PDA

Zobacz pełną wersję : Malowanie felg stalowych...



Dzida
27-02-07, 21:40
Podczas lata roku ubiegłego zabrałem się za malowanie felg zimowych, żeby moja fura w zimę nie odstraszała jak FSO Polonez rocznik 84. Zdjąłem oponę, usadowiłem się przed garażem, dokładnie oskrobałem wiertarą całą felgę z rdzy i starej farby, przemyłem całość benzyną ekstrakcyjną, wysuszyłem, przemyłem jescze raz, wysuszyłem. Zabrałem w łapę spreja z napisem "podkład szary jasny", tak też było w zawartości. Nałożyłem dokładnie 2 cienkie warstwy pokładu dokładnie pokrywające całą powierzchnię felgi. Poczekałem aż całość wyschnie, pobrałem w dłoń farbę z napisem "farba do felg" w kolorze biurowej srebrzystości, nałożyłem mniej więcej 5 bardzo malutkich warstewek żeby ine porobić zacieków i pokryć całą powierzchnię felgi.

Wyschło wyglądało cacy

Zakładam jesienią/zimą na fure, wygląda malina, jestem z siebie dumny bo to 2 dni roboty po pare godzin.

Mija miesiąc - Oho, rdza.

Mijają 2 miesiące - Oho, rdzawe zacieki.

Patrze na felgi dzisiaj - rdza przeważa na powierzchni felgi.

Pytanie moje postawie bardzo oczywiste. Gdzie popełniłem błąd w sztuce, i w jaki sposób pomalować felgi przed sezonem przyszłym mając do dyspozycji kawałek garażu, wiertarkę, benzynę ekstrakcyjną i pistolet który zapewne się nie przyda.

Mogę zakupić co tylko doradzicie i postępować wedle waszych instrukcji byle całość nie poszła z solą w ulice.

I pytanie dodatkowe - co powiecie na biały kolor?

Matey
27-02-07, 21:42
ja bym wypiaskowal felge najpierw i pomalowal proszkowo :D

jest jakis hamerrait w spreju w ogole ?

dymek
27-02-07, 21:45
"hamerrait" do niczego się nie nadaje a szczególnie nie na rdzę

Dzida
27-02-07, 21:48
Nie ma że piaskowanie, pod podkładem nie było kropki rdzy, poza tym wszystko chce zrobić we własnym zakresie.

munio83
27-02-07, 21:57
ja pomalowałem felgi farbą która się nazywa "cynkal" narazie się trzyma a już drugi sezon jeżdże felg nie piaskowałem choć pewnie dobrze by było

Skydiverek
27-02-07, 22:15
proszkowe malowanie bedzie najpewniejsze

mozesz tez w swoim zakresie ale musisz uzyc podkładu antykorozyjnego.
Ale po ok 2 sezonach rude zaczyna wylazic Sa malutkie ogniska korozji.

Sa jeszcze farby epoxydowe. Takie sa najlepsze. Ale trzeba je po pomalowaniu troche wygrzac w ok 60-80stC (w zaleznosci od farby)

Rolek
28-02-07, 09:13
Podepne się pod temat bo szkoda robic kolejny burdello.
Ile kosztuje pomalowanie felg w zakładzie? Ktos może robił cos takiego? Farba o mało skomplikowanym kolorze- biala :)

Lcfr
08-03-07, 17:03
Gdzie popełniłem błąd w sztuce, i w jaki sposób pomalować felgi przed sezonem przyszłym mając do dyspozycji kawałek garażu, wiertarkę, benzynę ekstrakcyjną i pistolet który zapewne się nie przyda.

waja z 1 sezon wiecej raptem....nigdzie wlasciwie....
zrobiles wszystko dobrze... tyle ze masz stare juz wiekem felgi i bedzie tak jak jest (beda rdzewiec)
i nie ma moim zdaniem na to mocnych w naszych warukach atmosferycznych i stosowaniu soli na ulicy...

ja maluje fele raz na rok/dwa
maluje je na czarno-nie widac zacieków rdzawych


i mysle ze piaskowanie na duzo nie pomoze-felgi wytrwaja 1 sezon dłuzej raptem...
kwestia tez ceny piaskowania....


idaleałem byloby miec nowe felgi i na nie polozyc nowy lakier i np. zabezpieczyc bezbarwnym...






Podepne się pod temat bo szkoda robic kolejny burdello.
Ile kosztuje pomalowanie felg w zakładzie? Ktos może robił cos takiego? Farba o mało skomplikowanym kolorze- biala :)

alu 1 szt w wawie 110zł w rozmiarze 15stek

kamorek
10-03-07, 18:58
ja powiem tak tym roku poszly zimowe felgi 13" pod zrobienie i cena uwaga wypiaskowanie + pomalowanie na srebrno wyszło mnie 120zł za 4 koła - czyli 30 zł od koła :) felgi wygladaja jak nowe !

za alumy koleś bierze 35zł/felga i to jest tylko piaskowanie,bo alu nie maluje !

Dzida
11-03-07, 10:14
Foto ziomie, foto :aloha:

munio83
25-03-07, 23:56
Co do kosztów malowania felg aluminiowych to 300zł za komplet to jest dwie warstwy lakieru i jedna lakieru silikonowego jeśli przyniosł bym już felgi wypiaskowane to było by troche taniej.

maciej1
15-08-13, 19:51
Zabrałem się za pomalowanie stalówek do mojej angielki - wybrałem kolor biały (do czarnej budy przedlifta).

Niestety nie zrobiłem zdjęcia przed pracą, ale mniej więcej wyglądem felga przypominała tą z tego przykładowego zdjęcia z internetu:

http://img689.imageshack.us/img689/320/yuqz.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/689/yuqz.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)



Początkowo ambitnie zabrałem się za ręczne zdzieranie starej farby - w ruch poszła szczotka druciana, papier ścierny, krążki papieru ściernego na wkrętarce akumulatorowej. Efekt to przeszlifowanie około 1/10 jednej sztuki felgi i koniec materiałów zakupionych za jakieś 30 zł. Jakbym miał robić to dalej we własnym zakresie to poszedłbym z torbami. Więc za namową ojca oddałem felgi do piaskowania. Firma Raf Car w Bydgoszczy w Starym Fordonie. Cena za piaskowanie 35 zł/szt. Spytałem przy okazji ile kosztowałoby pomalowanie na biało to cena oscylowała w granicach 110 zł/szt - to takie orientacyjne info dla ciekawskich.

Oto felga po wypiaskowaniu:
http://imageshack.us/a/img827/5505/l14m.jpg


Jakoże lubię eksperymentować jako podkład użyłem cynku w sprayu firmy K2. Cena około 18 zł za puszkę 400ml. Zużyłem dwie całe puszki:
http://imageshack.us/a/img18/641/milp.jpg
http://imageshack.us/a/img841/5118/tawe.jpg
http://imageshack.us/a/img203/5421/z7y4.jpg
http://imageshack.us/a/img822/8533/tvhc.jpg
http://imageshack.us/a/img35/6594/ayio.jpg


Malowanie w kolor biały połysk. Farba w sprayu, dostawca - castorama :)
30 zł za puszke 600 ml. Zużyłem dwie całe puszki. Farba nakładana w 3 warstwach po odstępach około 15 minut. Niestety gdzieniegdzie porobiłem malutkie zacieki, ale nie przeszkadza mi to:
http://imageshack.us/a/img547/4660/pl1p.jpg
http://imageshack.us/a/img22/576/vhpr.jpg
http://imageshack.us/a/img845/7300/t50h.jpg

Koszty:
140 - piaskowanie
30 - materiały ścierne
50 - cynk w sprayu K2
60 - farba biała połysk w sprayu z castoramy
total - 280 pln

Zobaczymy ile takie coś wytrzyma :) Mam nadzieję że całą zimę.
ps. to mój pierwszy tego typu post, więc jeśli np. w niewłaściwy sposób wkleiłem zdjęcia to prosze o info i będę poprawiać.

xxxCHADZIAxxx
16-08-13, 14:24
przez zime powinno ogarnac bez problemu nawet i dluzej :)

Jacek1983
28-09-13, 21:44
Ja się też zabrałem za ogarnięcie stalówek, przy okazji wymiany opon, bo stare zimy już się do niczego nie nadawały.
Zdjąłem opony i wentyle, wyczyściłem wszystkie z luźnej rdzy i lakieru wiertarką z nałożoną szczotką, przedmuchałem sprężonym, przejechałem nitrem, nałożyłem Brunoxa ze spray'u [18 pln], po tym zabiegu lekko podgrzałem opalarką [podobno epoxy warto podgrzać, żeby szybciej się ze rdzą wiązał], zostawiłem na noc, z rana czarnym matem do zastosowań samochodowych [dupli color - 22 pln za puszkę spray'u] z Leroya dwie cienkie warstwy i na to po 6 godzinach bezbarwnym w sprayu [też 22 pln]- teraz sobie schną, ale efekt myślę już jest zadowalający, przy niewielkich kosztach. Co prawda mam oryginalne kapsle, ale przez nie i tak było widać rdzawe wykwity ..., stąd moja decyzja o poświęceniu popołudnia i ogarnięcia tego.

kloszer
29-09-13, 16:49
Ja w zeszłym roku też malowałem stalówki na opony zimowe i żeby pozbyć się starej farby na felgach użyłem takiego specjalnego żelu dostępnego Praktikerze w czerwonej butelce. Wystarczy go nanieść na farbę i ona sama schodzi. Bardzo fajnie działa tylko po dłuższej pracy np. w małym pomieszczeniu podrażnia drogi oddechowe.



____________________________________
Pozdrawiam
www.ubezpieczenia24.host.sk (http://www.ubezpieczenia24.host.sk)

maciej1
20-12-13, 17:10
Kilka postów wyżej są fotki z malowania moich felg. Niestety dzisiaj na bezdotyku zauważyłem że brud z jednej felgi nie chce do końca zejść. Zbliżyłem wzrok a tam ruda prześwituje :D

Jacek1983
20-12-13, 21:23
Czyli cynk w sprayu to kit :)

xxxCHADZIAxxx
22-12-13, 11:57
na to wyglada ze kit

auto-feniks
19-01-14, 10:58
a czy przypadkiem te rdzawe zacieki nie pojawiają się wam z pod śrub od felg? może po prostu ruda cieknie z tarczy bądź z bębna?

Maksio
26-01-14, 21:55
Problem z lakierowaniem felg we własnym zakresie jest taki, że nawet jeśli wylejesz kilka solidnych warstw bezbarwnego - prędzej czy później jakiś felerny kamyczek odpryśnie i strąci Ci lakier. Lub nieumiejętny wulkanizator przy zdejmowaniu koła. Piec zapewnia trwałość, ale też kosztuje swoje.