Zobacz pełną wersję : brak iskry, nie moge odjechac POMOCY
Witam wszystkich,
mam nastepujeacy problem,
przy wypietym jednym kablu z aparatu zaplonowego przejechalem ok 5 km, automobil pracowal nierownomiernie falowaly obroty, cos go dlawilo, (nie wiedzalem ze kabel jest wypiety) zatrzymaem sie na 10 min, gdy ponownie uruchomilem silnik, pracowal nieronomiernie tzn od 900-1100 obr/min, po czym zgalsl.
Furczaka juz nie udalo mi sie uruchomic, sparwdzilem ze nie ma iskry na kablach.
Wszystkie bezpieczniki (pod maska, pod kierownica) sa ok.
Zotawielm Hanie na noc daleko od domu.
Pomozcie co to moze byc
??
Zdejmij kopule i przeczysc palucha styki pod kopulka te bolce po ktorycha skacze paluch restartnij kompa ...zazwyczaj pomaga
..ale ja nie mam napiecia na kablach ktore wchodza w kopulke...
moduł sie spalił, jak nie było połączenia ze świecą
a no to lipa... w takim razie to moze byc tylko moduł ... spalony
lub wyjście zapłonu z kompa (tranzystor)
a no to lipa... w takim razie to moze byc tylko moduł ...
spalony
ile kosztuje nowy modul
??
lub wyjście zapłonu z kompa (tranzystor)
mam nadzieje ze w takim przypadku nie trzeba wymieniea calego kompa, ew. jesli to tranzystor, to czy sa jakies zamienniki tego tranzystora, czy musze jechac do ASO
??
[ Dodano: Nie 04 Mar, 2007 ]
...z drugiej strony dlaczego (jesli spalil sie modu) nie nastapilo to od razu tylko przez jakis czas silnik pracowal, przestal pracowac na postoju na wolnych obrotach.....po prostu zdechl
tranzystor sterujący w module się przegrzewał powoli i się w końcu przegrzał, albo za którymś razem wykończyło go wysokie napięcie, które sobie gdzieś tam przeskoczyło
dzikueje za wskazowki
odcholowalem furaka pod serwis jutro z rana jakis sprytny mechanizator (mam nadzieje) sie nim zajmie.
[ Dodano: Pon 05 Mar, 2007 ]
na razie straszny kwas, rozebrali i dumaja, elektryka brak, bedzie jutro, Hania nie zyje.
:(
[ Dodano: Wto 06 Mar, 2007 ]
bracia, okazalo sie ze skoptolila sie cewka,
wymienione, .....i teraz PEDAL TO THE METAL, chodze plenym ogniem, o ile rzecz jasna warunki pozwalaja.
POZDRO
dziekuje za uwagi, wskazowki, wsparcie, pomoc merytoryczna.
:)
markus1975
07-03-07, 15:03
Ile kosztuje taka wymiana cewki - bo nie wiem czy nie pada moja cewka :(
cewka kosztuje np. 105 pln (http://www.jcauto.krakow.pl/), ale typ dla mojego sciagnal za 124 pln na co ostro sie wkur....
sama wymiana policzyl ok 85 pln, z tego co pamietam bo nie zabralem zlecenia (moja wina spieszylem sie, a teraz sam chcialbym sie mu przyjrzec bo cos mi nie gra w obliczeniach)
za cewke (124) +wymiana (~85) + termostat (55) + wymiana (wychodzi 80)=
zaplacilem 344 pln, na dodatek furak stal unieruchomiony ~30 h.
....teraz to sie jeszcze bardziej wkur.... jutro zadzwonie do typa, bo jesli zaplacilem 344 to za wymiane termostatu wychodzi 80, a wydawalo mi sie z mialo to kosztowac nie wiecej niz 40.
Po wymiane cewki (+ pewnie regulacja zaplonu) odpala pieknie, przedtem tez palil od kopa, tyle ze krecilem ok 2 sek., teraz odpala wczesniej.
[ Dodano: Czw 08 Mar, 2007 ]
sprostowanie
termostat -55
wyniama -42
cewka -124
wymiana -32
diagnostyka komputerowa -87
suma:344 pln
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.