Zobacz pełną wersję : Bez kabli nieodpala...rozrusznik nie kręci.
Witam,
Mam następujący problem. Wczoraj pojechałem Hondą do pracy (ok. 30 km) i po wyjsciu z pracy samochód przestał kręcić i nie mogłem go odpalić. Zadzwoniłem po kolegę i odpalilismy samochód za pomocą kabli. Wróciłem do domu (ok. 30 km) zgasiłem silnik i próbowałem odpalić i znowu rozrusznik nie kręci tylko pyk i koniec. Kontrolka akumulatora nie swieci więc chyba się ładuje? Dodam że akumulator nowy (ok 3 mce CENTRA) a ostatnio był regenerowany alternator (wtedy swieciła się kontrolka ładowania).
Czy możliwe jest że alternator nie ładuje akumulatora a kontrolka się nie swieci?
Czy możliwe jest że nowy akumulator nie chce się ładować do pełna?
Ktos się spotkał z podobnym problemem? :)
sprawdz masa na aku i kabel ktory pozniej idzie do budy moze ma jaki luz.
mialem kiedys cos podobnego okazalo sie ze kabel od masy byl luzny
ja bym zaczął od wyczyszczenia mas i styków w okolicy akumulatora, alternatora, rozrusznika i sprawdził jak @Xus pisze czy wszystko jest dobrze dokręcone.,
Kontrolka podczas odpalania (przed załączeniem rozrusznika a po włączeniu zapłonu) świeci się normalnie.
Raczej małoprawdopodobne jest, że kontrolka akumulatora działa nieprawidłowo.
Ja bym spróbował włożyć na próbę inny akumulator (tak, pomimo że jest niemal nowy).
Sprawdź też miernikiem elektrycznym na biegunach akumulatora przy zgaszonym aucie ile wynosi napięcie (nieco poniżej 12V) , oraz ile wynosi owe napięcie przy zapalonym silniku (powinno być wyższe, zwykle ok. 13, 14 V),
skolopendra
05-05-11, 16:55
14 V),
ponad przy 3000tys obr
Ktos się spotkał z podobnym problemem?
miernik w rękę i sprawdź
Dziękuje bardzo wszystkim za odpowiedzi. Akumulator naładowany więc na razie odpala. Styki poczyszczone na ile się dało (faktycznie straszny tam syf brud i malaria była :)). Jutro posprawdzam miernikiem. Zauważyłem jednak teraz, że gdy włączam światła czy klimatyzację czy podgrzewanie tylnej szyby nie ma tego charakterystycznego chwilowego wahania obrotów... co by wskazywało na niesprawny alternator chyba?
Ok jednak zmierzylem dzisiaj :)
napięcie na akumulatorze: 12.40 V (dzisiaj trochę jeździłem więc może być trochę rozładowany.)
po odpaleniu Hondy: 12.75
po włączeniu klimy, świateł, nawiewu: 11.75
po wyłaczeniu hondy i wyłączeniu odbiorników: 12.13V
zdecydowanie alternator do reklamacji?? ;)
Alternator nie ładuje zapewne padl regulator , odrazu go reklamuj i nic nie kombinuj , wiem co mowie robie w regeneracjach tego wyniki to sa samego akumulatora napiecie z ładowniem w inst to ok. 14.4V i nie moze spac ponize 13.9 pod obciazeniem:)
kolego a pisaleś ze alternator był regenerowany. wiesz bliżej co tam było robione?? zapewne ci majstry robote zepsuli
No zjeb**** jest regulator najpredzej jaki masz silnik ? zpaewne to nippon denso tam siedzi ew jak to 1.4 to bosch
skolopendra
06-05-11, 07:57
kolego a pisaleś ze alternator był regenerowany.
pewnie kit mu wcisnęli:cool:
pewnie kit mu wcisnęli:cool:
No alternator był regenerowany jakieś 2 miesiące temu. Jak pisałem kontrolka ładowania się paliła. Po "regeneracji" do teraz było ok... Nie wiem dokładnie co robili (coś mówili diodach, szczotkach - standard) ale 300 PLN skasowali (to myślałem że poszedł cały do regeneracji)...
A mój silnik to D14A7/8 po odmuleniu. No nic wielkie dzięki Panowie ja idę walczyć o swoje :)
A jeszcze takie pytanie czy dla osoby początkującej taka wymiana/regeneracja będzie trudna do wykonania? Bo gdzie nie dzwonie to trzeba tydzień dwa poczekać :) Niestety nie mam garażu więc bym robił "po chmurką". Więc czy da się :)
Masz boscha 0123 diody zazwyczaj sa ok chyba ze ci sie zesmarył, regulator tam jest na wierzchu bodajze pod osłona plastikowa , dac rade to nie jest trudno z tym diody spr miernikiem uniwersalnym , nie wiem czy szczotki sa tam o sobno czy z regulatorem , napewno przydadza ci sie klucze i lutownica a najlepiej stacja lutwonicza:D Choc jak był regenerwoany to powinien miec gwarancje , za 300zl całe to ci nie zergenerowali
Witam,
Tak jak kolega kowal162 przewidział. Padł regulator napięcia. Przy okazji wyszło, że poprzedni "mechanicy" jakoś dziwnie zamontowali ten alternator co przysporzyło trochę kłopotów z wymontowaniem.
Temat rozwiązany. Niestety koszty okazały się spore. Fachowcy od alternatorów nie mieli takiego regulatora na stanie (ponoć nowy kosztuje 350 zl) więc w zamian dostałem (inny?) zregenerowany alternator (BOSHA) o takich samych parametrach (?) - cokolwiek to znaczy. Koszt z wymianą wyniósł 430 PLN.... <auć> :)
dziękuję jeszcze raz wszystkim i pozdrawiam!
skolopendra
07-05-11, 20:09
Koszt z wymianą wyniósł 430 PLN.... <auć>
pewną używkę kupił byś za 60 zł
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.