Zobacz pełną wersję : Trzęsie na luzie
Jakiś czas temu wymieniłem padnięty akumulator - po tej operacji zaczęło trząść autem w trakcie postoju. Znajomy mechanik podpowiedział, żeby po wymianie aku naumieć Hanie obrotów - odłączyć akumulator podłączyć ponownie, odpalić silnik nie włączając niczego dodatkowo i poczekać na włączenie wentylatora chłodnicy - po czym ponownie zgasić i odpalić Hanię.
Pomogło ... ale małżonka stwierdziła, że światło jej się przyda i zapomniała wyłączyć górnego oświetlenia (na nowym akumulatorze :mad:) Po 5 dniach jak poszliśmy odpalać Hanię niespodziewajka ...
Odpalona Hania z kabla po 20 km doładowała akumulator ale ale ... problem wrócił. Pamiętając poprzednią sytuację powtórzyłem wyżej opisaną operację ... i dalej trzęsie.
Podjechałem do znajomego mechanika - zrobił to samo ... i dalej trzęsie.
Zaczyna mnie to coraz bardziej irytować - czuję się jak w dislu! :cool:
Pozostaje mi wizyta u elektryka - sprawdzę jeszcze filtr powietrza ale w listopadzie był teoretycznie wymieniany (nie widziałem :D za to zapłaciłem za wymianę :()
Aaa bym zapomniał - obroty nie spadają a trzęsienie wzmaga się po włączeniu klimy.
Jak odepniesz klemy to je wyczyść i przesmaruj ,dodatkowo przy odpiętym aku odkręć śrubę którą jest przykręcony kabelek z masy (-)do karoserii ,wyczyść przesmaruj przezroczystą pastą silikonowa do elektroniki albo ostatecznie wazeliną bez kwasową.Jeżeli dalej telepie ci silnikiem dolej troche denaturatu lub jakiegoś preparatu do benzyny bo zdarza sie że na dziadowskiej benzynie na wolnych obrotach telepie całym autem(mi po dolaniu 0,25l denaturatu silnik działa równiutko, ale czasami i to nie pomaga jak jest syf w benzynie).Potem naucz autko wolnych obrotów tzn. na postoju do właczenia wentylatora chłodnicy bez odpinania klem.
Jakiś czas temu wymieniłem padnięty akumulator - po tej operacji zaczęło trząść autem w trakcie postoju. Znajomy mechanik podpowiedział, żeby po wymianie aku naumieć Hanie obrotów - odłączyć akumulator podłączyć ponownie, odpalić silnik nie włączając niczego dodatkowo i poczekać na włączenie wentylatora chłodnicy - po czym ponownie zgasić i odpalić Hanię.
Pomogło ... ale małżonka stwierdziła, że światło jej się przyda i zapomniała wyłączyć górnego oświetlenia (na nowym akumulatorze :mad:) Po 5 dniach jak poszliśmy odpalać Hanię niespodziewajka ...
Odpalona Hania z kabla po 20 km doładowała akumulator ale ale ... problem wrócił. Pamiętając poprzednią sytuację powtórzyłem wyżej opisaną operację ... i dalej trzęsie.
Podjechałem do znajomego mechanika - zrobił to samo ... i dalej trzęsie.
Zaczyna mnie to coraz bardziej irytować - czuję się jak w dislu! :cool:
Pozostaje mi wizyta u elektryka - sprawdzę jeszcze filtr powietrza ale w listopadzie był teoretycznie wymieniany (nie widziałem :D za to zapłaciłem za wymianę :()
Aaa bym zapomniał - obroty nie spadają a trzęsienie wzmaga się po włączeniu klimy.
Bo co ma wspolnego odłaczenie akumulatora do prędkości obrotów jałowych silnika?:rolleyes: Przeciez ta wartość jest ustawiona w sterowniku.Myslę że przyczyna było co innego i przy okazji ustapilo.Jak widac nie na dlugo.Może jakis czujnik szwankuje.Najlepiej jedż do ASO i niech zrobia diagnostykę.No i napisz co było tego powodem, jak juz bedzie dobrze:o.Pozdrawiam.
Bo co ma wspolnego odłaczenie akumulatora do prędkości obrotów jałowych silnika? Przeciez ta wartość jest ustawiona w sterowniku.Myslę że przyczyna było co innego i przy okazji ustapilo.Jak widac nie na dlugo.Może jakis czujnik szwankuje.Najlepiej jedż do ASO i niech zrobia diagnostykę.No i napisz co było tego powodem, jak juz bedzie dobrze.Pozdrawiam.
Hej,
no niestety ma - przy wymianie akumulatora musisz auto na nowo "nauczyć obrotów" - odpalić bez włączania żadnych urządzeń do momentu włączenia przez ufoka wentylatorów chłodnicy.
Ale abstrahując od powyższych dywagacji - przeczyściłem i zaprogramowałem go raz jeszcze - pojeździ dopiero czwartek - piątek więc dam Wam znać czy pomogło :)
Hmm,nie słyszałem aby w samochodach wolne obroty były zależne od akumulatora:D.Moze Honda ma jakąś pamięc RAM w której się kasują dane po odłączeniu zasilania:D.Ale skoro nie miałem tego we fiacie UNO to tym bardziej nie ma chyba w civiku:rolleyes:.Chętnie się zapytam w ASO, bo jade do nich po weekendzie.Może Honda to ewenement.:) Albo znajomy mechanik tak się zna na rzeczy.:p A tak na marginesie, jak traci dane to jak chcesz auto tego "nauczyć"?Chyba trzeba by na nowo zaprogramować sterownik.A nie czekać na wentylator;).Bo co on ma z tym wspólnego.Ale z ciekawości zapytam i napiszę co mi powiedzieli.Będzie wiadomo na 100%.Pozdrawiam.:)
ja u mnie wyciągałem akumulator 5 razy i ani razu nie programowałem od nowa sterownika. Włożyłem akumulator, podpiąłem klemy i wszystko działało jak trzeba (N22A2 - diesel). Pierwszy raz słyszę o 'programowaniu' obrotów. Może klemy miałeś za luźno i silnik przerywał...? :p
Czytałem wczoraj w instrukcji dział o wymianie akumulatora.Piszą tylko że radio się resetuje.Czyli trzeba od nowa zaprogramować stacje.Nigdy od nikogo tez nie słyszałem aby w jakimś aucie po wymianie akumulatora nie działały prawidłowo wolne obroty.:)
Nie jestem mechanikiem, ale wydaje mi się że w trakcie eksploatacji komputer "uczy się" i pewnych granicach może zmieniać parametry pracy silnika, w zależności od temperatury, paliwa, gęstości powietrza/mieszanki, stylu jazdy itp. Jeśli się coś komputerowi "pochrzani" to odłączenie od zasilania faktycznie resetuje ustawienia do fabrycznych, startowych.
Osobiście wymieniałem dolot i też odłączałem zasilanie. Wiem, że osoby które tego nie zrobiły często dostawały kontrolkę "check engine". U mnie żadnych problemów nie było, myślę że dlatego że komp "nauczył się" pracy w nieco innych warunkach.
Masz rację, że komputer non stop 'uczy się'. A inaczej mówiąc non stop aktualizuję pracę silnika - począwszy od przepływomierza, sondy lambda i tuzinie innych czujników. Komputer w trakcie pracy silnika non stop rejestruje i zmienia różne parametry! To nie jest tak, że raz coś ustali i auto tak jeździ kilka lat. W obecnych autach to jest bardzo ale to bardzo skomplikowany proces! Nawet jeśli koledze trzęsło silnikiem po podpięciu akumulatora to powinno to ustać po paru-parunastu sekundach...
Ja myslę że sterownik,bo w zasadzie nie jest to komputer choć tak lubi być nazywany,analizuje sygnały z czujników i porównuje z zapisanym schematem dzialania w programie operacyjnym.Tzw.mapą.Tak jest zwykle w układach automatyki i sterowania.Choc nie wiem jak to jest w autach.Zanik zasilania nie powoduje na pewno skasowania wewnetrznego programu,tylko być może ostatnie dane z czujników.Inaczej każdy brak kontaktu na zaciskach akumulatora lub jego rozladowanie powodowało by wizytę w ASO.I na pewno jest tak jak mówisz,po zczytaniu danych z czujników ustawia normalną pracę silnika.I jest to zapewne bardzo szybka operacja.A dłuzsza nieprawidłowa praca silnika moze być objawem uszkadzania się jakiegoś czujnika.Póki jego wczesniejsze dane były zapisane w pamięci to sterownik być może opierał się na tych danych awaryjnie.Jak ich brakło dostaje błedne dane i silnik źle pracuje.Taka jest moja teoria.Czy prawdziwa?Nie wiem,ale może jest choć bliska prawdy.Pozdrawiam.:)
Dokładnie nie trzeba odprawiać żadnch czarów po odpięciu aku. Tylko normalnie jeździć i komp zaadoptuje się do nowych warunków i to wszystko.
Byłem dzisiaj w ASO i przy okazji poruszyłem ten problem:).No i kolega nonamePL w zasadzie ma rację.Choć nie do końca:rolleyes:.Bo pan z serwisu powiedział że owszem po wymianie akumulatora należy załączyć silnik i zostawić go na wolnych obrotach minimum 10 minut:(.Ale wspomniał też iż nie jest to potrzebne jak po odpaleniu silnik pracuje normalnie:o.Czyli niby wszystko zależy chyba od czasu w jakim odłaczony był akumulator.Bo wiadomo, wymiana słabego ale nierozładowanego na nowy,to kilka minut.A np.odpięcie i ładowanie w domu to kilka godzin.Nie było czasu drążyć tego tematu bo miałem inną sprawę do załatwienia i nie chciałem też komuś głowy zawracać.Ale może sterownik Hondy trzyma w pamięci dane przez jakiś czas.A później się kasują i musi wtedy załadować nowe.Kto wie?:confused:Tajemnicza sprawa.:D Pozdrawiam.
Sam to z ciekawości sprawdziłem, odpiąłem aku na cały dzień, po podłączeniu nic się złego nie działo, jedynie musiałem ustawić radio, zegarek i "nauczyć szyby" opuszczać i podnosić się w trybie auto....
A co się działo z szybami i jak je "uczyłeś"?Ciekawe czy jak się szybko akumulator wymieni to też szyby trzeba "uczyć"? Czy to tylko jest związane z długim czasem odłączenia go.Ale też dziwne, bo w unstrukcji pisza że jak się auto długo nie uzytkuje nalezy akumulator odłączyć.I nic nie pisza o szybach tylko o radiu:rolleyes:.Może chodzi o to aby jechać na serwis i zapłacić za "naukę" szyb:mad:.To by było nieładnie ze strony Hondy:(.Pozdrawiam.:)
wojtek1963
07-05-11, 10:37
Wczoraj montowałem regulator do świateł dziennych i akumulator był rozłączony przez kilka godzin. Po podłączeniu trzeba było tylko ustawić od początku zegarek i radio. Wszystkie inne funkcje działały bez zmian. Civic 5D.
A co się działo z szybami i jak je "uczyłeś"?Ciekawe czy jak się szybko akumulator wymieni to też szyby trzeba "uczyć"? Czy to tylko jest związane z długim czasem odłączenia go.Ale też dziwne, bo w unstrukcji pisza że jak się auto długo nie uzytkuje nalezy akumulator odłączyć.I nic nie pisza o szybach tylko o radiu:rolleyes:.Może chodzi o to aby jechać na serwis i zapłacić za "naukę" szyb:mad:.To by było nieładnie ze strony Hondy:(.Pozdrawiam.:)
Przednie szyby w UFO mają funkcję AUTO, czyli że jak są np. zamknięte jak przez chwilę przytrzymasz przycisk sterujący i go potem puścisz, to same i tak będą się otwierały aż do końca, i odwrotnie z zamknięciem. Po zaniku zasilania ta funkcja przestaje działać. Nie pamiętam dokładnie, jak to robiłem (uczyłem szyby heheh, trzeba parę razy powachlować przyciskiem do góry i na dół cały czas go używając, na samym zapłonie i potem na włączonym silniku jeszcze dla sprawdzenia), bo jest to opisane w instrukcji obsługi auta i po prostu postępowałem krok po kroku jak tam było napisane:D. Wojtek, sprawdź czy Ci to działa. Pozdro.
wojtek1963
07-05-11, 13:54
Jeszcze nie sprawdzałem ale mam jak to zrobić: 1. Uruchamiamy silnik. Naciskamy i przytrzymujemy przełącznik szyby kierowcy póki szyba nie zostanie całkowicie opuszczona.
2. Zamykamy szybę kierowcy przytrzymując przycisk w pozycji zamykania przez 2 sekundy już po jej zamknięciu.
3. Powyższe kroki powtarzamy dla szyby pasażera (korzystamy z przycisku po stronie pasażera)
4. Po powyższych krokach sterowanie szybą pasażera po stronie kierowcy powinno zacząć działać
wojtek1963
07-05-11, 15:56
Już sprawdziłem szyby domykają się automatycznie i nie trzeba nic programować.
Przednie szyby w UFO mają funkcję AUTO, czyli że jak są np. zamknięte jak przez chwilę przytrzymasz przycisk sterujący i go potem puścisz, to same i tak będą się otwierały aż do końca, i odwrotnie z zamknięciem. Po zaniku zasilania ta funkcja przestaje działać. Nie pamiętam dokładnie, jak to robiłem (uczyłem szyby heheh, trzeba parę razy powachlować przyciskiem do góry i na dół cały czas go używając, na samym zapłonie i potem na włączonym silniku jeszcze dla sprawdzenia), bo jest to opisane w instrukcji obsługi auta i po prostu postępowałem krok po kroku jak tam było napisane:D. Wojtek, sprawdź czy Ci to działa. Pozdro.
Ja nie mam w instrukcji obsługi takiej informacji na temat programowania szyb.Tylko zegar i radio.Może w sedanie jest inny sterownik i nie wymaga programowania w takiej sytuacji.Zresztą wojtek1963 napisał że nie musiał nic programować..Pozdrawiam.:)
Przednie szyby w UFO mają funkcję AUTO, czyli że jak są np. zamknięte jak przez chwilę przytrzymasz przycisk sterujący i go potem puścisz, to same i tak będą się otwierały aż do końca, i odwrotnie z zamknięciem.
ciekawa sprawa, u mnie przyciski od przednich szyb są dwustopniowe - pierwszy stopień uchyla szyby na dowolną wysokość a drugi domyka bądź otwiera do końca - to samo z zasłonką szklanego dachu
ten drugi stopien jak to nazwałeś to właśnie funkcja auto
chodziło mi raczej o to, że niczego się szyb nie uczy
może przed liftem się uczyło
ale proponuję wrócić do tematu
galagalicki
18-05-11, 10:23
hahahahha ludzie opamiętajcie sie, przy tym wątku się można nieźle usmiac, przepraszam nie wytrzymałem musiałem to napisać. Uczy się....... hahahhahaha;)
mariusz_k25
18-05-11, 10:44
może przed liftem się uczyło
ale proponuję wrócić do tematu
mam 2006 1,8 sport i akumulator miałem odpięty przez co najmniej 14 dni. potem naście razy podłączałem go i rozłączałem. Z ręką na sercu oprócz ustawień zegarka i radia nic więcej ustawiać nie trzeba. Co więcej w trakcie braku zasilania odłanczałem również komputer (wymieniałem poduszkę nad skrzynią) i po poskładaniu nic absolutnie się nie działo. Według mnie to raczej sprawa softu indywidualnie w każdym aucie.
Przepraszam że to nie na temat ale musiałem napisać:D
hahahahha ludzie opamiętajcie sie, przy tym wątku się można nieźle usmiac, przepraszam nie wytrzymałem musiałem to napisać. Uczy się....... hahahhahaha;)
Pogadaj sobie Ziomek z elektronikami lub po prostu z kimś z tej branży, takiego zwrotu się używa nawet w fachowej literaturze, nie ma w tym nic śmiesznego.
Mariusz, pewnie Masz rację co do tego indywidualnego ustawienia softu, z ręką na sercu, ja musiałem swoje szyby "wytrenować:D" - i to jest śmieszny zwrot (tak na OT). A żeby jeszcze było ciekawiej, auto ma poliftowe:D
Proponowałbym autorowi wątku zmianę stacji benzynowej na inną i będzie miał po problemie(mi też trzęsło i szarpało przy zmianie biegów ,zacząłem tankować na shellu PB95 i jak narazie po 3 tankowaniach zero szarpania)
Ostatnio, na przeglądzie zgłosiłem drgania silnika przenoszone na budę.
W serwisie "nauczyli" "ustawili" "zaprogramowali" jak zwał tak zwał, jakieś czynności dokonali :)
Teraz nie trzęsie!! i o to chodziło.
Żadna zmiana benzyny nie dawała takiego rezultatu, a jeździłem na "wszystkim" z mojej okolicy,
nawet na 98 ze Statoila i innych nic nie dawało.
Pozdrawiam
Żocho_BP
Kolego, nikt nie mówi że nie. Być może miałeś coś np w komputerze poprzestawiane i serwis to przestawił tak jak miało być. Być może że też ci coś nie łączyło, podpieli i już nie trzęsie...
Bardzo często zdarza się tak, że serwis do końca nie powie Ci prawdy...
Raz mój ojciec pojechał nową Mazdą 6 do salonu bo mu się lampka DPF świeciła. W serwisie powiedzieli, że muszą zrobić 'regenerację DPF i zajmie to 3godz i będzie kosztowało 300pln'. Ojciec powiedział, ze OK, ale w międzyczasie zadzwonił do mnie. Powiedziałem że trzeba tylko wypalić DPF. Jak poszedł odebrać samochód to kierownik serwisu powiedział że 300pln do zapłaty. Na to Ojciec: 'A za co? Za wypalenie DPFa? Fajnie wam się jeździło?'. Kierownik zrobił takie oczy o_O i powiedział: 'ok to dzisiaj będzie gratisowo...' :D
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.