Saiti
25-04-11, 15:50
Cześć. Ostatnio znalazłem luźnych 30 zł w portfelu i uznałem, że zabezpieczę za to nadkola :) Zima minęła, farbryczne zabezpieczenie kija warte, a więc bierzemy się do roboty.
Najpierw napiszę, czego potrzebujemy:
- zwykła szczotka (taka, jaką zmiatamy na śmietniczkę :P) - naprawdę wygodnie
- szczotka druciana
- odtłuszczacze (benzyna lakowa i ku temu podobne), przynajmniej litr :)
- szmaty (te po 1 zł w Carrefourze, a nie po 200 w agencjach ;P)
- pędzel (dowolny, naprawdę najtańszy, byle dość szeroki)
- Bitex 1 litr (i tak zużyjemy z pół puszki)
Podsumowując koszta, zapłaciłem lekko ponad 30 zł za Bitex (15 zł), pędzel 3 zł, szmaty 3 zł/3 sztuki :), odtłuszczacze 9 zł, szczotka ze śmietniczką 1,89 :D, druciana 1,49.
Zabieramy się do pracy. Z racji tego, że będziemy zabezpieczali nadkola w samochodzie, najpierw zapoznajmy się czym w ogóle jest samochód, w tym celu odsyłam do Wikipedii KLIK! (http://pl.wikipedia.org/wiki/Samoch%C3%B3d).
Po zapoznaniu się z definicją przedstawiam zdjęcie pacjenta:
http://img856.imageshack.us/img856/3530/zdj21.jpg
A teraz zabieramy się do pracy. Podnosimy samochód do góry na lewarku, ściągamy koło, bardzo wygodnie jest również ściągnąć zderzak. Pamiętajcie, aby zaciągnąć bardzo mocno hamulec ręczny oraz zostawić auto na biegu. Im wyżej podniesiemy auto, tym wygodniejsza będzie nasza praca. Przystępujemy do zabezpieczenia niemalowanych krawędzi. Okleiłem izolacją niemalowaną strefę, w jednym miejscu zabezpieczyłem nawet gazetą, lecz później mi się już nie chciało z tym bawić ;)
http://img717.imageshack.us/img717/7579/zdj4hb.jpg
Teraz bierzemy wspomnianą szczotkę do zamiatania i w miarę możliwości wymiatamy piach z nadkola. Radzę odwrócić się w drugą stronę i zamknąć oczy, bo może być go naprawdę dużo. Oczyszczamy amortyzator, bęben, widoczne wahacze, całe nadkole. Najwięcej piachu zbiera się przy rancie, a jeszcze więcej przy łączeniu rantu z tylnym zderzakiem. Warto zrobić to raz a dokładnie, aby potem nam piach nie leciał przy malowaniu pędzlem.
Okej, nasze nadkole nie ma grama piachu. Przystępujemy do ataku, dzierżąc w ręku drucianą szczotkę, próbujemy zetrzeć co się da. Możliwe, że zabezpieczenie fabryczne będzie w niektórych miejscach ledwo się trzymać, usuwamy skrupulatnie takie miejsca drucianą szczotką. Jeśli masz możliwość użycia wiertarki, kup szczotki na wiertarkę i tym oczyszczaj - będzie wygodniej. Ja niestety nie miałem prądu :(
Nie musisz usuwać fabrycznego zabezpieczenia w sytuacji, gdy idealnie trzyma się nadwozia. Jednak tej idealnej przyczepności musisz być pewiem.
Po oczyszczeniu drucianą szczotką (bądź wiertarką) jeszcze raz przystępujemy do sprzątania za pomocą szczotki do zamiatania. Znów cały kurz powinien zniknąć. Przygotowujemy sobie szmatę (jeśli jest najtańsza - polecam ją wytrzepać ;)), nasączamy naszym odtłuszczaczem (solidnie, nie żałujmy, lepiej kupić 2 litry niż litr ale mieć pewność, że jest dobrze, bo nie robimy tego co tydzień). Czyścimy i czyścimy, szczególny nacisk kładziemy na umycie rantu od środka. Od tego jak dokładnie oczyścimy zależy efekt końcowy.
Efekt:
http://img824.imageshack.us/img824/7895/zdj6.jpg
Po oczyszczeniu podkładamy gazety czy inne barierowe środki zabezpieczające, gdyż bitex nakłada się sowicie, a lubi kapać.
To jest Bitex, który wygląda jak smoła :)
http://img607.imageshack.us/img607/5495/zdj11e.jpg
Ważne, aby mocno go wymieszać. Niech Ci to nawet i dwie minuty zajmie, ale zrób to solidnie.
Następnie wkładamy pędzel do środka i pobraną substancję rozsmarowujemy. Pokrywamy wszystko, oprócz gum zawieszenia, przewodów gumowych hamulcowych, bębnów (lub tarcz) hamulcowych. Nałóżmy cienko, ale dużo warstw (nawet 5-6). Tak to wygląda po:
http://img692.imageshack.us/img692/3776/zdj18.jpghttp://img140.imageshack.us/img140/8043/zdj15.jpg
A tak w trakcie:
http://img861.imageshack.us/img861/3347/zdj12.jpg
No, w sumie to tyle. Radzę, aby samochód odstał około pełnej doby, aby w tym czasie nie padało, ani mocniej wiało (bo nam piachu i kurzu naleci). Ja byłem zmuszony po niecałej godzinie wsiąść i pojechać, bo robiłem to na parkingu w centrum handlowym, a niestety ochrona nie jest przyjazna i nie chcieli mi uwierzyć, że dopiero przyjechałem na zakupy :D
Jeśli uznajesz tą relację za przydatną, daj proszę dużego plusa w komentarzu ;) O, takiego:
+
Najpierw napiszę, czego potrzebujemy:
- zwykła szczotka (taka, jaką zmiatamy na śmietniczkę :P) - naprawdę wygodnie
- szczotka druciana
- odtłuszczacze (benzyna lakowa i ku temu podobne), przynajmniej litr :)
- szmaty (te po 1 zł w Carrefourze, a nie po 200 w agencjach ;P)
- pędzel (dowolny, naprawdę najtańszy, byle dość szeroki)
- Bitex 1 litr (i tak zużyjemy z pół puszki)
Podsumowując koszta, zapłaciłem lekko ponad 30 zł za Bitex (15 zł), pędzel 3 zł, szmaty 3 zł/3 sztuki :), odtłuszczacze 9 zł, szczotka ze śmietniczką 1,89 :D, druciana 1,49.
Zabieramy się do pracy. Z racji tego, że będziemy zabezpieczali nadkola w samochodzie, najpierw zapoznajmy się czym w ogóle jest samochód, w tym celu odsyłam do Wikipedii KLIK! (http://pl.wikipedia.org/wiki/Samoch%C3%B3d).
Po zapoznaniu się z definicją przedstawiam zdjęcie pacjenta:
http://img856.imageshack.us/img856/3530/zdj21.jpg
A teraz zabieramy się do pracy. Podnosimy samochód do góry na lewarku, ściągamy koło, bardzo wygodnie jest również ściągnąć zderzak. Pamiętajcie, aby zaciągnąć bardzo mocno hamulec ręczny oraz zostawić auto na biegu. Im wyżej podniesiemy auto, tym wygodniejsza będzie nasza praca. Przystępujemy do zabezpieczenia niemalowanych krawędzi. Okleiłem izolacją niemalowaną strefę, w jednym miejscu zabezpieczyłem nawet gazetą, lecz później mi się już nie chciało z tym bawić ;)
http://img717.imageshack.us/img717/7579/zdj4hb.jpg
Teraz bierzemy wspomnianą szczotkę do zamiatania i w miarę możliwości wymiatamy piach z nadkola. Radzę odwrócić się w drugą stronę i zamknąć oczy, bo może być go naprawdę dużo. Oczyszczamy amortyzator, bęben, widoczne wahacze, całe nadkole. Najwięcej piachu zbiera się przy rancie, a jeszcze więcej przy łączeniu rantu z tylnym zderzakiem. Warto zrobić to raz a dokładnie, aby potem nam piach nie leciał przy malowaniu pędzlem.
Okej, nasze nadkole nie ma grama piachu. Przystępujemy do ataku, dzierżąc w ręku drucianą szczotkę, próbujemy zetrzeć co się da. Możliwe, że zabezpieczenie fabryczne będzie w niektórych miejscach ledwo się trzymać, usuwamy skrupulatnie takie miejsca drucianą szczotką. Jeśli masz możliwość użycia wiertarki, kup szczotki na wiertarkę i tym oczyszczaj - będzie wygodniej. Ja niestety nie miałem prądu :(
Nie musisz usuwać fabrycznego zabezpieczenia w sytuacji, gdy idealnie trzyma się nadwozia. Jednak tej idealnej przyczepności musisz być pewiem.
Po oczyszczeniu drucianą szczotką (bądź wiertarką) jeszcze raz przystępujemy do sprzątania za pomocą szczotki do zamiatania. Znów cały kurz powinien zniknąć. Przygotowujemy sobie szmatę (jeśli jest najtańsza - polecam ją wytrzepać ;)), nasączamy naszym odtłuszczaczem (solidnie, nie żałujmy, lepiej kupić 2 litry niż litr ale mieć pewność, że jest dobrze, bo nie robimy tego co tydzień). Czyścimy i czyścimy, szczególny nacisk kładziemy na umycie rantu od środka. Od tego jak dokładnie oczyścimy zależy efekt końcowy.
Efekt:
http://img824.imageshack.us/img824/7895/zdj6.jpg
Po oczyszczeniu podkładamy gazety czy inne barierowe środki zabezpieczające, gdyż bitex nakłada się sowicie, a lubi kapać.
To jest Bitex, który wygląda jak smoła :)
http://img607.imageshack.us/img607/5495/zdj11e.jpg
Ważne, aby mocno go wymieszać. Niech Ci to nawet i dwie minuty zajmie, ale zrób to solidnie.
Następnie wkładamy pędzel do środka i pobraną substancję rozsmarowujemy. Pokrywamy wszystko, oprócz gum zawieszenia, przewodów gumowych hamulcowych, bębnów (lub tarcz) hamulcowych. Nałóżmy cienko, ale dużo warstw (nawet 5-6). Tak to wygląda po:
http://img692.imageshack.us/img692/3776/zdj18.jpghttp://img140.imageshack.us/img140/8043/zdj15.jpg
A tak w trakcie:
http://img861.imageshack.us/img861/3347/zdj12.jpg
No, w sumie to tyle. Radzę, aby samochód odstał około pełnej doby, aby w tym czasie nie padało, ani mocniej wiało (bo nam piachu i kurzu naleci). Ja byłem zmuszony po niecałej godzinie wsiąść i pojechać, bo robiłem to na parkingu w centrum handlowym, a niestety ochrona nie jest przyjazna i nie chcieli mi uwierzyć, że dopiero przyjechałem na zakupy :D
Jeśli uznajesz tą relację za przydatną, daj proszę dużego plusa w komentarzu ;) O, takiego:
+