plotek_1
03-05-11, 22:17
Witam!!
Jestem "świeży" na forum. Założyłem nowy temat, gdyż mam nurtujące mnie pytanie.
Może ktoś z Was, drodzy forumowicze, spotkał się czymś takim.
Krótko.
D16Y2. Odpalam silnik po nocy i słyszę klekot. Jakby dół silnika. Gdy zaczyna łapać temperaturę, hałas ucicha. Kiedy jest już rozgrzany - pracuje już normalnie, cichutko(dosłownie mruczy).
W zimę (ujemna temp.) wydawało mi się, że jest głośniej. Aż się łzy do oczu cisną...
Pewien "stary" mechanik podpowiedział mi, że może to być luz na tulejach cylindrów.
Kiedy motor jest zimny, metal(tłoki) jest skurczony(zużyty?) i występuje większy luz. Kiedy zaś złapie temperaturę, metal się rozszerza i wszystko cichnie.
Przeczytałem gdzieś również, że mogą to być kasowniki zaworu VTEC.
Co Wy o tym myślicie???
Pozdro
Jestem "świeży" na forum. Założyłem nowy temat, gdyż mam nurtujące mnie pytanie.
Może ktoś z Was, drodzy forumowicze, spotkał się czymś takim.
Krótko.
D16Y2. Odpalam silnik po nocy i słyszę klekot. Jakby dół silnika. Gdy zaczyna łapać temperaturę, hałas ucicha. Kiedy jest już rozgrzany - pracuje już normalnie, cichutko(dosłownie mruczy).
W zimę (ujemna temp.) wydawało mi się, że jest głośniej. Aż się łzy do oczu cisną...
Pewien "stary" mechanik podpowiedział mi, że może to być luz na tulejach cylindrów.
Kiedy motor jest zimny, metal(tłoki) jest skurczony(zużyty?) i występuje większy luz. Kiedy zaś złapie temperaturę, metal się rozszerza i wszystko cichnie.
Przeczytałem gdzieś również, że mogą to być kasowniki zaworu VTEC.
Co Wy o tym myślicie???
Pozdro