wcina olej to troszeczkę zwolniłem :)
i dalej to samo a co do oleju to mechanik mi taki polecił :)

a co do brania oleju to dosyć dożo siorpie :) trasa 2 x 200 kilosów no i na miarce widać ze brakuje

proto
15-03-07, 10:41
Moze pora przejsc na gestrzy olej
wlasnie, ale malo kto sprawdza parametry olejow inne niz magiczne "5W30". A roznice sa spore np. oleje z koncowka "30" sa o wiele rzadsze niz te "40". Choc nie wiadomo czemu od pewnego czasu trudniej kupic syntetyk 5W40 niz 5W30 lub 0W30. Ciekawi mnie czemu tak jest bo naszego klimatu olej 5W30 wydaje mi sie za slaby, zdecydowanie wole jezdzic na 5W40
pozdr

Chyba nie do końca jest to prawda. Oleje 0w40 , 0w30 i 5w30 nie rzadko mają lepsze
parametry niż 5w40 . Chodzi tutaj np o lepkość właśnie . Imho, nie ma większej różnicy
miedzy w30 a w40 w syntetyku , a jeśli jest to często na korzyść 30 właśnie ...

Polecam lekturę i porównanie:
parametry (http://www.forumsamochodowe.pl/oleje/)

neo_1984
15-03-07, 15:03
no i jaka rada , wymienić olej czy jest jakiś sposób aby do jeździć do wymiany i wtedy zalać go odpowiednim ????

TENCIO
15-03-07, 15:09
ile masz jeszcze km do wymiany? ile zostalo ci na dolewki?kontroluj stan, nie dopuszczaj by byl ponizej minimum. przy wymianie przejdz na polsyntetyk. kazdy bedzie ci tu polecal taki na kotrym on sam jezdzi, ja np motula, bo w stosunku np do mobila ubywa go wyraznie mniej.

otis
15-03-07, 15:17
> proto
Zapewne masz rację, że niektóre oleje o wyższej liczbie W mają lepsze właściwości lepkościowe od tych z niższą liczbą W (w niskich temperaturach). Ale jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że mówimy tu o olejach w miarę porównywalnych, popularnych marek (nikt nie przywołuje Kragera czy innych wynalazków), to jednak należało by zawieżyć wartości W podawanej przez producenta. Więc 10W będzie miał niższą lepkość niż 15W itd.

neo_1984
15-03-07, 16:33
zalałem na 160 tysiach teraz mam 165 jakieś i czy np. można dolać innego oleju , firma ta sama tylko inny np 5W40 bo dolewanie tego samego zrónuje mnie :( a musze jakos wytrzymać do wymiany no ale wiadomo dla silnika chce jak najlepszej :)

AlexE
15-03-07, 23:06
Chyba nie do końca jest to prawda. Oleje 0w40 , 0w30 i 5w30 nie rzadko mają lepsze parametry niż 5w40 . Chodzi tutaj np o lepkość właśnie . Imho, nie ma większej różnicy miedzy w30 a w40 w syntetyku , a jeśli jest to często na korzyść 30 właśnie ...[/URL]
no to nie wiem. Analizowalem kiedys parametry olejow Elfa (takich uzywam w renowce) i wyszlo ze 5W30 jest "rzadszy" od 5W40. Nie byly to dramatyczne roznice ale jednak. Mialem wlanego dawniej 5W40 i bylo git. Zmienilem na 5W30 i zaczelo wystepowac czasem zjawisko ze jak bylo goraco i dalem w palnik pomrugiwala kontrolka oleju na wolnych obr. Po kolejnych 20kkm i zmianie z powrotem na 5W40 zjawisko zniknelo i nie chce sie powtorzyc.

Inna kwestia (wracajac do glownego tematu) ze 160kkm to moze byc juz za duzo jak na syntetyk i byc moze trzeba przejsc juz na pol-syntetyk jesli spozycie oleju przez silnik psuje wlascicielowi humor. Natomiast dodawanie zamiast tego wszelkiej masci moto-doktorow do oleju (szczegolnie dobrego) to baardzo slaby pomysl.

pozdr

neo_1984
15-03-07, 23:46
więc co zrobić z tym fantem :) ?

TENCIO
16-03-07, 04:03
dolewac az skonczy ci sie to co zostalo w baniaku, a potem przejsc na polsyntetyk.

neo_1984
16-03-07, 19:59
Czyli mam teraz dolewać 5W40 i przy wymianie zalać cały 5W40 ????

skolopendra
16-03-07, 20:39
Czyli mam teraz dolewać 5W40 i przy wymianie zalać cały 5W40 ???? :bicie:
przy wymianie masz zalać olejem o większej gęstości, polecam


10w60
;)

RadekLwo
28-11-10, 15:31
udalo mi sie odkopac ten temat i mam podobny problem..rzecz w tym ze u mnie znika olej nawet szybko :/ nie kopci go, mam delikatnie mokry silnik i pod pokrywa zaworow i dol silnika. druga sprawa to uszczelka pod glowica. leci mi woda z rury. jesli chodzi o wode to planowanie glowicy a mokry silnik to uszczelki i uszczelniacze?

grksn
28-11-10, 22:22
Na twoim miejscu bym szybko zalal 10w40 z tego co slyszalem doktor to jest lipa mozesz szybciej silnik zatyrac

Baracuzzz
28-11-10, 23:38
Mi auto też nie kopciło a olej mu bardzo smakował :) W Hondzie tego nie oszukasz i pewnie czeka cię mały remont tz. pierścienie, uszczelniacze a co za tym idzie uszczelka pod głowicę i miskę olejową co wyleczy twoje kolejne dolegliwości. Możesz od razu wymienić panewki korbowodowe na nominały dla pewności i dalej cieszyć się jazdą.

Yotomeczek86
29-11-10, 00:10
Po co panewki? Jak są w dobrym stanie niema takiej potrzeby... Wszystko wyjdzie po rozebraniu silnika oczywiście.

Jakiś mit panewkowy :)

RadekLwo
29-11-10, 08:45
doktora to jeszcze w zadnym aucie nie uzylem ;) bardziej od remontu oplaca sie swap w takim razie. remont bedzie za drogi. silnik to koszt tak srednio 1600zl + robocizna. zmienilbym na jakis inny model silnika ale nie chce mi sie bawic w przerobki...

Yotomeczek86
29-11-10, 12:42
I kupi silnik który też bierze olej i za jakiś czas remont go czeka? Imho lepiej wyremontować motor i mieć praktycznie funkiel nówkę.Oczywiście nie oszczędzając na częściach. O wiele lepsze od swapa..

RadekLwo
29-11-10, 17:30
no to pewnie koszt calego swapa, taki remoncik. wsadzilbym z6 albo y8 ale jak czytam to za duzo roboty...chociaz i tak latwiej niz w pralce 3gen przy swapie na h22 :D

Yotomeczek86
29-11-10, 19:44
Wyrwać D16Z6 lub D16Y8 w dobrym stanie... powodzenia w szukaniu :)

RadekLwo
29-11-10, 23:07
powiedzialem ze nie bede tego robil ;) pozbieram na remont i ew pomysle nad hybryda tych silnikow :)

Tiga
30-11-10, 16:21
Wyrwać D16Z6 lub D16Y8 w dobrym stanie... powodzenia w szukaniu :)

To chyba ja mialem niesamowity fart :]

delek
15-09-14, 16:58
Podepnę się, żeby nie śmiecić.
Mam na oku Coupe, 1998 z d16y7, przejechane ponoć 180.000 km, z czego właścicielka w Polsce zrobiła 20.000 km. Silnik zalany Mobilem 10w-40 no i właścicielka uczciwie mówi, że od wymiany do wymiany około 2,5L dolewki robi, jeździ głównie po mieście krótkie dystanse, o katowanie jej nie podejrzewam :cool:, na postoju przy gazowaniu ponoć zadymi, w czasie jazdy ze stałą prędkością ma być O.K.
Jest sens w ogóle jechać to auto oglądać? Bo mam 2h jazdy tam. Jaki kolor dymu dyskwalifikuje silnik, biały czy niebieski? Pytam bo wcześniej latałem zdrowym d13b2, więc to dla mnie nowość, a remont d16y7 jak wyczytałem to gra nie warta świeczki.
Pozdrawiam, proszę o opinie.

Sewko
15-09-14, 21:30
Czy ty już nie pytałeś o coś takiego :)? 2.5l/10 000km to jest już silnik naprawdę do remontu i nie ma co dyskutować. Biały dym to para wodna (zaraz po odpaleniu) lub płyn chłodniczy, a niebieski dymek to olej. Ja bym się w to nie bawił, bo na start musisz wsadzić nowy silnik lub remontowac ten.

delek
15-09-14, 22:25
Nie pytałem :) Pytałem o ten konkretny samochód w "Czy ktoś zna to auto?", ale jedynie czy ktoś oglądał, nie o dymienie :cool:
No nic, trochę już rozczytałem, że to duże zużycie, szczególnie, że nie vtec. Szukam dalej, bo VI sakramencko mi się podoba :mad:

piotreek23
16-09-14, 09:46
Czy ty już nie pytałeś o coś takiego ? 2.5l/10 000km to jest już silnik naprawdę do remontu i nie ma co dyskutować.
0,25l/1000 i silnik do remontu...(tyle to potrafi w nowym aucie spalić) jak by 1l/1000 chlał to można biedzić..moj chleje 0,6-0,8/1000 i jeździ..do remontu się już nie nadaje (nie opłacalne)
IMO jak ci zależy jedź zobacz...ale nie licz że VI gena kupisz w stanie igła..bo to są już niestety perełki tylko. Z remontem silnika/wymianą zawsze trzeba się liczyć.

shaquadimas
09-10-14, 21:00
też sie podepne bo szukałem kogoś z podobnym problemem, mam d16y7 zrobiłem od kupna juz trzy wymiany oleju, pierwszy był połsyntetyk niestety castrola z beczki, kopcił po nim strasznie, teraz dwa razy zalalem motula półsynta i oleju dalej ubywa a po 2 tys od wymiany olej na bagnecie czarny jak... wiecie co ;) czasem z rana po odpaleniu unosi sie z wydechu niebieski dym, wiem że to wina spalania oleju ale jak rusze
kopcenie znika, co moge z tym fantem zrobić? jak daje uszczelniaczami i to zrobie mi zaraz dół wysra a pełny remont i swap nie wchodzi w gre. lepiej zmienić na mineralny czy dalej dolewać i pilnowac stanu?

PIMPEK_EJ2
09-10-14, 23:27
Jak po długim postoju to uszczelniacze zaworowe, można to zrobić bez ściągania czapki. Castrol nie jest jakimś *****is.tym olejem a to że z beczki? To tensam co w op. 4 litrowych:) Zmień olej wcześniej wlej płukanke do silników LIM z serii "pro-line"? Płucze bardzo dobrze.

shaquadimas
10-10-14, 08:55
mnie znajomi z HR mówili żeby do H nie lać castrola dlatego przeszedłem na motula i teraz wymieniam co 8 k km, zastanawiałem sie jeszcze nad valvolinem ale tez różne opinie o nim chodzą zwłaszcza jak sie lubi upalić, tylko jak wleje płukanke to czy nie rozszczelni sie jeszcze bardziej?

T0mekk1
10-10-14, 09:41
tylko jak wleje płukanke to czy nie rozszczelni sie jeszcze bardziej?
Nic się nie stanie. Ja robilem chyba z trzy płukanki i silnik się nie rozszczelnił. :)

Subtil
10-10-14, 09:43
Bo teoretycznie 10w40 nie jest do upalania..teoretycznie..bo jak nie spedzasz pol dnia na torze to mozesz sobie odpuscic lepsze oleje. A jesli chcesz dobrego zabezpieczenia dla twojego silnika przy upalaniu to wybierz cos z serii 5w50 ewentualnie 10w60. Ja ze swojego doswiadczenia polecam Motula 300V. Tylko pozostaja kwestie finansowe, jezeli sporo Ci tego oleju zre to czy jestes gotowy na spore wydatki na dolewki? :)

shaquadimas
10-10-14, 15:40
myśle ze od wymiany do wymiany niemal zmienie olej wiec kolo 2,5 l, fakt na torze nie upalam ale nie lubie mulic po miescie (no chyba ze R :P) właśnie ja zalałem motula synergie 6100, cena jest średnia a słyszałem że nie jest najgorszy, a jak sie zbiore i zrobie uszczelniacze jak to PIMPEK mi zasugerował to czy po jakims czasie mi dołu nie wysra? czy na razie mechanika sobie odpuscic i pokombinować z olejem?

Subtil
10-10-14, 16:17
przy takim poborze oleju (wg mnie bez tragedii) i objawach ktore zaobserwowales mozna uznac ze to wina tylko uszczelniaczy i nie ma sie co zastanawiac tylko wymieniac ;) Dolu Ci nie wysra, nie martw sie na zapas :P

Yotomeczek86
10-10-14, 16:39
A wziął z Was ktokolwiek pod uwagę czy to tylko wina uszczelniaczy a nie rozwalonych prowadnic zaworowych? Jeśli są zużyte to po wymianie uszczelniaczy przez 15 000km bedzie okej, a potem znowu to samo będzie - czyli branie oleju... Jak już się za coś bierzecie, to robić to porządnie a nie na odwal sie, lub zwykłego farta... że może się uda.

RRa
10-10-14, 16:54
15 000km bedzie okej,

wszystko się zgadza Yotomeczek86, ale czy nie będzie to w tym wypadku lepszym rozwiązaniem niż dolewanie co chwilę oleju? :)

Subtil
10-10-14, 17:42
A wziął z Was ktokolwiek pod uwagę czy to tylko wina uszczelniaczy a nie rozwalonych prowadnic zaworowych? Jeśli są zużyte to po wymianie uszczelniaczy przez 15 000km bedzie okej, a potem znowu to samo będzie - czyli branie oleju... Jak już się za coś bierzecie, to robić to porządnie a nie na odwal sie, lub zwykłego farta... że może się uda.

Jezeli nie ma zadnych stuków z głowicy to po co robić sobie koszty? Przy zalozeniu ze bedzie uszczelniacze wymienial bez sciagania glowicy to nawet nie zajmował bym sobie tym glowy. Wymieni i bedzie miał spokoj, jezeli zauwazy ponowny pobor oleju po 1-2 wymianie oleju to wtedy mozna myslec o remoncie bo chyba wiadomo ze wymiana prowadnic to nie tylko wywalenie starego i wrzucenie nowego ;)

Yotomeczek86
10-10-14, 18:00
Ale jakie lepsze rozwiąznie jak po 15 tysiącach nadal będzie brał olej jak wcześniej? Oszczędność? JAKA ? A jak Ci prowadnica Ci stuka? bo ja nie słyszałem tego nigdy.. jak jest wyrobiona to zawór lata na boki się uszczelniacz wawala zaraz... Ale robta co chceta

Subtil
10-10-14, 18:19
Rozne sa objawy zuzycia prowadnic..to ze tego nie slyszales to nie znaczy ze tak byc nie moze. Wiadomo ze mozesz miec racje i po 15tys km nadal bedzie to samo, ale rownie dobrze moga to byc tylko uszczelniacze i inwestycja konczy na uszczelniaczach (150zl +robocizna)

Yotomeczek86
10-10-14, 20:09
Czy ty masz w ogóle pojęcie czym jest prowadnica? Bo chyba niebardzo... Jak może stukać prowadnica skoro ona jest elementem nieruchomym... No chyba że jestem niedouczony

Subtil
10-10-14, 21:34
Mea culpa..chodziło mi o zawor ktory klepal po wytarciu prowadnicy w moim przypadku..zwracam honor ;)
Natomiast nie zmieniam zdania ze przy tak niskim poborze oleju wymiana uszczelniaczy wystarczy.

T0mekk1
11-10-14, 10:11
Czy nie lepiej zrobić raz a porządnie? Wiadomo, że koszty są większe ale i wystarczy na dłużej:)

Yotomeczek86
11-10-14, 12:43
Ja powiem tylko tak... Że na tym co zaoszczędzimy, zemści się z nawiązką.

piotreek23
11-10-14, 12:56
A ja dodam że lepiej budę dobrze obejrzeć..bo jak się okaże że korniki cię zżerają to co ci po wyremontowanym silniku..

cosmo-pl
11-10-14, 13:41
Jak się prowadnice zużyje to ją uszczelniania olej, jak się bardzo zużyje to powstaje luz i zawór nieosiowo pracuje, zaczyna wyrabiać gniazdo i popychacz i może stukać.


myśle ze od wymiany do wymiany niemal zmienie olej wiec kolo 2,5 l, fakt na torze nie upalam ale nie lubie mulic po miescie (no chyba ze R :P) właśnie ja zalałem motula synergie 6100, cena jest średnia a słyszałem że nie jest najgorszy, a jak sie zbiore i zrobie uszczelniacze jak to PIMPEK mi zasugerował to czy po jakims czasie mi dołu nie wysra? czy na razie mechanika sobie odpuscic i pokombinować z olejem?

Kolego zużycie rzędu 300 ml/1000 km Cię martwi? I przez to lejesz olej półsyntetyczny do mocno jeżdżonego auta? :) Z objawów, które opisujesz, do wymiany są uszczelniacze zawodowe. Zrób to, nie jest to duży koszt. Potem napisz. Nie dymi jak się rozgrzeje, bo uszczelniacze pęcznieją i problem mija. Potem dobry syntetyk bym na Twoim miejscu zalał i zależy jak i gdzie jeździsz pomyślałbym o 5W40 albo 5W50 i zmieniał co 8000k ;)

shaquadimas
12-10-14, 15:54
spoko dzieki za pomoc i wszystkie opinie, wezme to pod uwage bo już znalazłem polecanego mechanika gdzie kumpel robil swapa i ogarne temat z tymi uszczelniaczami, jak mechanik mi doradzi po obejrzeniu ze trzeba prowadnice zrobic to tez grosza załował nie będę, a co do zmiany na syntetyk to przemyśle sprawę bo połsyntetyk zalałem ze względu na to ze kupiłem auto po przelocie 190 k km (wg licznika i po oględzinach rozrządu stw. że może być autentyczny) i taki był wcześniej zalany a przynajmniej taki widniał na kartce z wymiany, a co do budy to ruda tańczy jak szalona ale na innych H u mnie nie jest najgorzej, standard pas przedni i tylni pod zderzakami, zrobie będę informował co i jak

cosmo-pl
12-10-14, 19:18
Nie ma znaczenia na czym jeździłeś do tej pory i na czym ktoś jeździł ;) moim zdaniem, jeżeli ktoś tam lal półsyntetyk, to raczej nie dbał o auto, albo mało jeździł, ewentualnie dużo dolewał. Choć nie wykluczone, że się po prostu nie znał. Dlatego potem te silniki biorą olej ;) Powodzenia w projekcie.

shaquadimas
07-12-14, 12:47
po długiej nieobecności mam już pewne spostrzezenia i podpowiedzi mechanika a dokładniej poradził mi zebym na razie pokombinował z wypłukaniem silnika, później zmienił jeszcze ze dwa razy olej i dopiero ewentualnie wtedy jak będzie brał tyle oleju co teraz to zastanowił się nad uszczelniaczami a byc może i pierścieniami, wg mnie jest w tym troche sensu, tylko jaką płukanke zastosować, może ktoś coś poradzi?

GizY
07-12-14, 13:47
hehe jak bierze olej to remont i tyle.. nie zadne kombinowanie z olejami..

cosmo-pl
07-12-14, 16:09
No tak, zwłaszcza że mu bierze śmieszne ilości, to na pewno remont jest niezbędny...

delek
07-12-14, 20:34
U siebie zastosowałem płukankę Forte Flush, na liczniku mam 180kkm. Poprzedniemu właścicielowi ginął olej i auto puszczało kopcia przy gazowaniu. Środek ma ponoć rozpuszczać syf, uwalniać zapieczone pierścienie olejowe. Nie mam pojęcia czy wpłynęło to na branie oleju, bo przejechałem po zmianie niecałe 150k, nie patrzyłem też czy dalej puszcza dymek po przygazówce bo mi to zwisa ALE kompletnie zasyfiona klawiatura po płukance zrobiła się zauważalnie czysta. Stary olej przed płukanką był i tak na bagnecie ciemno brązowy, ale to co spuściłem po zastosowaniu preparatu, to już było czarne jak z diesla. Płukanka na pewno coś daje, mam na myśli czyszczenie bo z tymi pierścieniami to wiem jak nie wiem o_0 . Korzyść jest taka, że zalewasz świeży, czyściutki olej do mniej zasyfionego układu. Dla mnie to logiczne, że przed włożeniem czystych skarpet warto umyś giry :D
Czy zaszkodzi???? Nie wiem. Pewnie posypią się gromy, że rozszczelni silnik, ale jeśli silnik jest padaka to jest padaka koniec kropka. Ja będę robił płukankę co zmianę oleju.
Ciekawostka: takich preparatów jest sporo, do każdego powinno się dać ściągnąć kartę charakterystyki i np. takie Likqui Moly ma urozmaicony skład chemiczny, ale już STP, które nie jest chyba firmą krzakiem składa się prawie w całości z NAFTY :).

shaquadimas
08-12-14, 09:27
wlasnie nie dostrzegam u siebie dymka nawet przy odcince a olej ciagle gdzies ucieka, wycieków nie widać bo ostatnio było oglądanie na kanale i strumieniami sie nie lało, małe pocenie pod miską. właśnie o to chodzi że zaleje swieży olej i po 2-3 kkm juz jest czarny jak smoła dlatego chce zrobić płukankę, może coś da.

cosmo-pl
08-12-14, 12:11
wlej olej 5W50, może być Valvoline VR1. Spalanie oleju powinno się zmniejszyć i nie zachodź w głowę, bo 300 ml/1000 km to nic. Gdyby był to 1l/1000km to mógłbyś się martwić. Taki urok samochodu, a olej robi się czarny po pewnym przebiegu. Niezależnie od tego możesz sobie płukankę zrobić. Powodzenia!

GizY
08-12-14, 19:08
hehe to pozdro jak 2,5/3 litry dolewki od wymiany do wymiany to nic:D srał to pies takie inwestycje jak przy wymienia zamias kupic bańke 4L i filtr, trzeba kupic 7 litrow oleju i filtr zeby bylo na dolewke.. no ale jak dbasz tak masz;]

cosmo-pl
08-12-14, 20:16
Przy średnim spalaniu 9l PB, przez 15 000 spalisz 1350 litrów. Koszt przy 4,95 PLN/ltr. daje koszt na samo paliwo - 6682. Przy 300 ml olej (a przy tym, który polecam pewnie mniej) daje 4,5 l dolewek. Z bańki 4l - wlewasz 4l. Koszt VR1 5W50 - 100 PLN / 4l. Koszt oleju na 15 000 km - 200 PLN. Rzeczywiście skandal i afera.

Remont pewnie z 1400 PLN. Pokazuje to, że gdyby po remoncie nie brał oleju (co nie jest oczywiste) - sam remont zwróci się po 105 000 km, wydanych na dodatkowy olej, a przy VR, pewnie po około 140 000 km.

Dla mnie rachunek jest prosty - nie opłaca się remontować. W momencie, kiedy zaczyna brać 500-700 ml kupuje się olej 100 PLN za 5l i przeliczniki nadal jest ten sam. Koło litra można już pokusić się o olej za 80-70 PLN / litr i nadal jest prawie ten sam przelicznik, z tym że trzeba się szykować do remontu, bo wiadomo że silnik pada.

kazik1993
08-12-14, 21:11
do usunięcia ( nie ten dział )

shaquadimas
08-12-14, 22:06
widze ze temat nabrał rozpędu, dobrze bo w sumie każda opinia przybliża do najlepszego rozwiązania, liczę że płukanka zrobi troche porządku a olej i tak jak na razie nie jezdzi więcej jak 8kkm bo z taką częstotliwością wymieniam ( od tego nieszczesnego castrola- twuuu), nie przeliczałem nigdy zysków i strat dolewając olej bądź robienia remontu, na razie się łudzę że takowy nie będzie potrzebny więc pokombinuje z olejem

GizY
08-12-14, 22:54
to na moje oko masz dosc h...we podejscie do sprawy.. ale jak tam wolisz.. ja wole zrobic remont i miec spokoj niz co chwile zagladac pod maske czy jest olej w silniku..

PIMPEK_EJ2
08-12-14, 23:04
No i ile znika Ci tej oliwy? Tak jak wcześniej pisałem płukanka z LIM daje rade czyści silnik ale raczej wątpie żeby "poruszyła" pierścienie jeżeli są zapieczone. Sprawdź dokładnie ile oleju Ci znika na ile km i zastanów się czy warto robić remont. Z tego co pamiętam honda za górną granice podaje 1L/1000km

cosmo-pl
08-12-14, 23:31
Honda nic takiego nie podaje, ale można to przyjąć za umowną granicę i praktykę, która mówi że jest to kres możliwości dla tego silnika. ;)

@GizY

Nie każdy sra pieniędzmi ;) i nie każdy tak kocha samochody, żeby przy oleju 300ml/1000 km je od razu remontować.


@shaquadimas
Powiem Ci tak - jak nie liczysz kasy, to dlaczego Ci dolewki przeszkadzają? ;) Płukanka nic nie da, ale warto ją zrobić. Masz d16, nikt go nie kupował do jazdy po bułki, to raz. Dwa, dlaczego robisz wymiany oleju co 8000, zwłaszcza jak tyle dolewasz? Trzy, który i dlaczego Castrol tfu? Nie wszystkie są złe. Cztery - nie ma o czym więcej tutaj już deliberować. Wszystko Ci powiedzieliśmy. Możesz remontować, chociaż ja bym Cię odesłał, jakbym był Twoim mechanikiem, bo nie chciałbym Cię naciągać na kasę. Możesz zastosować odpowiedni olej, który powinien trochę rozwiązać problem i zmieniać go jak normalny, zwłaszcza jak dolewasz ;). 3 - za każdym razem sobie trochę dolej więcej, tak z mm, 2 ponad maks. Będziesz rzadziej pod maskę zaglądał, bo miska się rozszerza odrobinę, więc być może zupełnie robisz burzę w szklance wody ;)

Honda oczywiście zaleca wymiany co 10 000, ale to z powodu możliwości stosowania oleju mineralnego i nie posiadania norm, aby określić jakości oleju, oraz tego ile można na nim przejechać (ówczesne normy API). Także stosując olej syntetyczny, dobrej jakości, można spokojnie te 12-15 śmigać. Sam zmieniam co 15 i Honda bardzo dobrze się sprawuje, a na spalinach wypada jakby wyjechała z fabryki. Zużycie oleju nie występuje prawie żadne.

shaquadimas
09-12-14, 06:53
dokładnie pieniędzmi nie sram chociaż jakiś budżet mam na ewentualne naprawy, dolewki o tyle mnie irytują że nie zawsze mam możliwość i czas zajrzeć pod maskę bo wiecznie gdzieś się spieszę, robie wymiany co 8kkm bo tyle przejeżdzam w 10-11 m-cy a stw że skoro mam kupić na dolewke to lepiej cała oliwe zmienić zwłaszcza że takie akcje miałęm po tym castrolu ( castrol był 10w40 z beczki i po nim zostawiałem kłeby dymu wiec po paru miesiącach i ponad 2 litrach dolanych postanowiłęm zmienić na motula 6100 synergie), a co do odsyłania byłem u mechanika i powiedział mi że ten pobór nie jest na tyle duży żeby od razu robić remont i poradził zmienić olej, wypłukać silnik i obserwować co sie będzie działo, na remont zawsze jest czas

Michał102
09-12-14, 10:15
Tak jak Cosmo napisał - 3 sety na tysiąc km., to jeszcze nie jest tragedia i zalanie np 5W50 może ten pobór ograniczyć.
Ja poprzedni sezon przejeździłem na 5W50 i od wymiany do wymiany dolałem niecały litr (to co zostało z 4l bańki).
Teraz jeżdżę na Motulu 5W40 i już widzę, że pobór jest co najmniej 2x większy.

Żeby nie było - olej jest z pewnego źródła (oficjalny dystrybutor) i na bank jest oryginalny.

cosmo-pl
09-12-14, 11:36
Mniej lepkiego oleju będzie zawsze trochę więcej brał. ;)


dokładnie pieniędzmi nie sram chociaż jakiś budżet mam na ewentualne naprawy, dolewki o tyle mnie irytują że nie zawsze mam możliwość i czas zajrzeć pod maskę bo wiecznie gdzieś się spieszę, robie wymiany co 8kkm bo tyle przejeżdzam w 10-11 m-cy a stw że skoro mam kupić na dolewke to lepiej cała oliwe zmienić zwłaszcza że takie akcje miałęm po tym castrolu ( castrol był 10w40 z beczki i po nim zostawiałem kłeby dymu wiec po paru miesiącach i ponad 2 litrach dolanych postanowiłęm zmienić na motula 6100 synergie), a co do odsyłania byłem u mechanika i powiedział mi że ten pobór nie jest na tyle duży żeby od razu robić remont i poradził zmienić olej, wypłukać silnik i obserwować co sie będzie działo, na remont zawsze jest czas

No to wiesz - pytanie co w tej beczce było. Plus jak zostawiałeś kłęby dymu to być może uszczelniacze sparciały i warto je wymienić. Koszt nieduży i to można zrobić, przy okazji wyregulować zawory i zmienić sobie uszczelkę pod pokrywą, razem z uszczelnieniem świec. Castrol 10W40 to może nie szczyt technologicznej kwintesencji olejowej, ale bez przesady. ;) Powodzenia!

GizY
09-12-14, 16:20
dla mnie olej powinien byc dobrany do warukow i stylu jazdy a nie do "uszczelniania" silnika.. sranie kasa? a to ile ten nieszczesny remont kosztuje?! planowanie glowicy, uszczelka pod ssacy i glowice, pierscienie, uszczelniacze, olej, filtr, plyn chlodniczy.. robocizna.. nie neguje tego ze ktos nie robi remontu bo ma ciezko z kasa.. ja tez kokosow nie zarabiam, w sejmie nie siedze.. ale remont to pare stowek i swiety spokoj.. ale jak kto woli;]

piotreek23
09-12-14, 18:35
@Gizy pare stówek.gdzie? Pelen remont D14Z2 jakieś 2,5k zł w wersji full z robocizną i częściami tyle mi zaśpiewał mechanik. Co prawda tani to on nie jest ale raczej dużej róznicy nie ma może pare stówek w tą czy wewtą.

cosmo-pl
09-12-14, 19:05
dla mnie olej powinien byc dobrany do warukow i stylu jazdy a nie do "uszczelniania" silnika.. sranie kasa? a to ile ten nieszczesny remont kosztuje?! planowanie glowicy, uszczelka pod ssacy i glowice, pierscienie, uszczelniacze, olej, filtr, plyn chlodniczy.. robocizna.. nie neguje tego ze ktos nie robi remontu bo ma ciezko z kasa.. ja tez kokosow nie zarabiam, w sejmie nie siedze.. ale remont to pare stowek i swiety spokoj.. ale jak kto woli;]

No to widzisz, dowiedziałeś się czegoś nowego - otóż olej uszczelnia komorę spalania, separując układ pierścień - gładź cylindra. Lepiej późno niż wcale. ;) A dla Ciebie to olej może być nawet i świętą figurką. Nie ma to znaczenia ;)

Co do samej lepkości i jej doboru - to jeżeli szczeliny robią się większe, a praca pierścieni zgarniających coraz mniej dokładne, zwiększenie lepkości, aby utrzymać wszystko "w ryzach", jest zasadne. Zwłaszcza jak jest to olej zgodny z instrukcją obsługi. Kolego GizY zrozum to w końcu ;)

GizY
09-12-14, 22:30
ja swoje zdanie na ten temat mam;]

Labed2007
10-12-14, 00:27
zwiększenie lepkości, aby utrzymać wszystko "w ryzach", jest zasadne. Zwłaszcza jak jest to olej zgodny z instrukcją obsługi. Kolego GizY zrozum to w końcu ;)

Zwiększanie lepkości owszem - można zalać 5W50 czy w ekstremalnych przypadkach 10W60 :D
Tylko jak pomyślę, że w Polsce jest powtarzany na umór "trend" o zmianie oleju wraz z przebiegiem na syntetyk->p. syntetyk->minerał i co kurcze na koniec superol może :rolleyes:. Kiedyś 90% mechaników tak mówiło, całe szczęście od paru lat ludzie zaczynają "mądrzeć" w tej materii.

cosmo-pl
10-12-14, 10:59
To też do końca nie jest niezasadne, tylko że niestety mechanicy nie rozumieją czym jest olej silnikowy, bo jest to zbyt skomplikowane, dla kogoś po zawodówce. Ogólnie, wraz z przebiegiem obniża się sprawność silnika, co objawia się m. in. zwiększonym zużyciem oleju silnikowego. W momencie, kiedy zaczynamy się obijać o te 400ml/1000 km, zasadność stosowania oleju syntetycznego jest już niewielka. Zwłaszcza, że dzisiaj można nabyć już półsyntetyki o lepkości 5W40 - np Motul 6100 Synergie+ 5W40. Druga kwestia, na którą można zwrócić uwagę - to kwestia szkodliwości. Oleje półsyntetyczne przy spalaniu nie obciążają tak środowiska jak oleje syntetyczne. Także, w momencie, kiedy auto zaczyna brać olej, to zasadnym jest przejście na olej półsyntetyczny. Będzie taniej, olej będzie dobrej jakości, bo uzupełnia się jego składniki, a odpowiednio dobrany, zapewni auto wszystko to, czego potrzebuje silnik po pewnym przebiegu. Np dodatki elastomeru. Problem w tym, że mechanicy kompletnie nie potrafią racjonalnie ocenić kiedy ten moment ma nastąpić. Trzymają się więc sztywno przebiegu. Olej mineralny też będzie miał zastosowanie. Jak motor jest już w krańcowym momencie swojego życia i zużycie oleju w związku z tym oscyluje w okolicy dozwolonego maksimum, to też można sięgnąć po takie rozwiązanie. Np olej 15W50 może występować w formie półsyntetycznej (taki zalewałbym osobiście do końca) ale wtedy kosztuje ponad 100 PLN za 5l. 15W50, o trochę gorszych właściwościach będzie w cenie około 75-80 PLN za 5l i też da radę, zwłaszcza przy dużych dolewkach. Także ogólne założenie jest dobre, tylko jak się dłubało w nosie na zajęciach, albo się nie przychodziło, to się potem głupoty ludziom opowiada ;)

W autach, o których rozmawiamy, sprawa jest prosta, bo jak zaczyna brać te 300-400 ml/ 1000 to nie musimy przechodzić od razu na półsyntetyk (no chyba że mało jeździmy i np na raczej krótkich dystansach). Można wlać olej 5W50, który nam spalanie ograniczy. Oczywiście jeżeli jego przyczyna leży po stronie zużytych gładzi/pierścieni, czy prowadnic. Jeżeli jest to uszczelniacz, to zostanie ono na takim samym poziomie, a nawet może wzrosnąć. Ale już np następna Honda VII - dopuszcza oleje o maksymalnej lepkości 40. Także postępując zgodnie z instrukcją lecimy ciurkiem 5W30>5W40>10W40>15W40 na sam koniec. Wszystko więc dodatkowo jest implikowane jeszcze rodzajem samochodu i specyfikacją dobraną przez producenta. Mechanicy sobie z tym kompletnie nie radzą, nie tylko Polscy. Dlatego producenci poszli w stronę "jednego rodzaju" oleju, co dobre nie jest, bo oznacza, że np niemożność zwiększenia lepkości oleju w pewnym momencie, przyczyni się do szybszego "wypadnięcia silnika z rynku". No ale o to im właśnie głównie dzisiaj chodzi, żeby rynek wtórny jak najszybciej się kurczył.

Co do 10W60, to ogólnie rzecz biorąc - stosowanie go w Hondach, nawet tych starszych, to czysta głupota. W autach występuje coś takiego jeszcze jak smarowanie hydrodynamiczne, a jego przypadkiem jest elasto-hydrodynamiczne. Działa ono w ten sposób, że gruba warstewka środka smarnego powoduje odkształcenie się powierzchni współpracujących części, ze względu na dużą siłę nacisku, na bardzo małej powierzchni. Takie "niecki" łapią film i powodują lepszą separację części - np w układzie łożyska. Gdy ta warstwa przekracza założenia konstrukcyjne, zaczyna powodować większe zużycie się współpracujących części, gdyż nacisk zaczyna się robić zbyt duży. Przy tym pogarszają się osiągi samochodu, zwiększa się ciśnienie, załamując przepływ oleju i co za tym idzie, olej gorzej odbiera ciepło od współpracujących części, którego jest więcej ze względu na wyższe opory. Dlatego 10W60 nadaje się do jazdy torowej, gdzie po kilku solidnych okrążeniach łapie dopiero wyższą temperaturę, w której dobrze pracuje - okolice 130oC i wyżej.

Labed2007
10-12-14, 15:20
Co do 10W60, to ogólnie rzecz biorąc - stosowanie go w Hondach, nawet tych starszych, to czysta głupota. W autach występuje coś takiego jeszcze jak smarowanie hydrodynamiczne, a jego przypadkiem jest elasto-hydrodynamiczne. Działa ono w ten sposób, że gruba warstewka środka smarnego powoduje odkształcenie się powierzchni współpracujących części, ze względu na dużą siłę nacisku, na bardzo małej powierzchni. Takie "niecki" łapią film i powodują lepszą separację części - np w układzie łożyska. Gdy ta warstwa przekracza założenia konstrukcyjne, zaczyna powodować większe zużycie się współpracujących części, gdyż nacisk zaczyna się robić zbyt duży. Przy tym pogarszają się osiągi samochodu, zwiększa się ciśnienie, załamując przepływ oleju i co za tym idzie, olej gorzej odbiera ciepło od współpracujących części, którego jest więcej ze względu na wyższe opory. Dlatego 10W60 nadaje się do jazdy torowej, gdzie po kilku solidnych okrążeniach łapie dopiero wyższą temperaturę, w której dobrze pracuje - okolice 130oC i wyżej.

Ja to wiem, ale zobacz ile aut z forum jeździ na takim oleju, niektórzy "bo ostro upalają", a druga część żeby 'zatkać' trochę silnik i zmniejszyć pobór.

GizY
10-12-14, 16:13
cosmo co do twojej wypowiedzi to nie komentuje bo olej silnikowy to akurat nie moja branza.. wiec wierze na slowo.. ale drazni mnie podejscie gdzie zmienia sie olej na taki z "lepszymi" (na dana chwile) parametrami, unikajac remontu.. dlatego tez rynek wtorny bedzie coraz mniejszy z tego wzgledu ze ludzie zamiast zrobic sobie remont silnika, mysla sobie " przeciez moge zmienic olej na taki o innych parametrach i remontu robic nie trzeba.." i tak stopien po stopniu, zjezdzaja z olejami az silnik zacznie pic olej rowno z benzyna.. wiec nie ma sie co dziwic, za niedlugo bedzie ultra ciezko kupic silnik uzywke bo zwyczajnie bede one trafiac do huty i na zyletki..

olekk2103
10-12-14, 16:36
Moje zdanie na temat oleju jest takie oleje dzielą sie jak wiadomo na syntetyk polsyntetyk i mineralny w zależności od technologii produkcji oznaczenie oleju 10W40 nie oznacza ze to polsyntetyk pierwsza wartość 0,5,10,15 odpowiada za zachowanie właściwości oleju w ujemnych temperaturach a druga wartość za właściwości w wysokich temperaturach czyli olej 20W60 tak jak kolega wyżej napisal nadaje sie do sportu gdzie osiąga sie wysokie temperatury oleju na nasze zimowe warunki bym go nie polecam:) oczywiście olej ten moze byc wytworzony w technologii syntetycznej pisze to bo dużo osób uważa wartości te za oznaczenie czy to syntetyk czy mineralny mialem ten sam problem co kolega z 1go postu z tym samym silnikiem wlewalem różne oleje słuchając każdego znawcy olejów i na końcu zmienilem silnik bo zmiany oleju nic nie pomagaly.

cosmo-pl
10-12-14, 17:09
No to opisz dokładnie jaki był problem, co wlewałeś, kto co i jak Ci radził. Bo może rady były złe, albo zastosowanie. ;)



cosmo co do twojej wypowiedzi to nie komentuje bo olej silnikowy to akurat nie moja branza.. wiec wierze na slowo.. ale drazni mnie podejscie gdzie zmienia sie olej na taki z "lepszymi" (na dana chwile) parametrami, unikajac remontu.. dlatego tez rynek wtorny bedzie coraz mniejszy z tego wzgledu ze ludzie zamiast zrobic sobie remont silnika, mysla sobie " przeciez moge zmienic olej na taki o innych parametrach i remontu robic nie trzeba.." i tak stopien po stopniu, zjezdzaja z olejami az silnik zacznie pic olej rowno z benzyna.. wiec nie ma sie co dziwic, za niedlugo bedzie ultra ciezko kupic silnik uzywke bo zwyczajnie bede one trafiac do huty i na zyletki..

No ale co decyduje o zasadności remontu? Przecież nie widzimisię, czy jak się pojawią oznaki pierwszego zużycia oleju silnikowego, ale pomiary tegoż zużycia. Masz odchyłki, które przewidział producent i tyle. Uważasz, że remont co 100 000 czy 200 000 km, jak silnik zaczyna zużywać olej silnikowy, jest zasadny? Przecież większość silników ma jeden, maksymalnie 2 wymiary naprawcze. Z drugiej strony, to nie jest kombinowanie olejami silnikowymi, tylko zasadność doboru tegoż oleju. Olej o wyższej lepkości, powoduje lepsze uszczelnienie cylindra m. in. i mniejsze odchylenia tego układu, przez co silnik na dłużej pozostaje sprawnym. Wydłużasz więc w naturalny sposób żywotność jednostki tym samym. Krzywa zużycia rośnie wykładniczo i jak się już raz problem pojawi, to z czasem będzie się nawarstwiał coraz bardziej. Także kolego - są działania zasadne i działania bezzasadne. Remontu nikt nie uniknie, ale tak jak mamy do czynienia z silnikiem, który jest bardzo zdrowy, bo wskazuje na to znikome nadal zużycie oleju silnikowego, to warto ten stan rzeczy utrzymać dłużej. Remont, niefachowo wykonany, albo pechowo (ujawni wady ukryte silnika), może tak naprawdę szybciej zakończyć żywot silnika, niż przejście na olej o wyższej lepkości.

krzysiek93.3
10-12-14, 19:21
moje d15b2 po 420 tyś. km brało 0.6l/100km superolu po 7zł za litr z rolniczego :confused: ale zanim zaczął przeginać to lałem taki jak miał być, później szukałem najtańszego :cool:

Labed2007
10-12-14, 21:32
Moim zdaniem silnik do remontu to pojęcie względne. Dla mnie to taka jednostka, która bierze >=300ml oleju/1000km. "Dopuszczalne" przez producenta 1l/1000km jest dla mnie mocno absurdalne, wiadomo że taką "normę" wprowadzili producenci żeby nie naprawiać na gwarancji silników z wadami fabrycznymi/nabytymi.
@up: Z tym superolem to trochę popłynąłeś :D, orlen platinum kosztuje 50zł za 4 czy tam 5l oleju 10W40.

Cosmo-pl co sądzisz o olejach tej właśnie polskiej marki? Jeden z 5W30 spełnia nawet normę bmw longlife, także nie może być taki zły jak o nim mówią...

cosmo-pl
11-12-14, 00:32
To nie jest norma wprowadzona przez producentów, aby nie naprawiać silników na gwarancji, tylko wynikająca z konkretnych ustaleń i założeń technologicznych. Są auta, które mają 0,6 l/1000 km, są takie które mają 0,5l/1000 km, a są i takie które mają 1,5l/1000 km. Zużycie silników diesla przemysłowych liczy się w litrach na godzinę pracy i potrafi to być grubo ponad to, o czym rozmawiamy. Takie teorie, o spisku producentów to wytwór wyobraźni "forumowych znachorów od olejów" i "gazetowych mędrców", którzy skończyli dziennikarstwo, a o samochodach piszą, bo im się podoba jak robią bruuum. Jednostka, która bierze 300ml/1000 km, jeżeli jest to zużycie równomiernie rozłożone, jest w pełni zdrowa i mogę na to postawić każde pieniądze, że jak rozbierzemy i pomierzymy, to będzie trzymała się w prawidłowych widełkach. Czasem się tak silniki układają, że potrafią tyle oleju spalać od nowości i nie ma w tym nic strasznego. Nowe silniki, które wykazują się niskim spalaniem np, są luźniej spasowane i z natury rzeczy, wciągają około 1l na 10 000 km.

Co do rodzajów olejów, to samo sobie odpowiedz. W tej kategorii jest sporo podobnych - Elf-y, Shelle itd. Ani dobry, ani zły. Ja sobie do swoich auta, takie oleje daruję, chociaż na dolewkę, jak braknie są ok i na pewno sobie z leciwym silnikiem Hondy poradzą.

mirasek
11-12-14, 00:45
Jednostka, która bierze 300ml/1000 km, jeżeli jest to zużycie równomiernie rozłożone, jest w pełni zdrowa i mogę na to postawić każde pieniądze, że jak rozbierzemy i pomierzymy, to będzie trzymała się w prawidłowych widełkach.
Uuu, przegrałeś pieniądze :(

btw. tak ciśniesz bez wyjątku po tych mechanikach jakbyś miał co najmniej doktorat z tribologii :)

Labed2007
11-12-14, 11:39
bierze 300ml/1000 km, jeżeli jest to zużycie równomiernie rozłożone, jest w pełni zdrowa i mogę na to postawić każde pieniądze, że jak rozbierzemy i pomierzymy, to będzie trzymała się w prawidłowych widełkach.
Co do rodzajów olejów, to samo sobie odpowiedz. W tej kategorii jest sporo podobnych - Elf-y, Shelle itd. Ani dobry, ani zły. Ja sobie do swoich auta, takie oleje daruję, chociaż na dolewkę, jak braknie są ok i na pewno sobie z leciwym silnikiem Hondy poradzą.

Równomiernie rozłożone? Nie rozumiem o co ci chodzi. Mógłbyś trochę rozwinąć.

Teraz przeczysz sam sobie, niedawno pisałeś że marka oleju nie ma większego znaczenia, tylko liczą się spełniane normy i parametry.

mirasek
11-12-14, 12:09
Równomiernie rozłożone?
Zapewne chodzi o równe ubytki na każde przejechane 1000 km, niezależnie od tego czy to jest pierwszy tysiąc po wymianie oleju czy piąty, dziesiąty, itp. i tak co każdą wymianę.
Jasne że te 300ml/1000 jest jeszcze przyzwoite w hondzie, ale z obstawianiem że taki motur trzyma wszystkie service limit byłbym ostrożny :)

cosmo-pl
11-12-14, 15:41
Chodzi o cylindry. Trzyma, trzyma, no chyba że są uszkodzenia, nie pochodzące z wymiarów ;) czyli jakieś głębokie rysy. Może też być tak, że np jeden cylinder, się bardziej zużyje i tamtędy będzie spierniczał olej. Wtedy rzecz jasna, że przy takim zużyciu, będzie dawno po limicie.

mirasek
11-12-14, 22:41
To źle zinterpretowałem.
Można sobie teoretyzować ale niestety, nie zawsze trzyma.
Przechodzona D-seria lubi mieć piston slap, chociaż w okresie jesienno-zimowym po filmikach z jutuba nagrywanych kapciem forumowi fachowcy stwierdza panewkę czy tam inny sworzeń :)

Labed2007
12-12-14, 00:15
Zapewne chodzi o równe ubytki na każde przejechane 1000 km, niezależnie od tego czy to jest pierwszy tysiąc po wymianie oleju czy piąty, dziesiąty, itp. i tak co każdą wymianę.
Jasne że te 300ml/1000 jest jeszcze przyzwoite w hondzie, ale z obstawianiem że taki motur trzyma wszystkie service limit byłbym ostrożny :)

Zawsze ewentualne ubytki będą rosnąć z przebiegiem po wymianie oleju. To oczywiste ze względu utraty właściwości smarnych, ale trzeba wziąć pod uwagę sporo na poprawkę(przy delikatnie traktowanym aucie i bdb oleju spadek właściwości będzie mały).
W silniku VTEC może i tak, ale w d-seriach mających po 90KM to już moim zdaniem dość sporo.

GizY
12-12-14, 16:43
no jak dla mnie 3 litry dolewki od wymiany do wymiany to duzo.. nawet bardzo duzo.. no ale duzo to pojecie wzgledne, i kazdy interpretuje to slowo jak mu pasuje..

Labed2007
12-12-14, 23:26
no jak dla mnie 3 litry dolewki od wymiany do wymiany to duzo.. nawet bardzo duzo.. no ale duzo to pojecie wzgledne, i kazdy interpretuje to slowo jak mu pasuje..

Dla mnie też dużo, to nie 2-suw żeby tyle oleju zjadać i nazywać to normą...

mirasek
13-12-14, 00:12
Zawsze ewentualne ubytki będą rosnąć z przebiegiem po wymianie oleju.
U mnie były constans, więc jak widać nie zawsze. Oleje różne lałem i też nie rzutowało :)


nazywać to normą
a

jeszcze przyzwoite

to różnica, nikt nie nazywa tego normą, relax, a co do dwusuwa to proporcja jest 50:1 bodajże, także ok. litr oleju na bak paliwa, więc porównanie nietrafione :)

Michał102
13-12-14, 12:10
no jak dla mnie 3 litry dolewki od wymiany do wymiany to duzo.. nawet bardzo duzo.. no ale duzo to pojecie wzgledne, i kazdy interpretuje to slowo jak mu pasuje..

Wszystko zależy od stylu jazdy. U mnie na ciągłym ogniu pewnie od wymiany do wymiany musiałbym dolać ze 2 litry (5W40, bo 5W50 schodziło znacznie mniej przy pałowaniu), lub może nawet więcej, jednak jeżdżąc normalnie i nie wchodząc na VTECa nie doleje nawet setki.