PDA

Zobacz pełną wersję : Cos nie tak z ukladem kierowniczym



spawelz
08-03-11, 12:40
Witam.
Mam problem z ukladem kierowniczym w moim civicu. Od zakupu czyli jakies 3 miesiace temu kierownica ciezko chodzi, nie odbija po skrecie w lewo w prawo. Przy jezdze na wprost ze wzgledu na to ze kierownica chodzi ciezej przy korygowaniu toru jazdy trzeba uzyc wiecej sily co skutkuje ze auto lata po drodze w lewo i w prawo i ogólnie jazda nie sprawia przyjemnosci:(.
Na przekladni nie czuc zadnych stuków czy luzów. Po przeczytaniu tematu o srubie która dociska sprzezyne w przekladni myslalem ze to to, ze ktos przykrecil srube za moco. Ale po obejzeniu tej sruby widac ze nie byla ruszana od dluszego czasu, jest rdza na niej.
Sprawdzona byla zbierznosc , gdy przednie zawieszenie jest rozpiete od przekladni wszystko chodzi dobrze, czyli lozyska przy amortyzatorach odpadaja.
Co byscie doradzili, co mozna jeszcze sprawdzic , czyzby to bylo elektroniczne wspomaganie ?? Pozdr.

LemonR
08-03-11, 13:27
Mimo wszystko radziłbym poluzować magiczną śrubkę i sprawdzić, bo wszystko wskazuje na jej zbyt silne dokręcenie.

spawelz
08-03-11, 14:57
Tez mi wszystko wskazywalo na to nawet kupilem sprezynke i juz chcialem wymienic ale jak mechanicy tutaj w uk zobaczyli opis regulacji sruby powiedzieli zebym jechal do serwisu hondy z tym, pózniej ogladalem dokladnie ta srube z mechanikami i doszlismy do wniosku ze to nie to ,teraz juz niewiem. Watpie zebym znalazl tutaj kogos kto bedzie mial pojecie o regulacji , a co najlepsze to servis hondy w uk powiedzial ze w tych modelach to normalne ze kierownica chodzi ciezko. W jednych ciezej w innych mniej a jak byla mowa o sprezynce to mowil ze to nie to.
Zastanawiam sie czy cos moze pójsc nie tak gdy bede chcial wyregulowac sam na wyczucie??

hellfire
08-03-11, 15:14
Przyczyn może być kilka - wadliwe działanie wspomagania, albo jakieś opory wewnątrz przekładni - a przekładnie są tam dwie. Jedna między kolumną kierowniczą a listwą zębatą, a druga przy silniku wspomagania (ma dużo większe przełożenie niż kierownica).
Zawieszenie jak rozumiem już wyeliminowałeś.

Co do śrubki i sprężynki, to doradzam ostrożność - jeżeli nie było ostatnio nic grzebane, a problem pojawił się nagle to raczej nikt w nocy nie włamał Ci się do samochodu i nie dokręcił śrubki :)
Nawet jeżeli poluzowanie śruby pomoże, to trzeba być czujnym, bo pewnie przyczyna jest jakaś inna (np. za mało smaru, lub smar zbyt gęstnieje na mrozie czy coś).


Winne może być wspomaganie - możesz dla próby wyłączyć odpinając /edit/ wtyczkę o sterownika wspomagania ktory jest przy nogach pasazera. Wtedy oczywiście przy parkowaniu kierownica będzie chodzić b. ciężko, ale jak się rozpędzisz to powinno być normalnie. W każdym razie będziesz mógł sprawdzić czy kierownica nadal ma problemy z odbijaniem.
Jeżeli samo odłączenie sterownika pomoże, to winny pewnie jest element mierzący nacisk na kierownice który powoduje że przy niewielkich wychyleniach wspomaganie zamiast pomagać, to przeszkadza w kręceniu kierownicą.

Druga sprawa to silnik wspomagania - możesz go dla próby wymontować (dwie śruby na klucz 12), dość ciężko się zdejmuje bo jest mocno osadzony. Wtedy ponawiasz próbę bez wspomagania i patrzysz czy pomogło.
Jeżeli pomogło, to sprawdzasz czy silnik wspomagania kręci się swobodnie (powinien bez problemu zakręcony robić z rozpędu jeszcze kilka obrotów), a jeżeli silnik kręci się ok, to problem pewnie jest w przekładni wspomagania w maglownicy. Przekładnia skręcona jest na śruby torx-x (takie z dziurką) - trzeba zajrzeć do środka i sprawdzić co tam słychać, skontrolować stan łożysk itp.

Opory wewnątrz przekładni może generować też tuleja trzymająca drążek do którego przykręcony jest ślizgacz - tuleja jest po stronie pasażera i żeby się do niej dostać trzeba rozebrać cała przekładnię.

spawelz
08-03-11, 19:58
Wielkie dzieki Hellfire naswietliles mi temat i wszystkie mozliwosci. Wlasnie wracam z jazdy probnej , nie moglem odpiac wtyczek przy przekladni ale odpialem wtyczke o sterownika wspomagania ktory jest przy nogach pasazera. Faktycznie kierownica bardzo ciezko chodzila az sie obawialem jechac . Przy wiekszyk predkosciach lzej ale nie bylo mowy o normalnej jezdzie . Przy 100km/h wyrazny opór przy skrecie, brak plynnosci itd trzeba sie silowac z kierownica. Wiec wszystko wskazuje na przekladnie.
Tak jak pisalem auto mam 3 miesiace i od poczatku tak sie dzialo. Nie stalo sie to nagle i przez te trzy miesiace nie zalwazylem poprawy ani pogorszenia.

genior
08-03-11, 22:22
więc poluzuj śrube tak jak radził lemon bo temat przerabialiśmy wielokrotnie i to na 99% tam jest przyczyna
jak poluzujesz to prawdopodobnie będzie Ci stukac przekladnia, i trzeba bedzie wymienic sprezynke +ew ślizg
ale ten temat jest praktycznie wyczerpany w wątku "stuki w zawieszeniu"

teg
10-03-11, 10:22
Nie grzeb sam przy przekładni, proszę, bo zrobisz sobie krzywdę i komuś na drodze. Tą śruba się nie reguluje ot tak sobie.

zbych123
10-03-11, 17:02
A dla czemu niema robić sam jak ma smykałkę i chęci to lepiej zrobi niż u mechanika ,ja wymieniłem rozrząd, pompę wody , wyregulowałem zawory,zmieniłem tarcze i klocki i takie inne pierdoły a z samochodami wcześniej nie miałem do czynienia.

hellfire
16-03-11, 10:31
Wiec wszystko wskazuje na przekladnie.
U mnie zdechło łożysko napędu wspomagania i musiałem je wymienić.

P.S. Twój pomysł z wypięciem wtyczki przy sterowniku jest lepszy niż mój z wypinaniem wtyczek przy przekładni, bo jak sobie wypiąłem przy przekładni, to komputer załapał błąd który kosztował mnie w ASO 75zł za podpięcie kompa :)

spawelz
16-03-11, 19:57
No to juz cos sie wyjasnilo . Po popuszczeniu sruby na przekladni o 180 stopni zaczelo stukac i czuc na przekladni luz ale kierownica dalej nie odbijala i ciezko chodzila :( . Juz myslalem ze na 100% bedzie cos z przekladnia ale teraz po twoim poscie hellfire jest jeszcze nadzieja ze to moze byc lozysko . Czyli jak wyciagne silnik od wspomagania jak sugerowales wczesniej to bede wiedzial czy to lozysko czy nie ??

mackol
22-03-11, 20:00
Witam
Mam sedana z 2003r i dokładnie ten sam problem co spawelz jeździ się tragicznie na czwartek jestem umówiony z mechanikiem ma mi "poluzować" przekładnię ale widzę że odkręcenie śruby nic nie pomaga a wręcz pogarsza sprawę.

spawelz daj znać jak sprawdzisz co z tym łożyskiem od wspomagania.

pzdr all

Meentor
28-03-11, 08:14
hej, niechce zakładac nowego tematu a chyba moja sprawa jest w pewnym sensie od skretu a nie od zawieszenia :) no to tak przy skrecie o jakies niewiem 15 stopni slychac 1 stuk :p ( przy wiekszym nie slychac ale chyba zawsze jak przechodzi przez ten moment ) nie zawsze ale czasami jak nagle chce zawrocic ze skreconymi kolami albo jak stoje i wyjezdzam skrecajac np. po postoju przez noc ( tutaj prawie regularnie zawsze rano na przywitanie stuknie :P ), nie jest to zawsze a czasami lecz na tyle czesto by zaczac zastanawiac :) nie sadze by był to przegub bo nie puka tak jak to przeguby lubia :P aha i ten stuk czuje bardzo delikatnie po kierownicy, mam informacje ze moze byc to koncówka drązka ale chciałbym poznac jeszcze innych zdanie :)

KruKs
30-03-11, 11:32
moze jak auto stygnie po jezdzie to sie cos zapiekuje ?

p.s sprawdzalem ostatnio u siebie zawieche z kolesiem i po ruszaniu energicznie przednimi kolami cos ewidetnie stuka tak jakby w przekladni, ale w czasie jazdy wolnej/szybkiej w trakcie skretu itp nic nie czuc, nic nie puka wszystko chodzi plynnie. zauwazyl ktos cos takiego u siebie ?

Jesse.
04-04-11, 20:45
sprawdzić należy łożyska gniazd amortyzatorów.

zbych123
05-04-11, 11:20
ja mam czasami to samo jak dłużnej postoi albo jak deszcz popada i pojeżdżę po wodzie to wtedy stuka czasami podczas skręcania , tak jak kolega pisze łożyska gniazd amorów albo te końcówki drążków kierowniczych nigdy nie wymieniane a już trochę na stukane mam kilometrów bo to tam gdzieś słychać

laskos
08-09-12, 23:32
U mnie zdechło łożysko napędu wspomagania i musiałem je wymienić.

P.S. Twój pomysł z wypięciem wtyczki przy sterowniku jest lepszy niż mój z wypinaniem wtyczek przy przekładni, bo jak sobie wypiąłem przy przekładni, to komputer załapał błąd który kosztował mnie w ASO 75zł za podpięcie kompa :)

Ja zrobiłem to samo :-( Włączałeś silnik ? Bo ja nie.

EDIT: Sprawdzilem co sie stalo i polecial sterownik EPS'u, male zwarcie na kabelkach :-(

kurak91
09-09-12, 15:00
mi sie tez zdaje ze u mnie siadaa lozysko napedu wspomagania jest po wylaczeniu silnika taki syk albo mi sie zdaje od zalozenia dolotu tak mam albo wrazenie albo siada mam tez problem ze sciaganiem na prawa strone mojej em2 wszystko oki jest w samochodzie a nadal sciaga czyz by maglownica do kitu ?

piter7766
10-09-12, 10:54
jest po wylaczeniu silnika taki syk
Ten ,,syk'' wydaje dolot , a co do ściągania auta podczas jazdy, to winy należy poszukiwać poza maglownicą:Luzy w zawieszeniu,stan opon,ciśnienie w oponach,ukł.hamulcowy,no i geometria zawieszenia.
Pochylenie drogi też powoduje ściąganie auta. :)

kurak91
10-09-12, 11:51
piter ale wszytsko oki mechanik sprawdzal geometria zrobiona felgi i opony sa nowe cisnienie oki tarcze nowe ostatnio wkladalem i nadal sciaga a luzuw nigdzie nie ma podnobno wiec nie wiem co moze byc jeszcze nie tak

owsikk
10-09-12, 19:32
Auto równo Ci stoi? Chodzi i wysokość od ziemi do nadkoli na płaskiej nawierzchni przednia i tylna oś. Nierównomiernie zużyte sprężyny mogą Ci wprowadzać delikatne ściąganie. Szczególnie kiedy masz wygniecioną sprężynę z tyłu i jedziesz z pasażerami z tyłu.

Albo opony kierunkowe założone nie tą stronę... ale to raczej bym wykluczył.

kurak91
10-09-12, 22:53
moze i to to no opony to nie no nie wiem o cochodzi z tym na wizual zdaje sie oki ze rowno no ale kto wie moze i to to dziki

StefanoSK
23-05-17, 22:18
Sorry za odgrzewanego kotleta sprzed lat ale chciałbym się dowiedzieć jak zakończyła się Twoja historia spawel ? Mam identyczny problem i już nie wiem jak sie za to zabrać,

Pozdro