Zobacz pełną wersję : czy buda pracuje? [EJ2]
zastanawiam się czy "zdrowa", nie walona nigdy buda "pracuje" zależnie od podłoża... czy wjeżdżając jednym kołem na krawężnik zmienia się nieco jej geometria... moje coupe napewno było trochę poobijane ale podobno (oględziny w ASO Honda) nie miała wielkiego dzwona (podłużnice podono nie ruszone), szyby mam wszystkie z jednym nr fabrycznym (wnioskuję, że oryginalne)... jak np. zjeżdżam z chodnika tyłem, to po zjechaniu pierwszego koła (lewe tylne) słychać jak podsufitka pracuje (jest szyber)... czasami jak otwieram drzwi to lekko się zacinają na uszczelce (tak jak by były opuszczone) a czasami otwierają się głaciutko... mam wrażenie, że to zależy od tego, na jak płaskiej powierzchni stoję... to znaczy ona stoi :) czy to normalne, czy może jednak konstrukcja powinna być sztywna i w/w objawów być nie powinno?
Normalka, tak już nadwozia samonośne mają a z wiekiem coraz bardziej :(
witam mam podobnie w tym samym aucie z tym ze jest to wylacznie lewa tylna strona ...
sztywnosc nadwozia w civicach nie jest najlpesza.warto zainwestowac w rozporki
Ja mam to samo, buda lubi "pogadać" np. właśnie przy podjeżdżaniu pod krawężnik po kolei kołami. Byłem z tym w warsztacie i też podobno z podłużnicami jest wszystko ok. Tak jak pisze kolega sadam - polecono mi rozpórki dla złagodzenia tych efektów dźwiękowych :/
to się trochę uspokoiłem... a z drzwiami też tak macie? a co do denerwowania to bardziej się niepokoiłem o stan konstrukcji niż mnie wkurzają same odgłosy...
Jeśli chodzi o drzwi, to w moim przypadku "haczą" cały czas, prawdopodobnie opadły już trochę na zawiasach. Generalnie nie podoba mi się w jaki sposób zamykają się w mojej Hani, mam uczucie jakbym zatrzaskiwał Fiata 126p mojego brata... ;)
Jeśli chodzi o drzwi, to w moim przypadku "haczą" cały czas
ja właśnie tak miałem w poprzedniej Hani HB... ewidentnie były opuszczone drzwi na zawiasie... a tutaj niepokoi mnie fakt, że czasami haczą, a czasami nie... na zawiasie niby się troszkę ruszają ale nie aż tak jak tam... dlatego myślę, że to może być kwestia pracowania budy... tylko pytanie czy to normalne...
zastanawiam się czy "zdrowa", nie walona nigdy buda "pracuje" zależnie od podłoża... czy wjeżdżając jednym kołem na krawężnik zmienia się nieco jej geometria... moje coupe napewno było trochę poobijane ale podobno (oględziny w ASO Honda) nie miała wielkiego dzwona (podłużnice podono nie ruszone), szyby mam wszystkie z jednym nr fabrycznym (wnioskuję, że oryginalne)... jak np. zjeżdżam z chodnika tyłem, to po zjechaniu pierwszego koła (lewe tylne) słychać jak podsufitka pracuje (jest szyber)... czasami jak otwieram drzwi to lekko się zacinają na uszczelce (tak jak by były opuszczone) a czasami otwierają się głaciutko... mam wrażenie, że to zależy od tego, na jak płaskiej powierzchni stoję... to znaczy ona stoi :) czy to normalne, czy może jednak konstrukcja powinna być sztywna i w/w objawów być nie powinno?
Powiem Ci ze az tak bardzo nie mam zeby slychac bylo naprezenia ale jest to jak najbardziej normalne. Postaw samochód i podnosnikiem podnies jedno kolo jak do zmiany. Zobaczysz ze drzwi sie ciezko otwieraja i zamykaja.
Powiem Ci ze az tak bardzo nie mam zeby slychac bylo naprezenia
nie no, naprężenia to nie... słychać jak trzeszczy podsufitka, a spowodowane jest to lekkim pracowaniem konstrukcji...
słychać jak trzeszczy podsufitka, a spowodowane jest to lekkim pracowaniem konstrukcji...
Wydaje mi się że to taki "urok" tego samochodu. Podejrzewam że konstrukcja cichaczem pracowała już 10 lat temu, z czasem plastiki się odkształciły, mocowania wyrobiły... i słychać :)
Proponuję przestać się przejmować bo się zadręczysz a z autem pewnie wszystko jest ok.
Jeśli bardzo Ci to przeszkadza - wygłusz/umocuj.
Pozdro!
U mnie jest to samo tez czasami słychac jak wjezdzam na jakis krawęznik moja rada to podkrecik głosniej radio :) ale załozenie rozpórek z tyłu i z przodu jest niezłym pomysłem.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.