PDA

Zobacz pełną wersję : Auto - postój:)



lucas.79
12-03-11, 11:10
Temat zakładam, bo może któryś z kolegów rzuci jakąś ciekawą informację - z grubsza wiem, jak postępować.
Sprawa jest taka:
Zmieniłem pracę:) i do aktualnej mam 2 przystanki tramwajowe:). Dodatkowo, mieszkam teraz przy 3 hipermarketach (jakieś zakupy itp) , niedaleko galerii handlowej. Czemu o tym piszę?
Bo w ten sposób rację bytu straciła moja Hondzia:)
Tak szczerze, to nie byłem jeszcze w sytuacji, gdy biorąc na rozum ...nie potrzebuję auta. Ale jej nie sprzedam - jestem z tych, co muszą mieć autko;)
Czasem jakieś górki z laską, narty, czy inne okazje - ale zbierze się tego może z 2k km rocznie.
Pytanie jest takie - czy jest coś, co powinienem w tak rzadko używanym samochodzie robić? Raz na tydzień robię mojej Hondzi krótki spacer;) - czy jest coś o czym powinienem pamiętać czy zwyczajnie szukam dziury w całym?
pozdrawiam
ps. mam civica 2004, hatchback.

maciex
12-03-11, 11:56
Najlepiej jakbyś miał garaż na nią wtedy spacerki byłyby ok. Na taka wolno stojącą czyhają złodzieje, wandale, i pogoda. Czyli deszcze ze swoją syfiastą zawartością, zima z solą i palące lakier słońce... Masz możliwość zadaszenia autka ?

lucas.79
12-03-11, 14:24
Niestety nie mam możliwości zadaszenia.
Mieszkam na zwykłym, syfiastym:) krakowskim blokowisku z lat 80 - tych.
Pogody się boję - nie ukrywam, moja poprzednia Hondzia przeżyła niestety gradobicie...
A i rdzewiał cały tył od soli chyba.
Wandali mniej się boję - autko trzymam na strzeżonym (znam właściciela bardzooo dobrze, płacę 50 zł na miesiąc:))
A z kwestii technicznych? Jest coś o czym powinienem pamietać?

Konrados
12-03-11, 15:47
Z kwesti technicznych...nic nie wpływa lepiej dla auta jak jazda...

lucas.79
12-03-11, 17:40
Z kwesti technicznych...nic nie wpływa lepiej dla auta jak jazda...

I to jest dobra koncepcja:)
Cóż, zbliża się dobry letni czas, może i okazji wyjazdowych bedzie więcej;)
Chyba temat wyczerpany - można zamykać.

CM Punk
12-03-11, 20:19
Z kwesti technicznych...nic nie wpływa lepiej dla auta jak jazda...

Nie do końca się z tym zgodzę,robię niewiele ponad 500 kilometrów rocznie i jakoś stan techniczny auta się nie pogorszył,wizualny również,aczkolwiek auto stoi pod zadaszeniem (blaszak).

rafal
12-03-11, 21:05
Możesz ewentualnie zainwestować w jakiś materiał, którym byś mógł spokojnie przykryć auto (skoro jest na strzeżonym to nikt nie zainteresuje się takim 'futrem') :)

Konrados
12-03-11, 22:27
Nie do końca się z tym zgodzę,robię niewiele ponad 500 kilometrów rocznie i jakoś stan techniczny auta się nie pogorszył,wizualny również,aczkolwiek auto stoi pod zadaszeniem (blaszak).

Punku o Tobie nie rozmawiamy ;)

Hoze
13-03-11, 15:27
Masz tu ode mnie dekalog:)Przede wszystkim:
1. Poszukaj garażu
2. Zatankuj auto do pełna
3. Wymontuj akumulator (bo i tak padnie, jeśli auto będzie stało dłużej niż 3-4 tygodnie, choćby przez alarm), auto wtedy trzeba zamknąć kluczykiem, ale wpierw od środka drzwi pasażera, bo centralny bez aku nie zadziała:)
4. Jeśli trzymasz w garażu, uchyl wszystkie szyby, aby wietrzyć wnętrze
5. NIE ZACIĄGAJ RĘCZNEGO!!!!
6. Jeśli trzymasz pod domem, wykreśl punkt nr 4:D i kup na niego pokrowiec
7. Awaryjnie podstaw kliny:)
8. Wyczyść dokładnie wnętrze aby nie było siedliskiem kurzu, robali i innego syfu
9. Jeśli obawiasz się złodziei i wandali, postaw na parkingu strzeżonym, i tak nie będziesz na paliwo wydawał, więc warto dla bezpieczeństwa.
10. Wszystkie punkty od 1 do 9 i tak są bez sensu, bo nic tak nie psuje auta jak długa bezczynność, także JEŹDZIĆ NAWET WIECZORAMI NA POM Z DZIEWCZYNĄ LUB KUMPLAMI, tym bardziej, że wiosna idzie!!!
TYLE:D

genior
13-03-11, 21:03
taak i jeszcze podstaw na klockach i ściągnij koła żeby odciążyć zawieszenie:p

marekctr
13-03-11, 21:56
Was chyba porąbało.:confused:

LemonR
14-03-11, 06:39
Jeszcze cylindry trzeba olejem zalać ;)

CM Punk
14-03-11, 14:41
Jeszcze cylindry trzeba olejem zalać ;)

Haha,szczególnie,jak będzie jeździł raz na tydzień lub dwa :D.
Ja dodam jeszcze,że Błękitek,zanim został kupiony,stał w komisie uszkodzony przez rok i to raczej na dworze,nie widać po aucie zarówno pod względem mechanicznym jak i optycznym,że spędziło taki okres czasu pod chmurką,może oprócz kilku malutkich skaz na dachu po soku z drzew.

rafal
18-03-11, 11:29
Gdyby auto stało w Hiszpanii albo w innym cieplejszym kraju to można się obawiać o warunki atmosferyczne -że lakier się odbarwi itp. W Polsce można bez stresów stawiać auto pod chmurką i jedynie można się obawiać "życzliwych" ludzi, którzy lubią interesować się takimi autami...

vnv_nation
22-03-11, 18:47
Kolego mowisz ze zmieniles prace i 2 przystanki masz do niej.. podejrzewam ze sporo ludzi ma podobnie jak ty, a jednak jezdzi autem. Ja mam do pracy 15 minut na piechote ale i tak autem jezdze - od tego je mam zeby jezdzilo, zeby uprzyjemnialo troche zycie. Na twoim miejscu nawet by mi nie przyszlo do glowy zeby marznac na przystankach czekajac na tramwaj czy autobus.. Poza tym - twoje zycie polega tylko na tym ze idziesz do pracy wracasz do domu a potem do pracy i do domu? Zawsze jest cos gdzie trzeba pojechac cos zalatwic, kogos odwiedzic.. Twoj problem to raczej taki ktory robisz sam sobie na sile..

lucas.79
22-03-11, 19:41
Hmm
Powiem tak - nie jest dla mnie przyjemna jazda w korkach w okolicach Kleparza - bo w tych okolicach mniej więcej pracuję. Więc średnie byłoby to uprzyjemnienie. Tramwajem - jadę tam od siebie 4 minuty:). Autem - o wiele dłużej.
Kto mieszka w okolicach Kuauflandu, ten wie;)
Na przystanku nie zmarzłem jeszcze ani razu - po prostu, każdy tramwaj, który tam jedzie ode mnie, mi pasuje:).
Co do reszty - pisałem przecież, zupełnie z auta przecież nie rezygnuję. Ale wiele się tego nie zbierze - dlatego zadałem pytanie, raczej z ciekawości - nie jestem wszechwiedzący, zawsze ktoś może rzucić ciekawe info.
Zdecydowanie proponuję więc jednak skupić się merytorycznie na temacie a nie na analizie moich ew. wyjazdów - każdy ma swoje potrzeby i używa auta wtedy kiedy potrzebuje i uważa za niezbędnie - i tyle w temacie...

EFKA5
23-03-11, 11:54
Kolego mowisz ze zmieniles prace i 2 przystanki masz do niej.. podejrzewam ze sporo ludzi ma podobnie jak ty, a jednak jezdzi autem. Ja mam do pracy 15 minut na piechote ale i tak autem jezdze - od tego je mam zeby jezdzilo, zeby uprzyjemnialo troche zycie. Na twoim miejscu nawet by mi nie przyszlo do glowy zeby marznac na przystankach czekajac na tramwaj czy autobus.. Poza tym - twoje zycie polega tylko na tym ze idziesz do pracy wracasz do domu a potem do pracy i do domu? Zawsze jest cos gdzie trzeba pojechac cos zalatwic, kogos odwiedzic.. Twoj problem to raczej taki ktory robisz sam sobie na sile..

x2

btw. durny temat

Pietrek215
23-03-11, 12:21
2

btw. durny temat

Popieram w 100% :cool:

vnv_nation
23-03-11, 17:42
Hmm

Zdecydowanie proponuję więc jednak skupić się merytorycznie na temacie a nie na analizie moich ew. wyjazdów - każdy ma swoje potrzeby i używa auta wtedy kiedy potrzebuje i uważa za niezbędnie - i tyle w temacie...


Jak to koledzy okreslili - durny temat, nie jest to zaden problem wiec skupienie merotyreczne tu nic nie da. Swoja droga to chcialbym miec same takie problemy jak twoje. A jak juz naprawde nie wiesz i szukasz odpowiedzi na pytanie ktore cie tak nurtuje - to uzytkuj auto po prostu normalnie. O jakimkolwiek zabezpieczeniu go mozna myslec gdyby auto czekalo wielomiesieczny postoj.. w twoim przypadku jak bedziesz jechal nim raz na tydzien nic mu sie nie stanie - jedynie rozejrzyj sie gdzies za kapeluszem na glowe :D

Bono
23-03-11, 19:32
jedynie rozejrzyj sie gdzies za kapeluszem na glowe
to już lepiej za skodą i kapeluszem....:)

Leeo
24-03-11, 22:50
No dobra, chyba temat wyczerpany i nie ma co tutaj szydzić z kolegi.. Ma swój rozum, skoro taki wybór, to już jego sprawa.