dmx
01-02-07, 20:45
witam panowie,mam problem ktorego nie moge zlokalizować.domyślam się że to elektryka ale nie wiem gdzie szukać.dwa dni temu wszystko grało rano auto zapaliło bez zarzutu,po pracy wsiadam i nic,otwieram maskę a tam wentylator od chłodnicy chodzi cały czas a ja mam kluczyki w ręku,wyciągam bezpiecznik (dobry) przestaje chodzic,odpalam na kable jade do chaty jakies 5km,parkuje gasze otwieram maskę a wentylator znow chodzi tyle ze tyci wolniej to rozpinam kostkę łączącą z chłodnicą i wentylator staje,wsiadam odpalam gasze wentylator nie chodzi mysle zwarcie w silniczku,wsiadam a tu nawiew cieołego powietrza rowniez działa bez kluczyka a nawet dioda gdzie wieje tez sie swieci sprawdzam czy cos jeszcze działa i wcisnałem przycisk zeby cyrkulacja powietrza była wewnątrz auta i wszystko przestaje działać i jest git i tak jest za kazdym razem po zapaleniu i zgaszeniu musze wcisnac przycisk od cyrkulacji albo od ogrzewania szyby zeby nic nie działało bez kluczyka.sprawdzałe akumulator,bezpieczniki wszystko git akum 12.6v ładowanie 14.49v.Pomóżcie moze ktos wie co sie dzieje?????????? :( panowie sorki zapomniałem dodać chodzi mi o hondzie z 97 3d 1.4 90km