Zobacz pełną wersję : Pytanie o sworzeń górny w EG5, D16z6
Witam,
Mam pytanie, czy przy wymianie sworznia górnego /nad kołem/przód w EG5/D16z6 94r, można to zrobić na aucie, czy trzeba wykręcić cały wachacz :confused:
Pozdro..
pewno że zrobisz to na aucie.. zaraz znajdę foto-poradnik to ci wyśle
http://www.civicklub.pl/fi/__vbb/showthread.php?8423-Manual-wymiana-sworznia-wahacza-g%F3rnego
u mnie nie trzeba było wykręcać całego wahacza górnego żeby wyciągnąć sworzeń :D był tak wy***, że 2 palcami go wyjąłem.
pamiętaj o pierścieniach zabezpieczających:cool:..
Serdeczne dzięki za pomoc i fotki
Pozdro...
pamiętaj o pierścieniach zabezpieczających
To bardziej ala podkowa niż pierścień. Normalna nazwa to seger.
Sworzeń nie powinien być przypadkiem wciśnięty w wahacz? Znaczy wy po prostu włożyliście go ręcznie i założyliście zabezpieczenie? :D
lol
ja u siebie na prasie je dociskałem...
Wojtek Marki
02-04-11, 22:02
no pewnie że mozna na aucie.można też zmienić oponę bez ściągania koła ,no bo po co lewarek,a potem w innym temacie czytam że łożysko KOYO szlag trafił po 3tys.km.,bo pewnie kolega młotem przyjebał w/w element.
bednar_ek35
03-04-11, 10:37
ja u siebie na prasie je dociskałem...
Oczywiście że powinno to się robić na prasie ew.na jakimś stabilnym podłożu.Bo sworzeń nie siedzi wcale luzno w wahaczu tylko trzeba użyć troche siły żeby go wybić.Jeżeli nie mamy dostępu do prasy to można zrobić w inny sposób.Ja robiłem to tak,wymontowałem wahacz,następnie pod wahacz podłożyłem kawałek rury 2'' i wybiłem młotkiem.Wbijając nowy też podłożyłem rure a swożeń wbijałem też młotkiem,żeby nie uszkodzić swożnia użyłem nasadki bodajże 32.Niemiałem dostępu do prasy tak więc wykonałem to takim domowym sposobem.
róbta jak chceta.
u mnie się udało bez ściągania i już 20kkm bez problemów..
pozdrawiam
ostatnio zmieniałem i bez zdejmowania wahacza nie byłoby takiej opcji...sworzeń siedzi w wahaczu na sztywno, u wujaszka na prasie go wprasowałem bo inaczej nie było opcji. Wycisnałem imadłem, wciskałem tez imadłem a potem docisnał wujaszek prasą. Wg mnie to wahacz był jakiś nie bardzo skoro ręką wsadziłeś sworzeń i tylko pierścieniem zacisnałes.
wahacz był jakiś nie bardzo skoro ręką wsadziłeś sworzeń
oooooj wahacz jest "bardzo bardzo" właśnie :)
mój sposób na sworznie to:
- nie chce wyjść?? :O - żabka
- wychodzi lekutko :) - paluszki
* nie chce się wbić - młotek + drewienko (puk puk mode)
* łatwo wejdzie - paluch mode :D
buziaki :*
no spoko, Twoja sprawa skoro tak łatwo wszedł. Ja pytałem się jeszcze w tej sprawie znajomego mechanika ktory robi tylko hondy i to samo mi powiedzial co napisałem, dodatkwo jeszcze to samo mowił moj wujek u ktorego wprasowywałem sworzen (tez mechanik). Dla mnie trochę to dziwne ze sworzeń wciskany od góry na który działa siła od dołu siedzi tak słabo, no ale może się mylę to niech mnie ktoś poprawi..
co do buziaków to nie bede komentował bo najwidoczniej mamy inne upodobania :)
oooooj wahacz jest "bardzo bardzo" właśnie :)
mój sposób na sworznie to:
- nie chce wyjść?? :O - żabka
- wychodzi lekutko :) - paluszki
* nie chce się wbić - młotek + drewienko (puk puk mode)
* łatwo wejdzie - paluch mode :D
buziaki :*
czyli luz masz *****isty jak palcami wlozyles go, to powinno siedziec dobrze a nie paluszkami dalo rade
powinien wejść ciasno ale też bez przesady, za lekko to będzie pukać w czasie jazdy.
pewnie juz puka awlasciciel mysli zecos innego wali w zawiasie
Wracając do tematu: i tak trzeba podnieść auto i tak, więc lepiej odkręcić 4 śruby więcej i wyjąć cały wahacz opuszczając persona w doł i mieć go w ręku. Sworzeń nie koniecznie ciężko wychodzi (nie palcami :) ), ale musi być dociśniety po montażu bo jest na wymiar wysoki i zygier zabezpieczający MUSI ładnie wskoczyć na miejsce. No i pamiętaj żeby ustawić go zgodnie z instrukcją w pudełku :D
u mnie jakoś bez problemu weszło ...
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.