Centralny zamek - zamarzanie od strony kierowcy - rady

[scareface]

Witam.
Widzę że duża część osób ma ten sam problem co ja odnośnie zamarzającego zamka od strony kierowcy, nie mozna otworzyć ani kluczykiem ani pilotem.
Ja osobiscie musze wczodzic przez drzwi pasazera bo jakos tam centralka otwieta zamek,
macie na to jakis sposób, nasmarowanie zamka czyms co nie bedzie zamarzać albo inne ułożenie siłownika?

Może to jest wina samego zamka bo skoro nie mozna otworzyć kluczykiem to włąsnie ten mechanizm jest jakis wadliwy.

[dziku06]

ja też zauważyłem u siebie po ostatnich sporych mrozach ze pojawił sie problem w zamku po str kierowcy. po stronie pasażera jest ok. a od kierowcy strasznie ciężko chodzi i musze znacznie mocniej niż przedtem przekręcać kluczyk.

[toby86]

jeśli po myciu auta masz takie objawy no to niestety tego raczej nikt nie uniknie na mrozie, przypuszczam że wkładka w zamku kierowcy nie ma już osłonki i najnormalniej w świecie syf dostaje się do środka. Psiknij jakimś odmrażaczem lub WD40.
Jeśli chodzi o siłownik to kwestia sprawdzenia czy są na nim oznaki wilgoci itd. Jeśli tak to chyba nic mu nie będzie jeśli byś go nieco smarem albo wazeliną potraktował.

[doogson]

miałem ten problem na początku zimy, u mnie był padnięty siłownik do którego dostawała się woda, wymieniłem siłownik, zabezpieczyłem go przed wilgocią i całą zimę odpukać otwieram drzwi bez problemu

[Wojtec12345678]

zabezpieczyłem go przed wilgocią

W jaki sposób go zabezpieczyłeś?

[scareface]

u mnie nie musi byc myty samochod, poprostu jak jest mróz to drzwi sie nie otworza ani kluczykiem ani przez siłownik, nawet próbowałem od srodka pchając ten guzik i urwałem plastikowy zatrzask w który sie wkłada drucik, u mnie bedzie to chyba wina zamka

[doogson]

u mnie nie musi byc myty samochod, poprostu jak jest mróz to drzwi sie nie otworza ani kluczykiem ani przez siłownik, nawet próbowałem od srodka pchając ten guzik i urwałem plastikowy zatrzask w który sie wkłada drucik, u mnie bedzie to chyba wina zamka

miałem to samo i była wina siłownika który należało wymienić, jezeli chodzi o zabezpieczenie to owinąłem go izolacją tak zeby do srodka się woda nie dostała

[scareface]

dopiero skończyłem zabawe z tym zaje... zamkiem a raczej siłownikiem i stwierdziłem ze
wina zamarzajacych zakmow na mrozie moze byc rozna, mysle ze u mnie głowna wina to brak jakiego kolwiek smaru i druga przyczyna to w siłowniku jest taki *******nik od pozycji zamknięcia bądz otwarcia zamka i myśle że on też mógł sie zacinac, po nieudolnym zamykaniu klapki oderwał sie jeden kabelek z niego co dodało mi 5 h roboty bo chciałem to odratować co skutkowało tym ze było coraz gorzej...#%^@(*&)$( jutro musze go kupic bo juz sie do niczego nie nadaje.

[doogson]

dopiero skończyłem zabawe z tym zaje... zamkiem a raczej siłownikiem i stwierdziłem ze
wina zamarzajacych zakmow na mrozie moze byc rozna, mysle ze u mnie głowna wina to brak jakiego kolwiek smaru i druga przyczyna to w siłowniku jest taki *******nik od pozycji zamknięcia bądz otwarcia zamka i myśle że on też mógł sie zacinac, po nieudolnym zamykaniu klapki oderwał sie jeden kabelek z niego co dodało mi 5 h roboty bo chciałem to odratować co skutkowało tym ze było coraz gorzej...#%^@(*&)$( jutro musze go kupic bo juz sie do niczego nie nadaje.
no ja u siebie też wszystko nasmarowałem porządnie przed złożeniem tylko trzeba chyba jakis specjalny smar zeby wytrzymał niskie temp ale to mi ojciec mówił wiec na 100% nie powiem

[scareface]

kupiłem za 1.50 zł, założyłem ale chyba w złej pozycji ten cały slimak jest bo otworze drzwi ale ich nie zamknę z kluczyka, z pilata wszystko elegancko działa, teraz czekamy na wielkie mrozy:D

[Wojtec12345678]

Panowie rozkminiłem czemu mi zamek nie działał zimą...mianowicie w drzwiach kierowcy jest kostka o której każdy raczej wie i jest u mnie ona troszke wysunięta...i jak dostanie się tam troche wilgoci to zamek przestaje działać :( problem tkwi w tym że jeśli ją wsunę do końca to zamek działa elegancko ale gdy puszczę to wysunie się sama o ok 1 mm i odrazu zamek przestaje działać :( ta kostka jest raczej wyrobiona skoro się tak dzieje...macie jakieś pomysły żeby ją wsunąć do końca i żeby się nie wysuwała już?