Zobacz pełną wersję : 5D - wnęki tylnych kół
Czy istnieje coś w rodzaju plastikowych nadkoli na tył? Oryginalnych chyba nie ma, ale być może jest jakiś wyrób oferowany przez firmy trzecie. :confused:
http://img819.imageshack.us/img819/6636/dsc6758.th.jpg (http://img819.imageshack.us/i/dsc6758.jpg/)
Tylne wnęki kół są wysmarowane od środka jakąś czarną smołowatą substancją - tzn. czarna była przy wyjeździe z salonu, teraz miejscami prześwitują już jaśniejsze plamy, wygląda to raczej niechlujnie, poza tym pewnie za jakiś czas trzebaby to zabezpieczenie odnowić (chyba, żeby pomalować to czymś innym - co zapewni większą trwałość).
Pomaluj bitexem i będzie znowu piknie jak z salonu. Tylko nie żałuj go i kładź grubo.
Pomaluj bitexem i będzie znowu piknie jak z salonu
Jest to jedno z możliwych rozwiązań :D - to coś czarne, czym te wnęki są pomalowane teraz, jest lepkie i brudzi palce przy dotyku, więc może przed jakimkolwiek malowaniem trzebaby to jakoś usunąć? :confused:
Weź to ciśnieniówką pociągnij dookoła pozdejmuj tylne koła i maluj bitexem. :)
Weź to ciśnieniówką pociągnij dookoła pozdejmuj tylne koła i maluj bitexem. :)Te białe to chyba sól ,z czasem te smołowate zabezpieczenie ci stwardnieje (1-2 lata),na razie bym tego nie ruszał,ja mam 5lat civica i z nadkolami sie nic nie dzieje.
Te białe to chyba sól
To przebijający spod tej czarnej plastycznej masy biały kolor - na zdjęciu auto jest świeżo umyte (tylko nie wytarte do sucha).
Ja bym chyba nie bawił się w czyszczenie dokładne tej mazi. Bitex jak jest świeży to też jest plastyczny i spokojnie przykryje tę maź. Pomaluj raz grubo i z głowy. Ewentualnie możesz dla świętego spokoju wziąć szmatę z benzyną i trochę pościerać to stare przed pomalowaniem.
Tylko pozostaje pytanie dlaczego zeszło fabryczne zabezpieczenie ? Ja śmigałem civem 3 lata i jak było od poczatku tak po 3 latach nic nie ubyło.
Tylko pozostaje pytanie dlaczego zeszło fabryczne zabezpieczenie ?
Mnie się wydaje, że w FL to standard :confused: - to, na ile jest to widoczne, zależy od koloru lakieru.
Weź to ciśnieniówką pociągnij dookoła pozdejmuj tylne koła i maluj bitexem.
Pomyślałem,że pojadę z tym do ASO - byłem ponad tydzień temu, zrobili jakieś zdjęcia, miało to być skonsultowane z importerem. Dziś byłem po razu drugi.
Oficjalne stanowisko jest takie, że nic złego się nie dzieje, wszystko jest w normie, tak ma być, nie ma czego naprawiać. Co więcej: nie wolno tego ruszać, samodzielne pomalowanie nadkoli skończy się utratą gwarancji perforacyjnej. Ta "norma" tak wygląda z lewej:
http://img690.imageshack.us/img690/685/dsc6774.jpg
a tak z prawej:
http://img33.imageshack.us/img33/2289/dsc6778l.jpg
Po pierwsze Panowie, to nie róbcie tego bitexem, bo on dość szybko twardnieje i wtedy kamienie itp się o niego obijają ( normalna rzecz ) i on kruszy się i odpada.
Kupcie jakiś elastyczne baranek do nadwozi. Najlepiej w aplikacji pod pistolet ( kompresor ).
Oni z tą gwarancją na perforację są poje....! A jeździć samochodem można? Te nadkola to by później powiedzieli, że są uszkodzone mechanicznie od kamieni i nie zostało zabezpieczone.
Albo przez serwis, jak ktoś się boi, albo samemu gdzieś, ale ja bym to zrobił.
Wyczyścić, co się łuszczy, odpada, to zerwać, umyć, ale nie szorować, wysuszyć i takim baranem ( musi być elastyczne ) to pompalować i jest cacy.
A do zamkniętych profili używajcie Fluidol'u.
Albo przez serwis, jak ktoś się boi
Serwis, w którym byłem, zaproponował nawet, że to zrobi, ale musiałbym najpierw podpisać kwit, że jestem świadom, iż tym samym tracę gwarancję perforacyjną na całe nadwozie. To nie jest stanowisko konkretnego serwisu tylko Honda Poland - zrobienie z tym czegokolwiek (w ASO bądź nie) oznacza utratę gwarancji.
to niech Ci dadzą na piśmie że jak przez tą ich "normę" wyjdzie tam rdza to nie powiedzą że było brak zabezpieczenia
Mnie sie pojawily ubytki fabrycznego zabezpieczenia po jakims roku uzytkowania. Mam wrazenie, ze to efekt uzycia myjki cisnieniowej kiedy plucze sie nadkola. W kazdym razie od czasu do czasu uzywam jakiegos preparatu bitumicznego w sprayu. O gwarancji na powloke, ktora tak naprawde nic nie gwarantuje, lepiej zapomniec i kierowac sie wlasnym rozsadkiem.
O gwarancji na powloke, ktora tak naprawde nic nie gwarantuje, lepiej zapomniec i kierowac sie wlasnym rozsadkiem.
Zastrzeżenie nie dotyczy gwarancji na powłokę lakierniczą, tylko gwarancji na korozję perforacyjną - to IMO zasadnicza różnica.
Nawet jeśli to czarne coś w nadkolach oblezie do końca, to pod spodem jest jeszcze polakierowana warstwa masy zabezpieczającej, tak jak na całym podwoziu - więc tu, poza względami estetycznymi, tragedii nie ma. Problem natomiast w tym, że ta warstwa ochronna na podwoziu też lubi odłazić (w kilku Civicach widziałem już podklejaną, z pęcherzami powietrza/wody pod spodem - u mnie np. już była zrywana i nakładana w serwisie od nowa) - przy tak dramatycznie niskich standardach wykonania nadwozia nie warto rezygnować z gwarancji na rzecz wyglądu.
Hehe, Daniel, widze ze nie miales do czynienia jeszcze z serwisami w tym zakresie... Udowodnienie perforacji jest praktycznie niemozliwe, szczegolnie w takim miejscu jak nadkole. Jesli pojawi sie rdza zapewniam cie, ze uslyszysz ze jest to efekt mechanicznego, eksploatacyjnego uszkodzenia, ktore nie podlega gwarancji (co zreszta bedzie poniekad zgodne z prawda).
Druga kwestia, to chyba nie sadzisz ze stracisz gwarancje na perforacje np na masce lub dachu z tego powodu, ze prysnales sobie czyms w nadkole? Toz to absurd i nie potrzeba nawet sadu, aby to wykazac. Wie o tym zapewno ASO jak i Honda Poland, takze nie wiem skad ta sugestia. Moze cos zle zrozumiales?
Moim zdaniem warstwa bitumiczna stanowi dodatkowe zabezpieczenie, jest potrzebna. Jesli bylaby zbedna, to przeciez nikt nie wykonywalby jej fabrycznie!
Hehe, Daniel, widze ze nie miales do czynienia jeszcze z serwisami w tym zakresie...
Właśnie dlatego, że miałem i zdarzyło mi się z takiej gwarancji już korzystać, to wolę teraz dmuchać na zimne. :D
Udowodnienie perforacji jest praktycznie niemozliwe, szczegolnie w takim miejscu jak nadkole.
Ja się o nadkola akurat niezbyt obawiam - są zabezpieczone równie dobrze (albo równie źle :) ) jak całe podwozie, problem jest głównie natury estetycznej IMO. To czarne mazidło nie jest nawet zestalone, da się to usunąć nawet palcem. Mam wrażenie że przed liftingiem było to robione inaczej, oglądałem dziś na przedliftowym Civicu i różnica jest ewidentna.
Druga kwestia, to chyba nie sadzisz ze stracisz gwarancje na perforacje np na masce lub dachu z tego powodu, ze prysnales sobie czyms w nadkole? Toz to absurd i nie potrzeba nawet sadu, aby to wykazac. Wie o tym zapewno ASO jak i Honda Poland, takze nie wiem skad ta sugestia. Moze cos zle zrozumiales?
Gwarancja jest zobowiązaniem dobrowolnym i jej zasady są ustalane przez importera - importer powołuje się na paragraf 1.e umowy, tj. "Gwarancja ulega wygaśnięciu i ASO Honda odmówi świadczenia gwarancyjnego w przypadku: (...) dokonania w pojeździe przeróbek lub modyfikacji w obrębie (...) stałych elementów nadwozia".
Jestes naiwnym czlowiekiem. Jesli ASO/Honda nie zechce uznac jakiegos roszczenia, to pretekst zawsze znajdzie, niewazne co sam zrobisz albo nie zrobisz. Ot taki paragraf 22.
W instrukcji uzytkownika jest wyrazny zapis, ze drobne ubytki powloki nalezy uzupelniac we wlasnym zakresie. Jest nawet lakier zaprawkowy do kupienia w ASO. Moim zdaniem sprawe nadkoli spokojnie mozna pod ten zapis podciagnac i nie musisz tu wyciagac mocno naciaganych w tym przypadku zapisow umowy gwarancyjnej, bo wyglada to jak strzelanie do komara z armaty...
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.