yautja
25-03-11, 20:30
Cześć.
Zacznę od tego, że mam w D13B2 odblokowaną drugą przepustnicę. Swego czasu miałem podłączony wężyk od jej siłownika bezpośrednio do gaźnika ale na zimę podłączyłem sobie z powrotem tak jak wężyk nr. 3 szedł oryginalnie, czyli przez trójnik. I tu zaczyna się problem. Zaraz po resecie komputera (odpięcie klem) czuć było "kopa" przy otwieraniu drugiej przepustnicy przy ok. 5000 obr./min., czyli tak jak to ma działać. Po pewnym czasie "kop" zaniknął. Zrobiłem sobie kontrolkę sygnalizującą włączenie "air leak solenoid'a" (na rysunku). Okazuje się, że przez cały czas jest na niego podawane napięcie (jest zamknięty na wejściu wężyka nr. 3), więc mam efekt jakbym zaślepił wężyk nr. 3 na stałe. Po ponownym odpięciu klem sytuacja wraca do normy na krótki czas, po czym znów elektrozaworek jest ciągle zamknięty.
Teraz pytanie: co zrobić, żeby uzyskać na stałe oryginalny efekt działania drugiej przepustnicy tylko powyżej 5000 obr./min.? Nie uśmiecha mi się codzienne odpinanie klem. Może to wina jednostki sterującej? Spotkał się ktoś z czymś takim?
http://images45.fotosik.pl/75/f6bc076edbc66701m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f6bc076edbc66701)
P.S. Tak - mam LPG ;)
Zacznę od tego, że mam w D13B2 odblokowaną drugą przepustnicę. Swego czasu miałem podłączony wężyk od jej siłownika bezpośrednio do gaźnika ale na zimę podłączyłem sobie z powrotem tak jak wężyk nr. 3 szedł oryginalnie, czyli przez trójnik. I tu zaczyna się problem. Zaraz po resecie komputera (odpięcie klem) czuć było "kopa" przy otwieraniu drugiej przepustnicy przy ok. 5000 obr./min., czyli tak jak to ma działać. Po pewnym czasie "kop" zaniknął. Zrobiłem sobie kontrolkę sygnalizującą włączenie "air leak solenoid'a" (na rysunku). Okazuje się, że przez cały czas jest na niego podawane napięcie (jest zamknięty na wejściu wężyka nr. 3), więc mam efekt jakbym zaślepił wężyk nr. 3 na stałe. Po ponownym odpięciu klem sytuacja wraca do normy na krótki czas, po czym znów elektrozaworek jest ciągle zamknięty.
Teraz pytanie: co zrobić, żeby uzyskać na stałe oryginalny efekt działania drugiej przepustnicy tylko powyżej 5000 obr./min.? Nie uśmiecha mi się codzienne odpinanie klem. Może to wina jednostki sterującej? Spotkał się ktoś z czymś takim?
http://images45.fotosik.pl/75/f6bc076edbc66701m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f6bc076edbc66701)
P.S. Tak - mam LPG ;)