PDA

Zobacz pełną wersję : EJ9 - synchronizatory i dwa gary na zimno.



lmk
03-04-11, 01:36
Witajcie,

mam kilka wątpliwości związanych z civicem, jeśli to możliwe, proszę o poradę.

Pacjent to EJ9, silnik D14A4.
W związku z szumem przy pracującej skrzyni (czy to na biegu jałowym, czy na 1,2 przy przyspieszaniu) planowałem wymianę łożysk. Słyszałem o kosztach, ale zamiast szukać używki chciałem zrobić remont i mieć spokój na dłuższy czas.

Gdy zacząłem ostatnio przysłuchiwać sie pracy skrzyni, zauważyłem że przy zmianie biegu z 2 na 3 oraz z 4 na 5 słychać takie cichutkie "syczenie", czy może raczej dźwięk "krojenia". Dzieje się to w momencie gdy drążek zmiany biegu wędruje już z położenia neutralnego na położenie konkretnego biegu. Natomiast nie mam problemu ze zgrzytami przy wrzucaniu biegu.
Czy oznacza to, że synchronizatory już dziękują za współpracę? Czy może coś innego się tak objawia? Dodam tylko, że poziom oleju w skrzyni był sprawdzany i jest w porządku.
Bo w tym wypadku koszty staną się trochę nieakceptowalne i będę musiał poszukać jakiejś skrzynki na gwarancji (chyba, że ktoś tu z okolic Krakowa ma taką i chciałby sprzedać, to już nie będę szukał).

I jeszcze jedna rzecz która mnie nurtuje:
na zimnym silniku przy ruszaniu (mocniejsze wcisnięciu gazu na 1 biegu) silnik pracuje tak jakby na dwa gary - czyli tak jak traktor z któregoś tematu wcześniej.
Ale tutaj problem występuje tylko przy zimnym silniku - i tylko przy obciążeniu związanym z przyspieszaniem np. spod świateł. Bez gazu silnik chodzi równo. O dziwo przy wrzuceniu np. 2 biegu, gdy obroty spadną, po czym dodam gazu i toczę się dalej na tym biegu, silnik z reguły już chodzi równo i fajnie. Problem z reguły występuje rano i w zasadzie nazbyt nie przeszkadza (po przejechaniu pierwszych świateł znika - wydaje mi się, że wtedy już trochę temperatury nabiera).
Problemów z uruchamianiem silnika nie miałem, z pierwszego "przekręcenia" pali. Spotkał się może ktoś z czymś takim?

Saiti
03-04-11, 14:33
Właśnie właśnie właśnie - co to jest to syczenie?

lmk
03-04-11, 15:09
Dzięki za odzew. Właśnie ten dźwięk sam nie wiem czym jest powodowany.

Czy możliwe jest, że to tylko oznaka faktycznie wyrobionych łożysk?
Dźwięk jest cichutki, z tego co mi się wydaje, to właśnie w tych położeniach drążka zmiany biegów wyrównywane są prędkości zębatek. Czy to faktycznie oznaka padających synchronizatorów? Nie mam problemów ze zgrzytami czy wyskakującymi biegami, ale jeśli miałyby się wkrótce pojawić, to już wolę nowej skrzyni szukać. A ten dźwięk to po wsłuchaniu się kojarzy się z ocierającymi zębatkami. Np. przy wyrzuceniu 4 biegu na toczącym się aucie i przesunięciu drążka zmiany biegów w prawo dźwięk ten słychać - nie zatrzymuje się po momencie czy coś, tylko jak trzymam drążek w tym położeniu, dźwięk jest dostrzegalny.
Pozdrawiam

RRa
03-04-11, 19:43
ja mam to samo.. słychać jakby nawiewy zasysały powietrze... ;(

Saiti
03-04-11, 20:19
A może nasze skrzynie mają doładowanie i to po prostu upust powietrza, blow off? :D Nie wiem, niedługo buduję hybrydę i obejrzę dokładnie swoją skrzynię, może będzie jasna przyczyna. Nie ukrywam, że łożyska u mnie zdrowo nadają.

A co do pracowaniu na dwa gary - miałem to samo, winny był nieszczelny aparat zapłonowy.

Yotomeczek86
03-04-11, 20:21
Saiti uważaj bo skrzynie zgubisz :D

Co do tematu... jeśli by sie synchra sypały to byś miał zgrzytnięcia na wysokich obrotach.

RRa
03-04-11, 20:50
u mnie nie zgrzyta przy wysokich obrotach tylko ciężej wbić (tak przy 3k RPM)

Yotomeczek86
03-04-11, 21:48
Może sprzęgło? Albo sprawdź płyn w zbiorniczku bo pompa w naszych civic'ach to lubi cieknąć.

lmk
03-04-11, 23:30
Dzięki za wskazówki, może faktycznie DOT-a brak :) Jutro przyjrzę się temu i dam znać jak z tym syczeniem u mnie.