Zobacz pełną wersję : Zużycie amortyzatorów
witam, 4 miesiące temu kupiłem nowe amortyzatory kyb agx, dzisiaj byłem na badaniu technicznym i wyszło ono tak:
przód lewy 76% prawy 77%
tył lewy 78% prawy 65%
martwi mnie ten prawy tył, czy mam zacząc się martwić na poważnie ?? amory sa na gwarancji więc nie wiem co mam w tym momencie myslec o tym ??
proszę o rady
jozek_marek
22-02-11, 19:25
Tył jak tył, ale ja bym się martwił że aż tak bardzo Ci się zużyły łącznie wszystkie. Dla przykładu dodam, że moje oryginalne amory z przodu rok temu miały ok 50% zużycia - w maju będą 11 lat jeździły po drogach.
A odnośnie tematu - dziwne że tył. Od dziur, studzienek kanalizacyjnych prędzej przód a nie tył pada. Obstawiałbym coś fabrycznego - jakąś niedoróbkę ze strony producenta krótko mówiąc wadę fabryczną.
eee?? bardzo dziwna sprawa. Mam 14 letnie EJ9, przód na 70% oryginalne amory a tył roczny Monroe na poziomie 80 %. A jaki styl do jazdy preferujesz/? Emerycki z omijaniem każdej dziury czy raczej bliżej do celu?? Bo jak ten drugi to nie dziwie się wynikom bo nasze drogi są dziurawe w tylu procentach co twoje amory :) A druga kwestia, jak z tulejami które trzymają tylne amo?? Gdy są wybite to wtedy wynik na badaniu są nieadekwatne do stanu rzeczywistego.
Panowie ale nowe amory maja sprawnośc ok 80% , po za tym moje mają regulowaną twardośc i ustawiłem na jedynkę czyli najbardziej miękki
jozek_marek
22-02-11, 19:32
a masz glebę?
a masz glebę?
spręzyny eibach obniżające o 30mm i amortyzatory też są sportowe o skróconym skoku
martwi mnie ten prawy tył, czy mam zacząc się martwić na poważnie
Na twoim miejscu podjechałby do innej stacji tak dla porównania. Najszybciej dopada te tylne prawe przez dziury i studzienki :/ U mnie przez tylni prawy musiałem wymieniać tył.
Panowie ale nowe amory maja sprawnośc ok 80%
Jeśli to wierzytelna informacja to wynika, że moje 14 letnie amory zużyły się w 10 % :D Nie ma to jak Japan i 12 lat po drogach zachodnich landów DE :D
jozek_marek
22-02-11, 19:40
pojeździj jeszcze z 2-3 miesiące, zrób kolejną diagnostykę i jak nadal % będą uciekały to odsyłaj na gwarancję. Upewnij się jeszcze, czy inne elementy zawieszenia są ok - tak jak wspomniał Skowron. Głupio by było, gdyby producent Ci odesłał ten sam amorek z wykresem ok80% :D
Jeśli to wierzytelna informacja to wynika, że moje 14 letnie amory zużyły się w 10 % :D Nie ma to jak Japan i 12 lat po drogach zachodnich landów DE :D
powyżej 60% - mamy bardzo dobrą skuteczność tłumienia.
Wartość wskaźnika nigdy nie osiąga wartości zbliżonych do 100% gdyż oznaczało by to zamocowanie w pojeździe elementu sztywnego zamiast amortyzatora. W praktyce wartości zbliżone do 80% oznaczają amortyzatory nowe.
wyczytałem to na jednej z mądrych stron więc tak musi być bo jest to dość logiczne ;)
No to chyba zgadzałoby się, bo zakładając nowe Monroe a potem sprawdzając je na stacji kontroli było około 80%. Nie pogardziłbym linkiem do strony, jeśli oczywiście masz gdzieś :)
Ja mierzyłem 7 m-cy po założeniu kitu Koni 1130 i wyszły wyniki:
Przód:
L - 73 %
P - 69 %
Tył:
L - 77 %
P - 79 %
A co do tego, że nowe mają ~ 80 % skuteczności to prawda. Każdy diagnosta to potwierdzi.
spręzyny eibach obniżające o 30mm i amortyzatory też są sportowe o skróconym skoku
Jesteś pewien że AGX jest skróconym amorem? Zawsze wydawało mi się, że nie...
Co do wątku głównego to, jak dla mnie, tylko przykład, że badania sprawności amortyzatorów można o kant ...y potłuc. Można jedynie sprawdzić różnicę L/P.
Ciekawe ile by Ci wyszło jakbyś je skręcił na max :)
skolopendra
23-02-11, 14:34
kyb agx,
nie przepadają one za obniżeniem
nie przepadają one za obniżeniem
No jak to nie przecież są o przystosowane do niższej (-35mm) sprężyny progresywnej.
skolopendra
23-02-11, 15:23
No jak to nie przecież są o przystosowane do niższej (-35mm) sprężyny progresywnej.
a gdzie takie bzdury wyczytałeś ? :rolleyes:
No może źle sie wyraziłem
Producent dopuszcza możliwość ich montarzu do sprężyn -30mm.
Więc gdyby nie lubiły obniżenia wogole to by napisał o tym w ulotce.
skolopendra
23-02-11, 19:55
Producent dopuszcza możliwość ich montarzu do sprężyn -30mm.
tak jest ,lecz jest o opcja warunkowa .generalnie są one zaprojektowane tylko do seryjnych springów
tak jest ,lecz jest o opcja warunkowa .generalnie są one zaprojektowane tylko do seryjnych springów
nie obraź się kolego ale twoje posty niewiele wniosły do tego tematu i nie pomogły mi zbytnio, springi eibach obnizające o 30 mm moga być stosowane do seryjnych sprężyn wg producenta, amory kyb agx moga być stosowane ze springami obniżającymi maks o własnie 30mm, znam kilka osób z tego forum które jeździ na tym setupie i nikt nie ma problemów, niektórzy nawet twierdzą że jest to najlepszy dobór springów i amorów możliwy w 5 i 6 genie ale tego akurat nie moge skomentować bo nie sprawdzałem innych,
u mnie problem chyba jest z tym ze jeden amor moze być wysrany i ustawie teraz tłumienie na maks i pojade na inną stacje a potem do mechanika zobaczymy co powie
skolopendra
23-02-11, 22:06
a co z gwarancją 2 letnią?
Moim zdaniem stacja stacji nierówna, tak jak było wyżej już napisane, możesz zmierzyć gdzie indziej. Kiedyś miałem Fiestę, na przeglądzie jęczał koleś że amory już na granicy, niedługo potem jak sprzedawałem auto kupujący zażyczył sobie przegląd w ASO Forda i tam wyszło że są w super stanie ;]
a co z gwarancją 2 letnią?
no gwarancja jest tylko nie chce też z siebie idioty zrobić jak sie okaze ze amor jest w porzadku, po za tym nie wiem jaka musi byc sprawność amora zeby ewentualnie na gwarancję wysłać?
skolopendra
23-02-11, 22:55
65% obawiam się że może on być uznany za sprawny ,z tym że te różnice są zbyt duże
Mnie tez ostatnio tak wyszlo, ze Prawy Tyl byl slabszy od reszty: 77% (3 pozostale) vs 66%, a nie zdazylem nawet wjechac w studzienke i takie tam :p Zbieg okolicznosci? Jakis blad pomiarowy? Podobno wytrzasarka bada tylko amortyzator i sprezyne, a gumy w zawieszeniu nie maja wplywu na wynik... tak stwierdzil diagnosta.
gumy w zawieszeniu nie maja wplywu na wynik... tak stwierdzil diagnosta.
Teraz mamy dowód jakich mamy diagnostów. U mnie różnica wyników pomiaru amortyzatorów przez zniszczone gumy(do których przykręca się amo) sięgała prawie 40 %, więc diagnosta się tyle zna co świnia na gwiazdach :)
U mnie różnica wyników pomiaru amortyzatorów przez zniszczone gumy(do których przykręca się amo) sięgała prawie 40 %
i powiem, ze tak by to na zdrowy rozum wygladalo, bo przeciez nie wyciagasz do badania samego amortyzatora i sprezyny :p Wrazenia z jazdy sa jak najbardziej pozytywne, wiec nie zawracam sobie glowy cyferkami ;)
a skąd wiecie ze maja 12 lat a nie ze np były wymieniane w serwisie ?? pyt z czystej ciekawości
Aż z ciekawości po wymianie jutro tylnych tulei mocowania amorka, podjadę na tą samą stację co robiłem badanie amorów i zobaczę jaki będzie wynik :cool:
jaki miałeś objaw tych tulei ?
[H] Dylu [H]
02-03-11, 17:09
Mnie tez ostatnio tak wyszlo, ze Prawy Tyl byl slabszy od reszty: 77% (3 pozostale) vs 66%, a nie zdazylem nawet wjechac w studzienke i takie tam :p Zbieg okolicznosci? Jakis blad pomiarowy? Podobno wytrzasarka bada tylko amortyzator i sprezyne, a gumy w zawieszeniu nie maja wplywu na wynik... tak stwierdzil diagnosta.
Szarpaki jako tester sprawności amortyzatorów są zupełnie niemiarodajne. Stan każdego elementu gumowego w badanym zawieszeniu będzie miał wpływ na wynik.
Dylu [H];1265827']Szarpaki jako tester sprawności amortyzatorów są zupełnie niemiarodajne. Stan każdego elementu gumowego w badanym zawieszeniu będzie miał wpływ na wynik.
Dokładnie. Dodatkowo mało który diagnosta przed rozpoczęciem badania sprawdza ciśnienie w oponach, co również ma wpływ na wynik.
Dokładnie. Dodatkowo mało który diagnosta przed rozpoczęciem badania sprawdza ciśnienie w oponach, co również ma wpływ na wynik.
swieta prawda :p ale o to dbam sam :cool: pomijam, ze przed badaniem zbieznosci tez trzeba sprawdzic cisnienie...
BartlomiejD
03-03-11, 17:16
Ja spotkałem się z takimi opiniami diagnostów... Co zresztą jest logiczne...
zużycie amortyzatorów można sprawdzić wymontowując amortyzatory z auta wkładając do specjalnej maszyny. Jest to droga operacja i niewiele warsztatów/stacji badania pojazdów posiada taką machinę.
To co mierzymy w stacji diagnostycznej to przyczepność. Na wyniki czy będzie to 70 czy 60% ma wpływ - rozmiar opon (ich profil), ciśnienie powietrza, stan elementów zawieszenia tj. tuleje, sprężyny, mocowania, etc.
Do tego różne maszyny mają różne systemy mierzenia i tu podano mi jakieś 2 dziwne nazwy, których oczywiście nie pamiętam:D Na jednej maszynie (innaczej przy jednym sposobie mierzenia przyczepności) graniczną wartością jest 25% na innej może to być 35%. Jak przekroczymy tą wartość amory są do wymiany (bo to one mają największy wpływ na przyczepność auta).
To samo usłyszałem w dwóch stacjach diagnostycznych (oddalonych od siebie o 300km) :)
Moje auto przy przebiegu ok 250kkm miało przyczepność z tego co pamiętam od 47% do 52% na oponach 195/50 R15 (podobno im mniejszy profil opony/większa felga gorsza przyczepność), z czego ta gorsza przyczepność była na tylnej osi. Oryginalne amorki powinny wytrzymać przynajmniej te 200kkm. Wiec wynika, że amorki w moim EJ8 ('96) mam jeszcze oryginalne. Amortyzatory oryginalne - te montowane w fabryce są najtrwalsze z tego względu, że po pierwsze są to zazwyczaj olejowe (trwalsze niż gazowe), po drugie są odpowiednio przechowywane (w pionie) co ma znaczny wpływ na trwałość amortyzatorów (przy pionowym przechowywaniu zaworki nie są zamoczone w oleju, zresztą tak są one zamontowane na aucie - w pionie :D).
Ależ się rozpisałem :D
swieta prawda :p ale o to dbam sam :cool: pomijam, ze przed badaniem zbieznosci tez trzeba sprawdzic cisnienie...
Inaczej zbieżności się nie da ustawić jak tylko po podpompowaniu kółek do odpowiedniego ciśnienia i na wyważonych kołach:D
Po jakimś czasie dotarłem do ciekawego opracowania odnośnie badania amortyzatorów, które podaje w linku.
Może komuś się przydać:
http://www.mototechnika.republika.pl/pliki/amortyzatory.html
dla zainteresowanych tematem :
wszystko się wyjaśniło, okazało się że idiota mechanik przy montażu nie dokręcił górnego mocowania amotyzatora przez co miał on trochę luzu teraz mi dokręcili i raz że już nie słychać stuków w tylnym zawieszeniu co słyszałem własnie od strony amortyzatora wcześniej to dwa całkiem inaczej się jeździ, zaraz jadę jeszcze na diagnostykę na poparcie ze to była główna przyczyna i myślę że powinno już być okej ;)
Witam,
być może moje pytanie niektórym wyda się błache, ale zaryzykuję licząc na konkretną poradę.
Na początku grudnia ubiegłego roku kupiłam auto sprowadzone z francji, na pierwszym przeglądzie wszystko było ok, nie pamiętam procentowego zużycia amortyzatorów, pan diagnosta skwitował wszystko "jest bardzo dobrze".
Oryginalne amorki powinny wytrzymać przynajmniej te 200kkm.
Auto jest z 2002 roku, kupione z przebiegiem ~121 kkm, obecnie ma 126,5 kkm, więc powinno mieć oryginalne amory. Drogi w mojej okolicy są w opłakanym stanie, ale staram się omijać nawet najmniejsze dziury i studzienki. Kilka dni temu przypadkiem (podczas wymiany klocków) okazało się, że jeden amor (prawy przód) jest mokry, mechanik od razu gołym okiem stwierdził, że amortyzator ewidentnie do wymiany. Nie byłam jeszcze na stacji diagnostycznej sprawdzić zużycia, dlatego mam do was pytanie, czy już nastawiać się na ten nie mały ból portfela. Czy wyciek jest już oznaką "śmierci" amortyzatora, czy pan mechanik chce mnie zwyczajnie skroić. Dodam, że różnice w stabilności auta nie są jakoś specjalnie odczuwalne, na nierównej nawierzchni słychać lekki stukot.
Czy przy ewentualnej wymianie amortyzatorów koniecznością jest także wymiana sprężyn?
Skoro cieknie i stuka to raczej nadaje sie do wymiany. Nie trzeba wymieniać sprężyn
skolopendra
09-05-11, 14:31
okazało się że idiota mechanik przy montażu nie dokręcił górnego mocowania
:confused::confused:
:confused::confused:
amortyzator nie był dokręcony nie wiem jak to sie fachowo nazywa ale u góry jest takie mocowanie i tam to jest skręcone srubami i te śruby były luźne jak nacisnąłem na tył samochodu to luźno latało, przez to też wyszła gorsza sprawność tego amortyzatora, pojechałem do innego mechanika, skręcił wszystko tak jak ma być i na diagnostyce pokazało wszystko elegancko ;)
skolopendra
09-05-11, 16:06
mnie niedawno na diagnostyce tył wyszedł
71/69
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.